Obrońcy zwierząt chcą, by prokuratura zajęła się sprawą jednego z banerów, prezentowanych podczas niedzielnego Marszu Wolności i Solidarności w Warszawie. Chodzi o tablicę z martwym, wypchanym lisem i napisem „Tomasz na żywo”.

Jak informuje „Rzeczpospolita”, doniesienie w tej sprawie złożyło Towarzystwo Obrony Zwierząt w Rzeczpospolitej Polskiej. Chcą sprawdzenia, czy nie doszło do złamania ustawy o ochronie zwierząt. Domagają się ustalenia, czy autor baneru posiadał zgodę właściwego marszałka województwa na pozyskanie zwierzęcia do celów kolekcjonerskich oraz czy wszedł w posiadanie martwego zwierzęcia zgodnie z prawem. Działania TOZ spotkały się z pozytywnymi pozytywną reakcją obrońców praw zwierząt.

Prokuratura informuje, że nie otrzymała jeszcze zawiadomienia, ale zapowiada, że po jego otrzymaniu zostanie wszczęte postępowanie sprawdzające.

W trakcie marszu służby porządkowe organizowanego przez PiS marszu miały zwrócić się do autora tablicy, by się jej pozbył. Ten miał ją „ukryć”, ale później wyciągnąć ponownie przed kamerami.

Rp.pl / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply