ZUS zapowiada zmiany w emeryturach. Osoby, które nie płaciły składek, nie będą miały prawa do emerytury. By je uzyskać, konieczne ma być 20 lat stażu pracy dla mężczyzn i 15 lat dla kobiet. ZUS chce również zniechęcić Polaków do wcześniejszego przechodzenia na emeryturę.
Osoby, które nie przepracowałyby określonego czasu i nie odprowadzałyby składek, mogłyby liczyć tylko na zwrot składek wpłaconych do ZUS, bez prawa do comiesięcznej emerytury – czytamy w „Rzeczpospolitej”. Dziennik informuje, że tego rodzaju propozycje to efekt przeglądu przepisów emerytalnych. Pojawiły się one w rekomendacjach, które ZUS w październiku przedstawi ministrowi rodziny, pracy i polityki społecznej.
ZUS chce również, żeby środków zebranych na koncie emerytalnym nie można było dziedziczyć. Co ważne, postuluje rezygnację z zapisu pozwalającego na zwolnienie z obowiązkowego płacenia składek osób pracujących na kilku umowach. Ponadto, zgodnie z propozycjami, po przejściu na emeryturę od wynagrodzenia pracownika nie miałyby być pobierane żadne składki.
W nowych przepisach mają znaleźć się także zapisy ograniczające łączenie pensji i emerytury z ZUS do czasu ukończenia 67 lat. Ma to zniechęcić do wcześniejszego przechodzenia na emeryturę.
Przeczytaj także:
ZUS śledzi chorych: urzędnicy szukają w sieci zdjęć z wakacji
PIT razem ze składkami na ZUS i NFZ: rząd szykuje jednolity podatek
Rp.pl / Kresy.pl
Kuriozalna sytuacja… to tak jakby przedstawiciele prawa (rząd), radzili się złodzieja (ZUS) o to w jaki sposób spożytkować łup z napadu. Wytłumaczenie jest chyba proste, po prostu rząd to najzwyczajniej drugi złodziej i bandyta.