Białoruscy chadecy i ruch “O Wolność” Aleksandra Milinkieiwcza oskarżają ministerstwo sprawiedliwości o łamanie swobód obywatelskich. Obu organizacjom już kilkakrotnie odmówiono rejestracji. Na Białorusi działa wiele opozycyjnych ugrupowań, które nie zostały zalegalizowane przez obecne władze.

Ruch “O Wolność”, którym kieruje Aleksander Milinkiewicz czterokrotnie zgłaszał się do ministerstwa sprawiedliwości z wnioskiem o rejestrację. Za każdym razem urzędnicy odmawiali jej legalizacji.

Lider opozycji, Aleksander Milinkiewicz, zapowiada, że jego formacja będzie się starać aż do skutku. Działacze ruchu zamierzają odwołać się od decyzji ministerstwa do sądu.

Podobnie chcą uczynić członkowie Partii Chrześcijańskich – Demokratów. Urzędnicy odmawiając rejestracji stwierdzili, że nie rozumieją celów, zadań i metod działania ugrupowania. Jego lider, Aleksander Szein, uważa, że urzędnicy naruszają białoruską konstytucję.

Ugrupowania, które nie mogą doczekać się zalegalizowania na Białorusi, rejestrują się w innych krajach. Tak zrobili między innymi działacze młodzieżówki “Młody Front”, która została zarejestrowana w Czechach.

IAR / jz

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply