Oddział syryjskiej armii operujący w południowej części prowincji Rakka został zaskoczony przez poruszających się pojazdami zamachowców-samobójców.
Syryjskie siły rządowe zajęły południową część prowincji Rakka jeszcze w czasie czerwcowej ofensywy przeciw “Państwu Islamskiemu”, które ze stolicy tej prowincji uczyniło swój główny ośrodek. Stacjonujący na tym obszarze oddział został w czwartek zaskoczony przez zamachowców-samobójców.
Według oficjalnej strony internetowej ISIS, pierwszy z nich, detonując ładunki wybuchowe miał zabić aż 57 żołnierzy. Po nim nastąpiło uderzenie oddziałów dżihadystów. W boju zginęło z nimi zginęło kolejnych 57, twierdzą ekstremiści. Jednak oficerowie syryjskiej armii, na których powołuje się portal Al-Masdar News twierdzą, że liczba ofiar wśród żołnierzy podawana przez ISIS jest zawyżona. Nie zaprzeczali jednak, że ofiar ataku było “kilkadziesiąt”.
almasdarnews.com/kresy.pl
Nie powtarzajcie propagandy ISIS. Była wspólna akcja ISIS, FSA i Al Kaidy, zmierzająca do przerwania okrążenia sił ISIS, ale te natarcia zostały odparte, a wojska syryjskie zadały duże straty agresorom. FSA to tzw. umiarkowani rebelianci wspierani do niedawna przez USA, a Al Kaidy nie muszę chyba przedstawiać.
http://www.fort-russ.com/2017/08/syrian-forces-repel-coordinated-isis.html