W sobotę odbyła się ceremonia oficjalnego otwarcia elektrowni atomowej w Ostrowcu. “Białoruś staje się potęgą nuklearną” – zadeklarował Alaksandr Łukaszenka.
To historyczny moment, nasz kraj staje się potęgą nuklearną – oświadczył w sobotę Łukaszenka. Polityk zaznaczył w wywiadzie dla białoruskiej telewizji, że “inwestycja w Ostrowcu to krok w przyszłość, który zagwarantuje bezpieczeństwo energetyczne kraju”.
Prezydent Białorusi zaproponował w swoim wystąpieniu, by rosyjski koncern Rosatom, który wybudował rzeczoną elektrownię jądrową utworzył swą białoruską filię – podaje Polska Agencja Prasowa (PAP). Dyrektor generalny koncernu Aleksiej Lichaczew wziął udział w otwarciu. W czasie rozmów z Łukaszenką szef Rosatomu zaproponował budowę eksperymentalnego reaktora na potrzeby Białoruskiej Akademii Nauk.
Moc elektrowni w Ostrowcu wynosi 2400 MW.
Wartość rosyjsko-białoruskiej inwestycji w Ostrowcu to 10 mld dolarów USD.
Decyzję o budowie pierwszej białoruskiej elektrowni atomowej tuż przy granicy Litwy, Mińsk podjął jeszcze w 2008 r. Ma składać się z dwóch bloków energetycznych, produkcji rosyjskiej. Okres eksploatacji elektrowni przewidziano na 60 lat. Paliwem ma być nisko wzbogacony uran, a systemy chłodzenia będą zaopatrywane przez rzekę Willę. Władze Litwy oprotestowały inwestycję uważając ją za zagrożenie dla bezpieczeństwa i zdrowia swoich obywateli. Jednak Białorusini konsekwentnie prowadzą inwestycję. Na początku października br. poinformowali, że pierwszy blok elektrowni w Ostrowcu rozpoczął pracę na minimalnym poziomie mocy kontrolowanej.
Elektrownia rozpoczęła swoją prace trzy tygodnie temu. 11 października pierwszy blok białoruskiej elektrowni został uruchomiony na minimalnym poziomie mocy.
Zobacz także: Białoruś rozpoczęła rozruch elektrowni atomowej w Ostrowcu. Litwa protestuje
pap / wnp.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!