NATO ma obowiązek nas przyjąć. Stanowisko strony rosyjskiej nie jest tu brane pod uwagę – uważa ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar.
Wasyl Bodnar, ambasador Ukrainy w Polsce był w sobotę gościem Polsat News. „Dzisiaj jeszcze nie ma mowy o żadnych wojskach ]zachodniej misji pokojowej na Ukrainie – red.], ponieważ nie rozumiemy warunków pokoju, nie rozpoczęły się jeszcze negocjacje i nie znamy do końca ani polityki nowej administracji Donalda Trumpa, ani w którą stroną ona zmierza” – powiedział.
Na uwagę prowadzącego, że Rosja nie zgodzi się na dołączenie Ukrainy do NATO, ukraiński dyplomata odpowiedział: „Stanowisko strony rosyjskiej nie jest brane pod uwagę. Z punktu widzenia Ukrainy – ponieważ to jest nasz interes narodowy – uważamy, że jest to jedyna prawdziwa gwarancja bezpieczeństwa dla Ukrainy. Będziemy dążyli do tego członkostwa wcześniej czy później”.
„NATO ma obowiązek nas przyjąć” – stwierdził ambasador Ukrainy. Odniósł się do deklaracji przyjętej podczas szczytu NATO w Bukareszcie w 2008 r. NATO uznało w niej, że Ukraina i Gruzja będą mogły w przyszłości dołączyć do Sojuszu, ale nie wskazano ani konkretnych dat ani szczegółowych warunków przystąpienia.
W piątek w Waszyngtonie doszło do spotkania Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego. Prezydenci USA i Ukrainy rozmawiali o umowie dotyczącej eksploatacji ukraińskich złóż naturalnych. Rozmowy zakończyły się jednak kłótnią, a umowy o minerałach nie podpisano.
Media podkreślają, że piątkowe zdarzenie może spowodować zakończenie amerykańskiego wsparcia wojskowego dla Ukrainy.
polsatnews.pl / Kresy.pl
No to zobaczymy czy stanowisko strony rosyjskiej nie jest brane pod uwagę i czy NATO uzna swój „obowiązek” przyjęcia Ukrainy 🙂
Ukraińcy jak zawsze roszczeniowi