Opinii takiej nie wygłosił ani Władimir Putin, ani żaden z separatystycznych komendantów, lecz Prokurator Kijowa Siergiej Juldaszew.
Słowa stołecznego prokuratora cytowała jego rzeczniczka Jelena Jachno: “Jedna sprawa gdy oni bronią naszego państwa, druga gdy jadą pod bronią do miast [ukraińskich], szczególnie do Kijowa. Więcej, uważam ich za wewnętrzne zagrożenie. Oni są nieprzewidywalni. Mogą nawet przeprowadzić wojskowy przewrót”.
Według swojej rzeczniczki prokurator Juldaszew miał wyrazić takż opinię na zebraniu kierowników stołecznych organów ścigania, po tym jak bojownicy batalionu “Ajdar” zagarnęli jedną z nieruchomości należących do obalonego prezydenta Janukowycza i odmówili jej oddania państwowym organom.
pravda.com.ua/kresy.pl
Ma racje – w cywilizowanym kraju nie byłoby takich oddziałów. Od tego by walczyć jest armia. Sek w tym , że ta armia to kompletna zdemoralizowana ruina.
Banderowskie oddziały są szansą dla Ukrainy. Za ich pomocą Ukraina będzie walczyć z ruskim agresorem do ostatniego banderowca. Jak na Ukrainie banderowcy i ich ideologia wezmą w dupę to będzie czas na normalizację stosunków pomiędzy naszymi narodami. Klęska banderyzmu na Ukrainie jest jest Jej szansą na normalność.
Banderowskie formacje jak Nazigwardia i Prawy Sektor są tchórzliwe w starciu z oddziałami przeciwnika i odważne w mordach, egzekucjach cywilów, gwałtach i grabieżach. Nie walczyliby z armią rosyjską lecz uciekliby do Galicji. http://www.kresy.pl/wydarzenia,wojskowosc?zobacz/batalion-ajdar-jest-zagrozeniem-dla-ukrainy
Mówiłem, że to tylko będzie kwestią czasu gdy jewreje z kijowa zaczną się dobierać do rzyci rezunom.
Tak to jest sztuczne państewko i jego sztuczna armia cieszą sie lokalni badnyci!