Kandydatka Demokratów twierdzi, że rosyjskie służby specjalne chcą ją skompromitować by pomóc zwyciężyć Donaldowi Trumpowi.
Kandydatka Demokratów w wyścigu o fotel prezydenta, Hillary Clinton, twierdzi, że to rosyjskie służby specjalne stoją za ostatnimi atakami hackerskimi na serwery Narodowego Komitetu Demokratów. Oskarżyła także kandydata Republikanów Donalda Trumpa o to, że wspiera on Putina.
Wiemy, że to rosyjskie służby stoją za włamaniem na serwery Komitetu i wiemy, że to oni zaaranżowali wyciek e-maili. Wiemy także, że Donald Trump wspiera Władimira Putina– powiedziała Clinton w wywiadzie dla telewizji Fox News.
Czytaj także:
Poważne zarzuty FBI pod adresem Hilary Clinton
Fox News/KRESY.PL
Gdyby byli uczciwi, to nie byłoby czego publikować.
Niech się babsko lepiej nauczy korzystać z internetu to nie bedzie więcej ‘ataków hakerskich’…
Jaka by nie była prawda to koszerne kandydatki właśnie zyskały a Tramp swoją wypowiedzią o uzaniu aneksji Krymu kilka punktów stracił.
Jak można kogoś skompromitować,gdy ten ktoś kompromituje się sam i swoimi durnymi twierdzeniami tylko pogłębia swą kompromitację.Wyborcy przywiązują mniejsze znaczenie do metod ujawnienia,zaś większe znaczenie do ujawnionych treści.To nie Trump,lecz Hilary wspiera Putina przedkładając jego wywiadowi jak na talerzu tajne w najwyższym stopniu usmańskie informacje.Gdyby na tych serwerach Komitetu Wyborczego Demokratów,czy na prywatnym koncie poczty elektr Hilary nie było informacji o przekrętach wyborczych,czy tajnych państwowych wiadomości to żadne ziemskie,czy kosmiczne służby specjalne i hakerzy nie mieliby takiej radochy z błazenady Hilary,jaką mają.