Amerykanie szacują, że pod koniec marca niedobory wojskowe na Ukrainie mogą stać się katastrofalne

Według wewnętrznych szacunków USA do wiosny Ukraina stanie w obliczu potencjalnie katastrofalnego niedoboru amunicji i obrony powietrznej, które mogłyby skutecznie odwrócić losy wojny.

Jak poinformował w czwartek portal ABC, według wewnętrznych szacunków USA do wiosny Ukraina stanie w obliczu potencjalnie katastrofalnego niedoboru amunicji i obrony powietrznej, które mogłyby skutecznie odwrócić losy wojny.

Zachowując anonimowość, dwóch amerykańskich urzędników określiło „koniec marca” jako czas szczególnie kluczowy dla losów ukraińskich żołnierzy, jeśli Kongres nie przyjmie nowej ustawy pomocowej. Trzeci urzędnik stwierdził, że trudno będzie dokładnie określić, kiedy sytuacja żołnierzy ukraińskich może się pogorszyć, zauważył jednak, że wiosną spodziewane są poważniejsze niedobory. “Ten moment zaczyna się teraz i od wiosny do lata sytuacja stopniowo się pogarsza. Zatem okres, w który wkraczamy, jest okresem krytycznym” – powiedział starszy urzędnik ds. obrony USA.

“Rzeczy, które są obecnie chronione, nie będą w stanie chronić wszystkich tych lokalizacji w przyszłości, jeśli nie będą zapewnione zapasów myśliwców przechwytujących” – powiedział starszy urzędnik ds. obrony. A jeśli Rosja przejmie kontrolę nad niebem, “całkowicie zmieni to charakter tej walki”.

Jeden z ukraińskich urzędników dodał: “Naszym głównym celem jest odstraszanie rosyjskiego lotnictwa. Jeśli nie możemy tego zrobić, czas się pakować”.

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w wywiadzie dla Bloomberga ostrzegł przed „poważnymi konsekwencjami” dla sojuszy USA na całym świecie, jeśli Kongres nie zatwierdzi pomocy dla Ukrainy przekraczającej 60 miliardów dolarów. “Jeśli dodatkowa pomoc nie zostanie zapewniona, a sojusznicy USA będą sfrustrowani i zrozumieją, że Stany Zjednoczone mogą nie być w stanie pomóc, nawet jeśli głównodowodzący będzie chciał pomóc, będzie to miało poważne konsekwencje dla wszystkich sojuszy USA na całym świecie” – stwierdził Sikorski.

“Niektóre kraje zaczną się zabezpieczać na własną rękę, inne rozważą opracowanie własnych programów broni nuklearnej” – dodał.

Sikorski skrytykował także niedawne oświadczenie Trumpa, że będzie zachęcał Rosję do ataku na kraj NATO, który nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań wobec sojuszu w zakresie wydatków wojskowych. Minister powiedział, że Warszawa wydaje na obronność ponad 3% produkcji gospodarczej, co przekracza cel sojuszu wojskowego wynoszący 2%.

Na zaangażowanie NATO w wzajemną obronę powołano się tylko raz – po atakach z 11 września w Stanach Zjednoczonych – “i wszyscy się wokół tego zjednoczyliśmy” – powiedział Sikorski. “Polska wysłała brygadę do Ghazni, trudnej prowincji w Afganistanie, a my nie wysłaliśmy do Waszyngtonu ani jednego rachunku. Sojusz wojskowy to nie sąsiedzka firma zajmująca się bezpieczeństwem” – dodał.

Kresy.pl/ABC