Około 13 tysięcy osób protestowało w sobotę w Berlinie. Uczestnicy manifestacji domagali się zaprzestania dostaw broni dla Ukrainy i podjęcia negocjacji pokojowych.

Sobotni protest w Berlinie został zorganizowany przez byłą lewicową polityk Sahrę Wagenknecht oraz feministkę Alice Schwarzer. Dwa tygodnie temu opublikowały one „Manifest dla pokoju”. W manifeście stwierdzono, że negocjacje „oznaczają kompromis po obu stronach” – podaje Deutsche Welle. „A ich celem jest uniknięcie kolejnych setek tysięcy ofiar i czegoś jeszcze gorszego” – stwierdzono. W sobotniej manifestacji wzięło udział około 13 tys. osób.

Politycy niemieckiej koalicji skrytykowali zarówno manifest Schwarzer i Wagenknecht, jak i sobotnią demonstrację. Podobnie macierzysta partia Sahry Wagenknecht.

Berlińska policja ogłosiła, że w trakcie zgromadzenia obowiązuje zakaz noszenia mundurów wojskowych, eksponowania symboli „Z” i „V” (uchodzą za symbol rosyjskiej inwazji na Ukrainę) oraz innej „symboliki gloryfikującej wojnę”. Zakazano także eksponowania „rosyjskich i sowieckich flag wojskowych”.

Manifestanci zebrali się w sobotę po południu przed Bramą Brandenburską. Eksponowali błękitne flagi z białym gołębiem pokoju, ale także Rosji i innych krajów. Media zwracają uwagę, że brakowało flag Ukrainy.

Zobacz także: Niemcy: Prorosyjska manifestacja w Berlinie [+VIDEO]

Politycy niemieckiej koalicji skrytykowali zarówno manifest Schwarzer i Wagenknecht, jak i sobotnią demonstrację. Podobnie macierzysta partia Sahry Wagenknecht.

Z kolei w manifestacji wzięli udział m.in. politycy AfD.

Zobacz także: Media: oficer niemieckiego wywiadu miał przekazać Rosjanom dane o lokalizacji HIMARS na Ukrainie

Przeczytaj: Niemcy: “Stop Putinowi” – protest przeciwko rosyjskiej agresji w Düsseldorfie [+VIDEO]

dw.com / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Polska propaganda spowodowała, iż mało kto u nas wie, iż na Ukrainie od czasów puczu w 2014 roku rządzą banderowcy – potomkowie bestialskich zbrodniarzy spod znaku UPA I OUN, że ci banderowcy pozbawili mieszkańców Krymu wody, że w dniu 2 maja 2014 roku zamordowali bezkarnie ponad 40 Rosjan i że przez 8 lat ostrzeliwali Donieck. Wszystko za zgodą “demokratycznego” zachodu.

    • Kasper1
      Kasper1 :

      Nasza propaganda ukrywa przed ludźmi to, że to neobanderowskie władze Ukrainy nie realizowały postanowień pokojowego porozumienia Mińsk 2 którego podstawowym warunkiem było przyznanie obwodom Donbasu specjalnych praw i w związku z tym OBOWIĄZEK przeprowadzenia przez ukraiński parlament koniecznych zmian w konstytucji do dnia UWAGA: 31.12.2015. Neobanderowskie partie polityczne spowodowały, że do wybuchu wojny czyli 24.02.2022 ukraiński parlament nawet się tą sprawą nie zajął. Przed polską opinią publiczną ukrywane są też próby wynarodowiania i prześladowania wszystkich (w tym polskiej) mniejszości narodowych na Ukrainie poprzez uchwalone przez ukraiński parlament ustawy językową i oświatową.