Na Białorusi rozpoczął się wczoraj, 21 lipca, proces zgłaszania kandydatów do wyborów parlamentarnych. Wybory zaplanowano na 28 września. Liderzy opozycji twierdzą, że w większości regionów uniemożliwia im się przygotowania do kampanii wyborczej i rejestracji kandydatów. Według niezależnego portalu Karta-97, w ostatnich dniach kandydaci opozycji mieli trudności z rozpoczęciem kampanii ponieważ nie pracowały komisje wyborcze.

Według portalu TUT.by milicja zatrzymała kandydata opozycji w regionie oszmiańskim rekwirując materiały wyborcze. Podobne zdarzenie miało miejsce w rejonie lubańskim. “Nie wykluczamy wycofania naszych kandydatów z list wyborczych” – twierdzi Anatolij Lebiedźka z Partii Obywatelskiej. Według słów polityka – należy ocenić czy przedstawiciele do parlamentu będą wybierani czy też naznaczani przez władze.

Tymczasem przedstawiciele Centralnej Komisji Wyborczej zapewniają, że wybory będą uczciwe i demokratyczne. Kilka dni temu zapewniał o tym również prezydent Aleksander Łukaszenko.

Od przebiegu wyborów Bruksela i Waszyngton uzależniają dalsze kontakty z Mińskiem. Parlamenty narodowe, niektórych krajów europejskich już wezwały władze Białorusi do przestrzegania zasad demokracji w czasie kampanii wyborczej.

IAR / mb

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply