Kreml przestrzega Ukrainę przed integracją z NATO

Rzecznik rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow uznał, że wstąpienie Ukrainy do NATO nie pomoże jej w rozwiązaniu konfliktu w Donbasie.

Pieskow skomentował rozmowę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z sekretarzem generalnym Sojuszu Północnoatlantyckiego Jensem Stoltenbergiem jak odbyła się we wtorek. Ukraiński przywódca ogłosił, że przystąpienie jego państwa do NATO jest jedynym sposobem rozwiązanie konfliktu w Donbasie. Postulował też sformułowanie przez Sojusz formalnego planu działań na rzecz przyjęcia Ukrainy, jak podała agencja informacyjna UNIAN.

Na taki postulat Zełenskiego szybko zareagowała Moskwa. “Mam głębokie wątpliwości czy to jakoś pomoże Ukrainie poradzić sobie z problemem wewnętrznym” – tak perspektywę członkostwa Ukrainy w NATO skomentował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, którego zacytowała agencja informacyjna RIA Nowosti.

Rosyjski urzędnik podkreślił, że dla milionów mieszkańców obszarów kontrolowanych obecnie przez nieuznawane Doniecką i Ługańską Republikę Ludową członkostwo Ukrainy w NATO jest rzeczą niedopuszczalną, a “mówiąc o wstąpieniu do NATO nie można w żaden sposób abstrahować od poglądów ludzi”. Jak ocenił Pieskow to może jeszcze bardziej skomplikować sytuację w Donbasie.

Jak przypomniała rosyjska agencja, jeszcze w lutym 2019 r. Rada Najwyższa Ukrainy przyjęła zmiany w konstytucji, w której zapisano dążenie do integracji z Unią Europejską i NATO. Ukraina jest obecnie jednym a sześciu państw, obok Australii, Finlandii, Gruzji, Jordanii i Szwecji, będących specjalnym partnerem Sojuszu Północnoatlantyckiego o rozszerzonych możliwościach współpracy.

We wtorek na nadzwyczajnym posiedzeniu ukraińskiego parlamentu głównodowodzący ukraińskich sił zbrojnych gen. Rusłan Chomczak powiedział, że Rosja utrzymuje na granicy z Ukrainą 28 batalionowych grup taktycznych, jednak w ostatnim czasie obserwuje się przerzucanie w ten rejon kolejnych jednostek „pod pozorem ćwiczeń”. W Internecie pojawiły się nagrania rosyjskiego sprzętu wojskowego przerzucanego do regionów graniczących z Ukrainą.

Działania te skrytykował już Departament Obrony USA, który nazwał je „eskalacją rosyjskiej agresji na wschodniej Ukrainie”.

unian.net/ria.ru/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply