Rządząca Armenią partia nie ma ani chęci, ani zamiaru zatrzymania prezydenta Rosji Władimira Putina, mimo że Trybunał Konstytucyjny uznał za zgodne z konstytucją obowiązki wynikające z Rzymskiego Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego.

Wiceprzewodniczący parlamentu Armenii Akop Arszakjan powiedział w rozmowie z Armenpress, że rządząca krajem partia nie ma ani chęci, ani zamiaru zatrzymania prezydenta Rosji Władimira Putina, mimo że Trybunał Konstytucyjny uznał za zgodne z konstytucją obowiązki wynikające z Rzymskiego Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego.

„Oczywiście partia rządząca i ekipa nie mają takiego zamiaru ani chęci (zatrzymania Putina – red.)” – powiedział Arszakjan.

Dodał jednocześnie, że wraz z ratyfikacją w kraju Statutu Rzymskiego aresztowanie Putina nie będzie nieuniknione.

„Dzisiaj podpisaliśmy umowę z kolejnym krajem, zgodnie z którą Statut Rzymski nie będzie miał wpływu na nasze stosunki dwustronne. Takie porozumienie jest możliwe z Rosją. Ale to tylko jedna z opcji. Są też inne. Jedno jest pewne: wysłuchałem obaw wyrażanych przez Federację Rosyjską i myślę, że będziemy w stanie zapewnić, że zapewnienie dalszego procesu związanego ze Statutem Rzymskim nie zaszkodzi strategicznym stosunkom między Armenią a Rosją” – powiedział wiceprzewodniczący.

Były prezydent Dmitrij Miedwiediew powiedział rosyjskim mediom, że MTK, którego kraje, w tym Rosja, Chiny i Stany Zjednoczone, nie uznają, jest „podmiotem prawnym”, który nigdy nie zrobił nic znaczącego.

Jakakolwiek próba zatrzymania Putina byłaby jednak wypowiedzeniem wojny, powiedział Miedwiediew, który jest wiceprzewodniczącym potężnej rady bezpieczeństwa Putina.

„Wyobraźmy sobie – oczywiście tę sytuację, która nigdy nie zostanie zrealizowana – ale mimo to wyobraźmy sobie, że została zrealizowana: obecny szef państwa nuklearnego udał się na terytorium, powiedzmy, Niemiec, i został aresztowany” – powiedział Miedwiediew.

„Co by to było? To byłoby wypowiedzenie wojny Federacji Rosyjskiej” – powiedział w wideo opublikowanym na Telegramie. „I w takim przypadku cały nasz majątek – wszystkie nasze pociski i tak dalej – poleciałby do Bundestagu, do gabinetu kanclerza”.

Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze oskarżył prezydenta Rosji Władimira Putina o zbrodnie wojenne na Ukrainie. Zarzuca mu „bezprawną deportację i przesiedlenia ludności – w tym dzieci – z obszarów Ukrainy okupowanych przez Rosję”. W piątek MTK wydał nakaz aresztowania rosyjskiego prezydenta.

Prezydent Serbii Aleksandar Vučić stwierdził, że nakaz aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina wydany przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) będzie miał negatywne konsekwencje i będzie przedłużał wojnę na Ukrainie. Vučić zauważył, że decyzja MTK politycznie oznacza niechęć do rozmów o pokoju i negocjacjach. „Moje pytanie brzmi: teraz, kiedy został oskarżony o najgorsze zbrodnie wojenne, z kim zamierzacie rozmawiać?”

Vučić zauważył też, że Putina nie można porównywać z byłym serbskim przywódcą Slobodanem Miloszeviciem, który został skazany w Hadze. „Nie ma wątpliwości, że celem tych, którzy to zrobili, było skomplikowanie komunikacji prezydenta Rosji, dalsze skomplikowanie sytuacji gospodarczej Rosji… Co do aresztowania, nie gniewajcie się, ale to jest bez znaczenia pytanie, bo jest dla nas jasne, że dopóki jest wojna, Putin nie przyjedzie do Serbii”.

Kresy.pl/Armenpress

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Wczoraj przeczytałem na “polskim” portalu, że władze jednego z miast ukraińskich zarządziły przymusową ewakuację wszystkich dzieci. Ciekawe, co na to MTK – będą kolejne areszty, tym razem Ukraińców?