Andrej Dyńko białoruski dziennikarz, redaktor naczelny niezależnego tygodnika “Nasza Niwa” nie został wypuszczony z Białorusi na Litwę. W rozmowie z Polskim Radiem powiedział, że nie podano mu przyczyn zakazu wyjazdu i kazano opuścić pociąg jadący do Wilna.
Dyńko wiąże incydent ze swoją pracą i wprowadzoną niedawno przez białoruskie władze czarnej listy osób, które nie będą mogły opuszczać terytorium kraju. Powiedział, że Aleksander Łukaszenka chce się w ten sposób zemścić na białoruskich intelektualistach, którzy poparli wprowadzenie przez Unię Europejską sankcji wobec Mińska, chociaż jak mówi on sam tego nie zrobił.
Nasza Niwa jest jednym z najstarszych tygodników wydawanych w języku białoruskim; została po raz pierwszy wydana w Wilnie w roku 1906, a od roku 1991 ukazuje się w niepodległej Białorusi. Tygodnik wielokrotnie spotykał się z problemami ze strony białoruskich władz.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!