1 listopada to we Lwowie nie tylko Dzień Wszystkich Świętych obchodzony przez rzymskich katolików. Jest to również rocznica wybuchu walk o miasto między Ukraińską Armią Galicyjską a jego miejscową ludnością. W tym roku obchodziliśmy 95. rocznicę tego wydarzenia.

Tradycyjnie tego dnia miejscowa społeczność polska oraz Konsulat Generalny RP we Lwowie przeprowadziła akcję „Światełko pamięci dla Cmentarza Łyczakowskiego”. Ponad 40 tysięcy zniczy zapłonęło na grobach znajdujących się na lwowskiej nekropolii. Już o 5 rano pod konsulatem zaczęło się załadowywanie zniczy do samochodów w celu dostarczenia ich na cmentarz. W przedsięwzięciu uczestniczyli osobiście pracownicy konsulatu, m.in. konsul Jacek Żur, który w wypowiedzi udzielonej portalowi Zaxid.net podkreślał, że znicze znajdują się na wszystkich możliwych grobach, niezależnie od statusu czy narodowości zmarłego.

Na miejscu uczestnicy podzielili się na grupy, z których każda otrzymała swój rejon do rozstawiania zniczy. Akcja trwała do późnych godzin wieczornych, uczestnicy mogli więc po zakończeniu prac zobaczyć efekty swoich całodniowych wysiłków. Znicze brały także osoby postronne, a do pomocy angażowali się również pozostali miejscowi Polacy, a także rodacy z Kraju. Nie zabrakło też działaczy klubu Pogoń Lwów.

W tym dniu wspominano także ofiary wojny z 1918-1919 między Ukraińską Armią Galicyjską a ludnością Lwowa i Wojskiem Polskim. W kaplicy na Cmentarzu Obrońców Lwowa Jego Ekscelencja Mieczysław Mokrzycki, łaciński metropolita lwowski, odprawił Mszę świętą. Wśród uczestników obecni byli także Ukraińcy obrządku rzymskokatolickiego, choć zdecydowaną większość stanowili miejscowi Polacy. Przy mogile Pięciu Nieznanych z Persenkówki przy nieodbudowanym Łuku Chwały reprezentanci miejscowego harcerstwa polskiego wystawili wartę honorową. Przy grobie stał też umundurowany starszy człowiek z ukraińską flagą. Stwierdził on, że w ten sposób chce uszanować Polaków poległych w tamtej wojnie, po czym udał się wraz z procesją ku pomnikowi Ukraińców, by wraz z nimi uszanować pamięć poległych Ukraińców. Po uroczystościach stwierdził on, że jest on do dziś wdzięczny Polakom za uznanie niepodległości Ukrainy jako pierwszy kraj na świecie.

Jednocześnie przy pomniku upamiętniającym żołnierzy Ukraińskiej Armii Galicyjskiej odbyły się oficjalne uroczystości zorganizowane przez stronę ukraińską. Orkiestra wojskowa odegrała dwa utwory oraz hymn Ukrainy – „Jeszcze nie umarła Ukraina”. Wokół pomnika zgromadzili się harcerze z organizacji „Płast”, powiewało kila flag ukraińskich i jedna flaga Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (banderowców). Gdy procesja z Cmentarza Obrońców Lwowa zbliżała się do ukraińskiego monumentu, osób z flagami już nie było. W procesji brali udział przedstawiciele Kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie oraz przedstawiciele Kościołów wschodnich.

Na polskiej nekropolii wojskowej wieńce złożył ambasador RP na Ukrainie Henryk Litwin oraz sekretarz Rady Pamięci Ochrony Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert. Na grobie Pięciu Nieznanych z Persenkówki pojawiły się także niebieskie i żółte znicze, nie pojawił się natomiast wieniec od żadnego z reprezentantów miejscowej władzy samorządowej lub przedstawicieli władzy centralnej, którzy złożyli wieniec na pomniku UAG. Strona polska w osobach ambasadora RP oraz sekretarza RPOWiM złożyła natomiast wieńce na pomniku ukraińskim, oddając w ten sposób hołd stronie walczącej w 1918-1919 z Polakami we Lwowie.

Tego dnia około 2 tysięcy ludzi przeszło również w pochodzie od Uniwersytetu Lwowskiego do Cmentarza Janowskiego na mogiły Strzelców Siczowych. Patronat nad uroczystościami objął miejscowy samorząd oraz Uniwersytet Lwowski, gdzie promowano wydarzenie za pomocą ulotek i plakatów. Podczas pochodów wykrzykiwano m.in. hasło „Sława Ukrajini”. Na cmentarzu złożono wieńce, zapalono znicze i odmówiono modlitwę za poległych.

* * *

Obrona Lwowa – termin odnoszący się do całokształtu wysiłku zbrojnego ludności polskiej Lwowa i Ziemi Lwowskiej w walce z irredentą ukraińską oraz najazdem Rosji bolszewickiej w latach 1918-1920. Stosowany zazwyczaj głównie wobec walk z Zachodnioukraińską Republiką Ludową proklamowaną we Lwowie 1 listopada 1918, co spotkało się ze zbrojną odpowiedzią mieszkańców miasta. Przez 21 dni walki toczyła ludność cywilna, w tym dzieci, po czym tereny te wyzwalała Armia Hallera. Wydarzenia z listopada 1918 utwierdziły legendę Lwowa jako miasta „zawsze wiernego” Polsce oraz przyczyniły się do udekorowania Lwowa orderem Virtuti Militari przez Marszałka Piłsudskiego.

kr

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. wincentypol
    wincentypol :

    Strona polska w osobach ambasadora RP oraz sekretarza RPOWiM złożyła natomiast wieńce na pomniku ukraińskim, oddając w ten sposób hołd stronie walczącej w 1918-1919 z Polakami we Lwowie.Tak wygląda pełny kretynizm polityczny i skrajna nieodpowiedzialność.