Ministrowie obrony Litwy, Łotwy i Estonii uzgodnili nabycie wspólnego dla trzech krajów systemu wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych MLRS.
Jak podaje Baltic Times, ministrowie obrony państw bałtyckich postanowili we wtorek na spotkaniu w Kownie wypracować w przyszłym roku trójstronną umowę o współpracy obronnej. Celem porozumienia jest dążenie do dalszego wzmacniania regionalnej postawy odstraszania i obrony, zwłaszcza poprzez budowanie zdolności MLRS. Litwa, Łotwa i Estonia chcą także rozwijać zintegrowaną „świadomość sytuacyjną na morzu” (MSA) i zwiększyć zaangażowanie sojuszników NATO w regionie.
Zdaniem litewskiego ministra obrony Arvydasa Anusauskasa wspólny system rakietowy państw bałtyckich może być „dobrą odpowiedzią” na kreślone przez Rosję „czerwone linie”.
„Putin chce, by niektóre państwa NATO (..) które graniczą z Rosją – Polska i kraje bałtyckie – nie były chronione, żeby nie było broni ofensywnej, żeby nie było Amerykanów, żeby zasadniczo nie było sił NATO. Uważam, że nie możemy się z tym zgodzić” – powiedział Anusauskas dziennikarzom we wtorek w Kownie.
„Staramy się trochę zsynchronizować. Teraz nie mogę konkretnie powiedzieć, jak to będzie wyglądać, ponieważ na razie są apele, w tym przypadku do Stanów Zjednoczonych, które mają te technologie” – mówił litewski minister.
Z kolei estoński minister obrony Kalle Laanet powiedział, że jest bardzo zadowolony „z rozwoju we wszystkich trzech krajach niezwykle ważnego dla naszego regionu projektu – systemów rakiet MLRS”.
Według niego to „duży krok naprzód” w rozwijaniu wspólnych zdolności i wzmacnianiu odstraszania, a także zwiększaniu siły obronnej regionu.
Szefowie resortów obrony państw bałtyckich omówili także kwestie bezpieczeństwa regionalnego, współpracy w formatach Unii Europejskiej i NATO.
Jak podawaliśmy, w maju br. podczas spotkania w Szawlach (Šiauliai) na Litwie, ministrowie obrony krajów bałtyckich, Litwy, Łotwy i Estonii podpisali dokument w sprawie zacieśnienia współpracy na polu obronności i zdolności odstraszania. Szef estońskiego resortu obrony, Kalle Laanet powiedział wówczas, że trzy kraje bałtyckie prawdopodobnie wspólnie będą zamawiać systemy wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych (MLRS).
Należy zaznaczyć, że do tej pory żadne z państw bałtyckich nie posiadało na stanie uzbrojenia systemów artylerii rakietowej. Potencjał artyleryjskich tych krajów opiera się zasadniczo na moździerzach i haubicach holowanych, dopiero jakiś czas temu uzupełniony o samobieżne armatohaubice. Litwa zakupiła 16 używanych niemieckich armatohaubic PzH2000, podczas gdy Łotwa stawia na używane, austriackie M109A5Oe. Przypomnijmy, że w marcu 2017 roku zawarty został pierwszy kontrakt o łącznej wartości ok. 6 mln euro na dostawy 47 egzemplarzy (docelowo 53) M109A5Oe kal. 155 mm dla Łotwy. W maju br. pisaliśmy, resort obrony Łotwy zawarł umowę z Austrią na zakup kolejnych 18 samobieżnych haubic M109A5Oe. Podobnie jak poprzednia partia, pochodzą one z nadwyżek austriackiej armii. Opisywane egzemplarze były do tej pory zakonserwowane w rezerwie magazynowej. Z kolei Estonia zdecydowała się na zakup do 18 południowokoreańskich K9 Thunder.
Według komentarzy w mediach branżowych, państwa bałtyckie mogą zdecydować się na systemy artylerii rakietowej z USA, np. amerykańskie gąsienicowe M270 MLRS lub kołowe M142 HIMARS.
Kresy.pl / baltictimes.com / interfax.by
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!