Białoruski prezydent podpisał dekret o zniesieniu licencjonowania niektórych rodzajów działalności gospodarczej. Aleksander Łukaszenka zezwolił w 16 przypadkach na prowadzenie działalności bez wymaganej do tej pory zgody i nadzoru państwa.

Białoruskie „Euroradio” cytuje wypowiedzi ekonomistów, którzy krytykują nowe przepisy i twierdzą, że to tylko pozory a nie rzeczywiste reformy gospodarcze.

Zdaniem ekonomisty Leonida Zaiko – zakres działalności bez licencji jest zbyt mały i wciąż prawo będzie ograniczało rozwój prywatnego sektora. Ekspert uważa, że państwo powinno kontrolować jedynie działalność, która wiąże się z: bezpieczeństwem publicznym, zdrowiem, sprzedażą broni i leków. -„Pozostałe dziedziny działalności gospodarczej powinny wyjść spod kontroli państwa” – dodaje Zaiko.

Inny ekonomista Siergiej Czałyj uważa, że urzędnicy hamują rozwój gospodarki a szczególnie sektora prywatnego. -„To naśmiewanie się ze społeczeństwa” – dodaje Czałyj. W jego opinii władze zdecydowały się na zniesienie obowiązku posiadania licencji w 16 dziedzinach tylko po to, żeby tuż przed wyborami prezydenckimi stworzyć pozory liberalizacji. Od nowego roku nie będzie wymagana zgoda państwa między innymi na prowadzenie działalności audytorskiej i handlowej z wyłączeniem alkoholu i papierosów.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply