MrCiemnosc @MrCiemnosc
Kilka słów o mnie:
Brak danych
Strona internetowa:
Brak danych
Skąd jestem:
Brak danych
Wykształcenie:
Brak danych
Związki z Kresami:
Brak danych
Ulubiona książka:
Brak danych
Facebook:
Brak danych
Twitter:
Brak danych
UPAdlina daj spokój, nie widzisz że masz do czynienia z ludźmi, którzy chorują na rusofobię, która doprowadziła do nieodwracalnych zmian w ich mózgach? Niby część z nich nienawidzi banderowców, ale każdy z nich nienawidzi Rosjan. Miejsce banderowców jest albo na ziemiach Noworosji z kulą we łbie, albo na paradzie jeńców z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy (koniecznie przed polewaczką !!), albo na wózku inwalidzkim przed Poroszenką, który ich poklepie i uśmiechnie się do kamery. Dla mnie Motorola to bohater dlatego, że walczył z nazistowskimi bandytami hołdującymi tym, którzy kiedyś okrutnie mordowali Polaków. UPAdlina, do tych ludzi nie da się normalnie pisać, wiem. To nic, że kiedyś polscy żołnierze brali urlop w wojsku i jechali na Śląsk walczyć o jego powrót do Macierzy przeciwko Freikorpsom (tak, jak żołnierze FR jeżdżą do Noworosji). To nic, że Czeczeni przeciw którym kiedyś walczył Motorola byli takimi samymi terrorystami, co ci obecni z ISIS. To nic, że Rosja robi wielką robotę walcząc z muzułmańskim terroryzmem i nazi-banderyzmem. Liczy się dla nich tylko to, że Rosji trzeba dokopać. Kończąc ZAZNACZAM, że ten wpis nie ma na celu siania nienawiści na tle narodowościowym. Nie mam nic przeciwko normalnym, wyzbytym nazizmu i banderyzmu Ukraińcom. Nie mam nic przeciwko ich obecności w Polsce i pokojowemu bytowaniu w polskim społeczeństwie. Wierzę, że banderowcy nie są dominującą częścią społeczeństwa ukraińskiego. Natomiast jako Polak, Słowianin, człowiek pochodzący z ziem, które doznały wiele zła od bandytów OUN-UPA czuję się w obowiązku napisać to, co o nich myślę.
O nie, chwileczkę. Niszcząc pomniki czerwonoarmistów Polacy postawili się moralnie w przegranej pozycji, gdyby pojawił się spór o polskie pomniki choćby na Ukrainie. Inna kwestia, to banderowskie pomniki niszczone w czynie społecznym na zamojszczyźnie i podkarpaciu. Ja rozumiem racje ludzi robiących to, ale zrozumcie… banderowcy mają inne zdanie na ten temat, niż my. Może do niektórych ludzi dotrze, że to, co się wydarzyło na Ukrainie na przełomie 2013/4 roku, służyć może interesom tylko jednego państwa-Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, które od pewnego czasu realizują plan zdestabilizowania sytuacji na Bliskim Wschodzie i Europie. Banderowcy, podważanie ładu powojennego, kryzys uchodźczy… w istocie odpowiedzialni za to są nasi “przyjaciele” z USA, dla których obecna sytuacja jest na rękę tak samo, jak była w l. 1914-8 i 1941-45. Mogą wysłać do miejsc konfliktów swoich żołnierzy, ale to nie ich miasta będą obracane w ruinę. Powoli narasta konflikt polsko-ukraiński, jako konsekwencja uwielbienia naszych polityków i wiodących mediów dla Majdanu i w ogóle Ukrainy. Tego konsekwencją jest niszczenie banderowskich pomników rękami zwykłych obywateli, przyjęcie filmu “Wołyń” w obydwu narodach i konsekwencją będą niedługo czyny (po obecnych słowach) na Ukrainie. Fala narasta, a skończy się przynajmniej głębokim ochłodzeniem polsko-ukraińskich relacji. Kto liczy na rozpad Ukrainy, ten chyba nie rozumie tego, że taki kraj spokojnie może być przez długi czas rządzony przez bandytów z karabinami maszynowymi i może eksplodować w zupełnie nieoczekiwanym kierunku. Rosja ma broń atomową. A co na Polska? Tego samego protektora, co Ukraina. Z woli tego protektora obydwa państwa mogą zostać pozostawione samymi sobie w przypadku konfliktu. I z woli tego protektora żaden kraj w Europie nie przyjdzie nam z pomocą. Czy to są wizje niemożliwego? To cofnijcie się do lata 2013 r. i przypomnijcie sobie co się wtedy działo w Polsce i zagranicą. A jeśli cofniecie się do lata 2001…
zapewne znajdą się Polacy, którzy podziękują Stalinowi za Wielki Głód w USRR w l. 1933-34 i posłanie na tamten świat 3,5 mln obywateli tej republiki. Przynajmniej Ukraińcy na wschód od Zbrucza nie zostali skażeni ideami OUN. Nie to żebym się do takich zaliczał… sami wiecie, rozumiecie.
wielkie aj waj…. przecież Polska ma wielkie tradycje cudzoziemców w rządzie. Ot np. marszałek Rokossowski jako Minister Obrony Narodowej, gen. Wasyl Łanskoj jako pierwszy namiestnik carski w Królestwie Polskim…. a przepraszam, przecież to były wredne kreatury służące zniewoleniu Polski. A ten pan jest przecież z USA 🙂
droga redakcjo. Nie “sowieci”, tylko bolszewicy (nie ma w j. polskim słowa “sowieci”, rosyjskie sowiety oznacza po polsku rady). Nie “Rosjanie” tylko “ZSRR”. Fajnie propagujecie, być może nieświadomie, propagandę pisowską. Jesteście ludźmi inteligentnymi. Wiecie jakiej narodowości byli ludzie decydujący ze strony radzieckiej odnośnie paktu Ribbentrop-Mołotow. Nie idźcie tą drogą
i tyle w temacie 😉 Po napisaniu posta wyżej miałem czas na przetrawienie. Koniec szczekania, plucia, obrażania. Niedługo o ciemnych stronach Żołnierzy Wyklętych będzie można rozmawiać tylko w zaciszu ogniska domowego (i to tylko w niektórych domach!), jak kiedyś w PRL o Katyniu czy wywózkach na Syberię. Dzieci będą jeszcze donosić na rodziców.
Jestem skołowany. Lech Wałęsa mówił, że to dzięki niemu jest Wolna Polska. To samo mówią w TVN czy GW. Pani Szydło mówi, że to dzięki Ince i Zagończykowi. Kiedyś słyszałem, że Wolna Polska istnieje dzięki temu, że Niemcy nie wygrali II wojny światowej, a trochę później, że to dzięki temu, że na Kremlu zdecydowano, że komuniści mogą oddać władzę w ręce opozycji. Jak to jest z tą Wolną Polską? Kto nie myśli tak jak władza, jest agentem Putina. Kto nie wielbi Żołnierzy Wyklętych, ten jest kołkiem (jeżeli się nie odzywa w towarzystwie-wiadomo, głupek, nic nie wie) albo czerwonym ścierwem (gdy mówi źle o Żołnierzach Wyklętych). Kto nie rozumie, że USA są jedynym prawdziwie szlachetnym państwem, ten jest kacapskim pomiotem. Jednego Pana (ZSRR) zamieniliśmy na drugiego (USA). Jedną propagandę drugą. Ciekawe, kiedy PiS znowelizuje kodeks karny i zacznie penalizować mówienie źle o Żołnierzach Wyklętych, wypominanie wielu z nich morderstw, ciche sojusze z bandami UPA, walkę o skompromitowaną Polskę “pana i plebana” i za tych, którzy doprowadzili do zniszczenia lewobrzeżnej Warszawy i chcieli III wojny światowej z bombą atomową w tle. Jestem z gminu, miałem dziadka w LWP, który walczył z bandami UPA zamiast zawierać z nimi sojusze. Mam babcię, która była w AK, ale po wojnie nie chciała już walczyć. W XX leciu międzywojennym nikt z moich przodków nie był ani Panem, ani Plebanem. Muszę się zamknąć. Inaczej mnie w tej Wolnej Polsce jeszcze posadzą.
no to będzie się w nauce historii i WOS działo… Główny wróg: Rosja. Oczywiście trzeba będzie wiedzieć o zbrodniach nazistów, ale dzieci zapewne będą więcej wiedziały o polskich ofiarach akcji “Ostra Brama” niż o nazistowskiej AB-Aktion. Ofiary Katynia będą oczywiście nieporównywalnie ważniejsze od ofiar Zbrodni Wołyńskiej. Rozbiory? Oczywiście wina Rosji, coś tam może będzie napomknięte o tym, że do rozbiorów jednak parli królowie pruscy. Insurekcja Kościuszkowska? Powstanie Listopadowe? Oczywiście piękne romantyczne polskie historie ze złowrogą Rosją w tle. Zapewne w Powstaniu Warszawskim ważniejsze od zbrodni dirlewangerowców będzie to, że Armia Czerwona stała po drugiej strony Wisły. W ogóle wszystkie radzieckie zbrodnie zostaną utożsamione z obecną Rosją. Teraz WOS: polsko-ukrainskie pojednanie, zamach (na 100% z polecenia Putina, chociaż nieudowodniony)w Smoleńsku, rosyjska agresja na Ukrainę. I jeszcze te szlachetne interwencje USA w państwach arabskich w celu budowania tam demokracji. Dzieciaki żeby poznać prawdę o przyczynach rosyjsko-gruzińskiego konfliktu w 2008 będą musiały wejść na wikipedię…
nie zaczynają, tylko doskonale rozumieją. Skoro ja od swoich przodków wiem co robili banderowcy, to potomkowie banderowców tak samo wiedzą co robili oni. Nie mówiąc już o potomkach tych, których przodkowie walczyli z banderowcami.
rok 2497, Ukraina, dzięki wybitnym naukowcom z Zakładów Kosmicznych “Rezuny” w Nowobanderowsku, wystrzeliła wreszcie rakietę kosmiczną sterowaną przez małpkę kapucynkę zwaną “Ołesia Szuchewyczka”. Rakieta dotarła na Księżyc, dokładnie w miejsce, w które w 1965 r. uderzyła radziecka rakieta Łuna 5. Ołesia Szuchewyczka wysiadła z rakiery, zatknęła na powierzchni księżyca narodową ukraińską czerwono-czarną flagę z widłami i piłą, ale drzewiec pękł pod wpływem zalegających zwłok szczura. Ukraińskie Narodowe Biuro Podróży Kosmicznych tego samego dnia wydało komunikat: “znaleziono ślady szczura; nie wykluczamy rosyjskiego śladu”. Dzień później jeden z sekretarzy stanu USA ogłosił, że szczur został zamęczony przez GRU w kazamatach pod Samarą i postulował nałożenie sankcji. Nałożenie sankcji poparł prezydent Ukrainy Petro Poroszenko XLVI…
słuchałem tego bełkotu… chwilę wcześniej Ziemiec prowadził wywiad w którym stwierdził coś w stylu “jak nacjonaliści ukraińscy mogli dokonywać takich zbrodni, niejednokrotnie przewyższających rosyjskie?”. Otóż: największym kłamstwem naszej obecnej propagandy jest utożsamienie ZSRR z Rosją i równoczesne odczłowieczanie samych Rosjan. Niech mi ktoś wytłumaczy, czy wszystkie narody ZSRR jęczały pod butem Rosjan? Dlaczego w początkowej fazie istnienia państwa radzieckiego stery rządów przejęli w nim Żydzi? Dlaczego pierwszy rewolucyjny kat, Dzierżyński, był Polakiem? Dlaczego później władzę przejął Gruzin, po nim Ukrainiec, a dopiero później Rosjanin? Dlaczego na rozkazie wymordowania polskich oficerów w Katyniu widnieją podpisy 4 ludzi i dopiski sekretarza o decyzji pozostałych 2 ludzi z KC WKP(b), razem 6 ludzi ze ścisłego kierownictwa partią(i państwem), a całej szóstki tylko jeden to Rosjanin,a aż dwóch było Żydami? Czy to nie Ukrainiec strzelał polskim oficerom w tył głowy? Czy to nie dwaj Żydzi a następnie Megrel nie byli po Dzierżyńskim osobami kierującymi NKWD (lub jego poprzednikami)? Nie znacie historii, czy macie tak zryte propagandą głowy? Nie widzicie, że Wielki Brat zza oceanu napuszcza wszystkich na siebie? Świat staje się coraz mniej bezpieczny, dzięki tłumowi bez oczu i uszu.
właśnie przyspieszył proces antagonizowania Polski i Ukrainy. Jak w II RP wychowaliśmy sobie ludobójczy nacjonalizm ukraiński, tak teraz czynnie jako państwo uczestniczyliśmy w formowaniu się nowego faszystowskiego państwa na Ukrainie. Było wiadome dla każdego średnio rozgarniętego człowieka, że Naród polski nie będzie w nieskończoność dawał się opluwać neobanderowcom. U nich kult ludobójców, u nas niszczenie ich grobów. Proces przyspiesza. Zaraz Ukraińcy odpowiedzą na uchwałę Senatu. Będzie coraz silniejsza wymiana ciosów, która wyjdzie poza stosunki dwustronne. No zapaleńcy od dewastowania radzieckich pomników i honorowania naszych rodzimych bandziorów… dzięki temu, że banderowców cały czas absorbuje konflikt w Donbasie, my tutaj będziemy mogli spać w miarę spokojnie.
wyzwolili z cnoty Niemki, żeby pokazać im, że mają za nic świętą aryjską krew. Zabierali zegarki, rowery i wszystko inne po przekroczeniu niemieckiej granicy z 31 sierpnia 1939. Gdy zabierali Polakom, często kończyli z kulą w potylicy wystrzeloną z broni stojącego za nimi enkawudzisty. Nas wyzwolili od Hansa Franka, Oświęcimia, Majdanka, Stutthofu, dirlewangerowców, UPA. Jaśnie oświeceni aryjczycy byli najczystszymi bohaterami cywilizacji europejskiej: wymyślili ubój na skalę przemysłową w Babim Jarze, Rumbuli, wymyślili przemysłowe zastosowanie cyklonu B do uśmiercania podludzi, w łapankach mordowali cywilów jak leci, stworzyli warunki do banderowskiego ludobójstwa na Polakach. Wymyślili sardinenpackung, obozy śmierci, techniki palenia nadgniłych ciał tysięcy zabitych wcześniej pensjonariuszy obozów zagłady. Wysłali na tamten świat 5,4 mln polskich obywateli, 17 mln radzieckich cywilów i Bóg wie ilu jeszcze przedstawicieli innych narodów. Racja, byli bardziej cywilizowani od radzieckich prymitywów. Oni by nie poprzestali na zabraniu zegarka ,zabraliby wszystko, razem z życiem, a ze skóry zrobiliby jeszcze piękne abażury. Komuś ostatnimi czasy pozmieniało się spojrzenie na historię i przede wszystkim rozumienie tego, kto wyzwolił i bywał katem, a kto katem chciał pozostać do ostatniego Polaka. Włącz sobie wilczku jakiś film propagandowy, włącz X symfonię Bacha i trajkocz brednie. Jak katarynka, ku uciesze SZA, UE i oficjalnie neofaszystowskiego rządu w Kijowie. Sieg heil !
najlepiej niech wszyscy fałszujący dzisiaj historię opowiedzą im dlaczego tak robią
droga redakcjo, sami nie dbając o prawdę i detale historii uczestniczycie w festiwalu rusofobii, pomagacie fałszować historię, wychowywać młodych w pogardzie dla Wyzwolicieli i do 45 lat polskiej historii… nie tylko w Polsce fałszuje się historię.
fiesta, i jak tu nie być wobec ciebie zgryźliwym. Przebrnąłem jakoś przez tekst we wrzuconym przez ciebie linku. Oto trzeźwiejszy opis sytuacji: http://www.sztetl.org.pl/pl/term/1256,okupacja-sowiecka-ziem-polskich-1939-41/ Twoje pseudohstoryczne wywody nie uwzlędniają kilku rzeczy. Może po kolei: we wrześniu 1939 ukrainscy nacjonaliści atakowali polskie jednostki wojskowe, dokonali mordów na ludności cywilnej, ale jest po prostu tragikomicznym stwierdzenie, że OUN kolaborowała z bolszewikami. Na OUN nie było miejsca w ZSRR i bolszewicy wyłapywali ukrainskich nacjonalistów i robili z nimi to samo, co z polską konspiracją. Członkowie OUN opanowali struktury administracyjne na ziemiach wcielonych do ZSRR i oczywiście wykorzystywali to do niszczenia narodu polskiego, ale nie na zasadzie “jestem z OUN i kolaboruję z bolszewikami”, ale na zasadzie “jestem prawym obywatelem radzieckim”. Nie widzisz różnicy? Takie miejsca jak Bykownia i innemordownie enkawudowskie są też symbolem śmierci wielu towarzyszy broni dla OUN, nie tylko dla Polaków. Radziecki terrorobjąłnie tylko Polaków… poczytaj,może zrozumiesz. PS. Nie jestem i nie byłem zwolennikiem ZSRR.
bolszewicy walczyli z nacjonalizmami dlatego, że sami byli nastawieni internacjonalistycznie. Te dwie diametralnie różne koncepcje nie mogły istnieć obok siebie. Więc słusznym jest stwierdzenie, że chodziło o zaprowadzenie ustroju socjalistycznego… ale po trupie nacjonalizmów.
cytat fiesta: “Z cytatu wynika, ze nacjonalizm byl zlem, a komunizm byl dobrem i tutaj MrCiemnosc zdemaskowales sie calkowicie” – napiszę inaczej, może zatrybisz: ukraiński nacjonalizm obudził się w masach społecznych w 1918 r. Państwo ukraińskie jednak upadło, a Ukraina została podzielona głównie między Polskę i ZSRR. Ukraiński nacjonalizm sam w sobie nie był zły, ale wyewoluował w złą stronę: w kierunku ludobójstwa na sąsiadach nie-Ukraińcach. Nacjonalizm ukraiński został w ZSRR całkowicie zduszony, natomiast tam, gdzie mógł się rozwijać w krajach europy środkowej, poszedł w kierunku działań ludobójczych. Nie tylko na Zachodniej Ukrainie, ale również na Zakarpaciu czy płn-wsch Rumunii. II RP miała dostateczne sygnały, że nacjonaliści ukraińscy są niebezpieczni, ale nic z tym nie robiła (np. Bandera został skazany na karę śmierci, ale zamieniono mu ją na karę więzienia). Same ukrainskie tradycje narodowowyzwoleńcze (powstania kozackie zawsze połączone z rzeziami Żydów i często Polaków, koliszczyzna, okupacja Lwowa w 1918) zawsze nosiy cechy zbrodnicze. W tym sensie należało uważać naukrainski nacjonalizm, a władze II RP tego nie zrobiły
podzielam, chociaż nie do końca. Prezydent nie ma wstydu składając kwiaty pod krzyżem “niebiańskiej sotni”w Kijowie pod czerwono-czarną flagą, Kaczyński woła na Majdanie “Sława Ukrainie”, Kuchciński skrycie wycofuje z posiedzenia Sejmu temat uchwały w sprawie Wołynia. To się zgadza. Z drugiej strony mamy niedawną uchwałę Senatu (przeszła głosami PIS) w sprawie nazwania Zbrodni Wołyńskiej ludobójstwem. Mamy też odpowiedź pisowskich około 200 posłów i senatorów na list elit neobanderowskich… PO jest zdecydowanie probanderowskie, w PIS nie jest to takie oczywiste. Wydaje mi się, że tam coraz więcej ludzi trzeźwieje, ale nie wiem, nie jestem z PIS, zobaczymy jak się sprawy potoczą. W każdym razie ani uchwała Senatu ani list nie wydają mi się ruchami pozorowanymi
ja również dziękuję, chętnie poczytam
fiesta:
1. jakie masz rzekome dowody kolaboracji banderowców z bolszewikami? W l. 1939-41 bolszewicy jednakowo ścigali “odchylenia nacjonalistyczne” u Polaków i Ukraińców. Po 22 czerwca 1941 banderowcy ujawnili się, dokonali ludobójstwa na Żydach i Polakach pod niemiecką okupacją, następnie po ponownym wkroczeniu bolszewików podjęli z nimi walkę zbrojną. Gdzie tu więc kolaboracja? No, chyba że masz na myśli radzieckich szpiegów wśród banderowców
2. P. Motyka napisał ciekawą książkę nt. partyzantki ukraińskiej przeciwko bolszewikom, tam znajdziesz powody, dla których ZSRR bez litości ścigało banderowców
3. fiesta, napisałeś “pisze o WSPOLNEJ AKCJI przeciw NKWD i UB i uwolnieniu przetrzymywanych wiezniow, przy czym UPA prowadzila akcje zaczepna z sowietami, natomaist oddzialy AK/WiN weszly do Hrubieszowa i uwolnily wiezniow” – to co napisałeś, to nie jest to pomoc i wspólna akcja?
4. pomiędzy WiN i UPA nie było generalnego porozumienia o współpracy, ale już po formowaniu się nowej ludowej władzy w Polsce do takich porozumień na szczeblu lokalnym dochodziło, szczególnie na zamojszczyźnie. Rozumiem, przez myśl nie może przejść, że żołnierze wyklęci współpracowali z banderowskimi ludobójcami, ale takie są fakty. Tak nienawidzili i jedni i drudzy bolszewików, że zapominali do banderowskich zbrodniach. Mamy zawiązek obecnej owocnej współpracy między wolną Polską i niezależną Ukrainą…
5. nie neguję zbrodni bolszewickich, pewnie nieuważnie przeczytałeś moje posty.
Powinieneś swój nick zmienić. Najlepiej z “fiesta” na “farsa”. Albo jeszcze lepiej na “banderowski pogrobowiec”.
Fakty są takie: banderowcy wymordowali nie mniej niż 133 tysiące Polaków w ludobójczych mordach pod niemiecką okupacją. Banderowcom pomagała ukraińska ludność cywilna, a mordy przychodziły stosunkowo łatwo z tego powodu, że Ukraińcy nauczyli się masowego i bestialskiego mordowania najpierw na Żydach. Nie byłoby łatwo mordować szczególnie w tak bestialski sposób polskich dzieci lub polskich kobiet w ciąży (najohydniejsze zbrodnie pod kątem moralnym) gdyby ta nacja nie nauczyła się tej szczególnie odrażającej praktyki na żydowskich dzieciach. Dla niewtajemniczonych polecam opracowania na temat mordu żydowskich dzieci w Winnicy (mord dokonany na zlecenie niemieckich władz okupacyjnych-niemieccy żołnierze jeszcze wówczas nie byli w stanie eksterminować dzieci, nawet żydowskich). Powszechność mordów, zaanażowanie w to całych społeczności i zastosowane kryteria krwi pozwalają jednoznacznie stwierdzić, że Ukraińcy na Polakach dokonali ludobójstwa na tle nacjonalistycznym.
Tej prawdy nie wymarzą żadne słowa żadnej gnidy, która będzie próbowała zrzucać odpowiedzialność na sowieckich agentów w gronie banderowców. Decyzję o ludobójstwie podjęły najwyższe władze OUN-UPA, skłądające się w całości z Ukrainców-byłych obywateli II RP. Banderowską zarazę II RP sama sobie wyhodowała, głaszcząc po główkach członków OUN w imię zakorzenionej w polskości rusofobii. OUN ani żadna inna nacjonalistyczna organizacja na ziemiach USRR w granicach z 16 września 1939 poprostu nie istniała i w czasie II wojny światowej się nie zakorzeniła. Po wojnie banderowska partyzantka istniała wyłącznie na ziemiach, które zostały wcielone do USRR w wyniku II wojny światowej (Zachodnia Ukraina i Zakarpacie przede wszystkim). Mordy na przedstawicielach innych nacji były dokonywane przez Ukraińców w całej USRR, ale mordercami byli niemal w całości ci Ukraińcy, którzy wywodzili się z Zachodniej Ukrainy.
Fiesta, dołączyłeś swoim postem do Sellina, Kowala, Kownackiego, Brauna i innych impotentów intelektualnych albo historii nie znających, albo celowo ją przeinaczających.
skąd pan czerpie takie rewelacje? Chętnie poznam źródła tych opracowań.
Piotrze… ulotki o których piszesz to fakt bezsporny, zresztą wskazujący na główną cechę zbrodniczności bolszewików. Bolszewicy uznawali, że zniewolić można naród eksterminując jego elity wrogo nastawione do nich. Naród pozbawiony elit można było dużo łatwiej ukształtować w odpowiednim dla nich kierunku. Oczywiście bolszewicy czasem wykraczali poza elity (częściowo Polacy, powszechnie Czeczeni i kilka innych małych narodów Kaukazu i okolic). Natomiast ludobójstwo banderowskie za cel miało każdego przedstawiciela obcej krwi i to wyłącznie na zasadzie fizycznej eksterminacji. Bliżej mu do prymitywnego ludobójstwa na Tutsi przez Hutu w Rwandzie w 1994 r., a nie do bolszewickiego. Co do stosunku ZSRR do nacjonalizmu ukraińskiego: w latach 20 i 30 XX w. nacjonalizm ten został wręcz totalnie unicestwiony. Rozstrzeliwania, wywózki, wreszcie Wielki Głód w l. 1932-34 wybiły Ukraińcom w USRR nacjonalizm z głowy. W l. 1939-41 Ukraińcy na Zachodniej Ukrainie nie zostali żadnych przywilejów ponad to, co należało się i czego wymagano od każdego obywatela ZSRR. Później , po ponownym wkroczeniu na Zachodnią Ukrainę ZSRR wydało wojnę OUN-UPA, czego skutkiem była śmierć kilku tysięcy czerwonoarmistów, enkawudzistów i milicjantów, śmierć tysięcy ukraińskich nacjonalistów i masowe wywózki wgłąb ZSRR. Jest ciekawa publikacja na ten temat G. Motyki. Skoro ZSRR miało jakoby pomagać ukraińskim nacjonalistom, dlaczego ich agent zamordował Banderę, a tłumy banderowców uciekły do stref okupacyjnych aliantów zachodnich, a stamtąd często do ZSA i Kanady? A co do pomocy UPA, to nasze AK/WIN miało też swój haniebny udział. Tytułem przykładu: https://pl.wikipedia.org/wiki/Atak_na_Hrubieszów
Mimo tego, nie uznałbym nigdy, że żołnierze wyklęci są współodpowiedzialni za “dokonania” OUN-UPA
istnieją poważne domniemania, że agentem bolszewików był Bormann. Pewnie winę za holocaust zrzucą niedługo na bolszewików 🙂
no i kolejny oszołom, który handluje pamięcią zamordowanych Polaków.
Cytat:
“„Rachunki za zbrodnię wołyńską należy kierować nie tylko do Kijowa, ale także do Berlina, bo to była jurysdykcja państwa niemieckiego, ale także do Moskwy, która patronowała eskalacji bestialstwa na tzw. froncie wschodnim”
Jakież to bestialstwo było pod patronatem radzieckim na Zachodniej Ukrainie? Podczas okupacji 1939-1941 owszem NKWD stosowało nieludzkie tortury, ale prawo zadawania tortur po pierwsze było zastrzeżone dla służb państwowych (i to tylko niektórych), po drugie tortury nie objęły powszechnie ludności tamtych ziem (co innego masowe zsyłki na wschód). Gdy zaczynała się banderowska akcja antypolska (wczesna wiosna 1943) front wschodni nie obejmował ani skrawka USRR, a gdy akcja antypolska była w pełni (lato 1943), front był nadal bardzo daleko (bitwa pod Kurskiem). Gdy ludobójstwo na Wołyniu ustało i przesunęło się na zachód (wczesna jesień 1943) trwał dopiero wielki odwrót Niemców za Dniepr. Jak więc bolszewicy mogli wpływać “bestialstwem” na banderowców? Ukraińscy faszyści najpierw nauczyli się bestalskiego mordowania na Żydach pod niemieckim patronatem (tak samo, jak zwykli chłopi, którzy w celu rabunku zydowskich sąsiadów mordowali ich wraz z wkraczaniem wojsk niemieckich). To nie bolszewicy palili ukraińskie wsie w akcjach pacyfikacyjnych, to nie oni zagłodzili ponad połowę z 3 mln jeńców w zimie 1941/2, nie oni patronowali pogromom sąsiedzkim na Ukrainie. Panie Braun, mniej Sellina, więcej rozumu życzę. I przede wszystkim obiektywizmu, który wskazuje, że Ukraińcy bestiami mogli się stać dzięki Niemcom a nie bolszewikom. I dziwnym trafem bestami stali się na Zachodniej Ukrainie, a nie na ziemiach USRR z 16 września 1939. Bolszewicy na swoich ziemiach z ukraińskim nacjonalizmem poradzili sobie na tyle dobrze, że wybili Ukraińcom myśli o niepodległości i mordowaniu sąsiadów innej krwi
PIS to, PIS tamto, bla bla kwi kwi. Coś napiszę nie rozumiejącym tematu: skoro Senat zdominowany przez PIS i głosami PIS podejmuje uchwałę nazywającą Zbrodnię Wołyńską po imieniu ludobójstwem, skoro około 200 posłów i senatorów PIS odpowiada w liście otwartym na list otwarty ukraińskim neobanderowcom, to sprawa wcale nie jest zamiatana pod dywan, a w samym PIS toczy się teraz otwarta wojna pomiędzy ludźmi, którzy chcą upamiętnienia ofiar tej Zbrodni i ludźmi, którzy w imię “wyższych celów” geopolitycznych tego nie chcą. Ludzie tacy jak Sellin i wielu innych zazwyczaj zatwardziałych rusofobów w imię tych celów lansuje zupełnie inną wizję historii niż rzeczywista. Niestety, w gronie ukrainofilów jest jak widać i Kaczyński i Prezydent Duda, ale liczne grono posłów i senatorów PIS sprzeciwia się temu. Mimo wszystko uważam, że całego PIS nie można wrzucać do jednego worka i nie mozna nazywać wielu posłów i senatorów z tej formacji ukrainofilskimi tępakami. Powtarzam to w rozmowach z innymi ludźmi, powtórzę i tutaj: w II RP sami sobie wyhodowaliśmy liczne grono skrajnych ukraińskich nacjonalistów, teraz “dzięki” oficjalnej polityce państwa robimy to samo w Polsce i wspomagamy skrajny nacjonalizm w dzisiejszej Ukrainie. Nie jest takie łatwe na poziomie państwa obrać natychmiast kierunek zaprzeczajacy poprzedniemu, tym bardziej, że środowiska skrajnie rusofobiczne (i zazwyczaj skrajnie proukraińskie) zdominowały władze państwowe i środki masowego przekazu (tym bardziej patrząc na kontekst szczytu NATO i oficjalną proukraińską politykę SZA i EU). I szanowni państwo olbrzymi udział w tym ma ohydne opluwanie Rosji i zrzucanie na nią odpowiedzialności za wszelkie zbrodnie bolszewizmu. Z drugiej strony prawie nie rozmawia się teraz o zbrodniach niemieckich, co tworzy dramatyczny dysonans w postrzeganiu nieporównywalnie większych zbrodni niemieckich nad bolszewickimi (też wielkimi, ale jednak bez porównania mniejszymi pod względem ludzkim i materialnym). Jeśli mamy rozmawiać uczciwie o Zbrodni Wołyńskiej, może jednak zacznijmy patrzeć inaczej na współczesną Rosję, przestać tępo powiązywać zbrodnie bolszewickie wyłącznie z Rosjanami i oddać to, że jednak to dzięki bolszewikom mogły przestać dymić kominy Auschwitz-Birkenau, a zniszczona niemieckimi rękami Warszawa mogła zostać odbudowana. Teraz zapraszam do opluwania mnie.
i patronem tej niby fabryki elit ma być Kukiz… nasze polskie piekiełko stanęło na głowie. Sformułujcie panowie na piśmie swój program, wtedy ocenimy jaki ma związek ze swoją działającą na wyobraźnię nazwą. Panie Ziemkiewicz, dla pana sprawa TK jest cyrkiem, bo nie obejmuje pan swoim umysłem problemu “co by było, gdyby…”. A więc gdyby ten cyrk zakończyć, TK odrzuciłby zdecydowaną większość zmian wprowadzonych przez PIS. Tak więc spór, przemieniający się czasem w groteskę, musi trwać az do czasu zmiany proporcji pomiędzy sędziami z nadania PO-PSL i sędziami z nadania PIS.
Zawsze popierałem prawdę historyczną. Brawo, popieram, tylko dlaczego nie ma protestów przeciwko banderowskim prowokacjom na poziomie władz państwowych i samorządowych? TVP nauczyła się wreszcie np. nazywać obozy koncentracyjne “obozami niemiecko-nazistowskimi” (brawo za reportaże nt. rocznicy wyzwolenia obozu Mauthausen-Gusen). Kiedy nauczy się, by nacjonalistów ukraińskich nazywać neonazistami ? Ukraiński nacjonalista sięga przede wszystkim do tradycji UPA, innych tradycji niestety nie mają (może poza koliwszczyzną i rewoltą Chmielnickiego, ale te ruchy też sprowadzały się do ludobójstwa obcych etnicznie sąsiadów).
panie Ziemkiewicz, niech pan nie mówi głupot, bo aż żal tego słuchać. Który poprzedni rząd rzeczywiście realizował swój program wyborczy po objęciu rządów? Który dawał wcześniej zwykłym ludziom oprócz zabierania? Przypominam sobie tylko jeden taki rząd poprzednio i to też był rząd PIS (w l. 2005-7 z przystawkami). Który rząd COKOLWIEK robił dla ulżenia zwykłym ludziom? Owszem, nie musi się ten rząd kłaniać koalicjantom i może z pogardą odpowiadać opozycji. Tyle, że ta opozycja jak najbardziej na pogardę zasługuje za swoje poprzednie dokonania. Owszem, ten rząd może forsować swój pomysł na państwo bez przesadnego spoglądania na inne partie. Nikt nie jest idealny, a w szczególności dotyczy to partii politycznych. Nikt nigdy nie dogodzi wszystkim, jeżeli ma do rządzenia 38milionowym narodem (albo mniej…ach, ta emigracja). Tyle, że ta partia rzeczywiście inaczej podchodzi do obywatela. Inaczej też podchodzi do zagranicznych korporacji. Inaczej to skostniałych instytucji panstwowych wymagających gruntownych zmian. Co zamiast nich? Powrót PO i PSL? Może PO i .N? Czy może zamiast nich jacyś inni szkodnicy? Czy może mówi pan co ślina na język przyniesie żeby znów gdzieś zaistnieć?
Kojoto, nie przeżywaj. Po pierwsze pisałem, że rzeź Pragi była odpowiedzią na mordowanie przez powstańców kościuszkowskich rosyjskich jeńców. Po drugie pisałem, że w obozach jenieckich (nigdy nie pisałem o polskich obozach koncentracyjnych) zmarła spora liczba jeńców radzieckich. Może ty jesteś po prostu głupi, że nie umiesz przeczytać tekstu ze zrozumieniem, nie mówiąc o zapamiętaniu jego sensu? Ja rozumiem, dla ciebie Polacy byli zawsze szlachetni, cudowni, silni i bohaterscy, ale naprawdę, często było inaczej. Targowica to nie tylko trzech panów magnatów, bezbronnie zamordowane ofiary insurekcji kościuszkowskiej to nie tylko targowiczanie. Takie rzeczy, jak pogrom kielecki czy mordowanie lotników niemieckich we wrześniu 1939 naprawdę się zdarzały. Burzenie pomników braterstwa broni, zakłamywanie prawdy historycznej, wymazywanie ze świadomości ludzkiej tego, komu zawdzięczamy, że kominy Auschwitz przestały dymić, tworzenie kolejnej smutnej, obrzydliwej, niskiej martyrologii opartej na żołnierzach wyklętych… to wszystko jest przede wszystkim dla takich mend jak ty. Żal mi, że takie same rzeczy pociągają również ludzi dużo bardziej inteligentnych i rozgarniętych, niż ty
oczywiście nie stawiam znaku równości pomiędzy Łupaszką i UPA, ale zbrodnia jest zbrodnią, choćby była popełniona w, jak to argumentowano rehabilitując go, stanie wyższej konieczności podyktowanym walką o Niepodległą Rzeczpospolitą. Tak samo głupie byłoby zrównywanie go z UPA, jak i gloryfikowanie za to, że zginął z rąk stalinowskich oprawców. Tak czy inaczej, wielu żołnierzy wyklętych miało na rękach krew niewinnych ludzi i gloryfikowanie ich po prostu zakłamuje historię. Ta, jak wie wielu z nas, nie jest czarno-biała.
T. Lis powinien zamknąć swoją postkomunistyczną mordę, a Pan Wybranowski powinien najpierw zastanowić się, czy spod jego opuszków palców nie wypływają słowa niegodne człowieka inteligentnego. Po pierwsze Łupaszka jest postacią bardzo kontrowersyjną, co wynika nawet z rehabilitującego go orzeczenia z SN z 1993. Działanie “w stanie wyższej konieczności” i walka o “niepodległą Rzeczpospolitą” jako usprawiedliwienie mordów na cywilach jest wypisz wymaluj argumentacją typową dla ukraińskiego IPN. Po drugie nie każda ofiara stalinowskich zbrodniarzy powinna się automatycznie zaliczać do osób, którym należy się szacunek i na które nie mozna splunąć. Stalinowscy zbrodniarze mordowali również “bohaterów” z UPA czy pospolitych zbrodnIarzy. A po trzecie, budowanie tożsamości narodowej na zołnierzach wyklętych jest objawem naszego polskiego, smutnego, zakompleksionego, niskiego spojrzenia na swoją historię, w której brak jest patrzenia na rzeczy wielkie, napawające dumą i dające siłę. Kłuszyn, Kirchholm, Powstanie Wielkopolskie są schowane gdzieś głęboko. Temat białoczerwonej flagi nad Bramą Brandenburską w 1945 właściwie nie istnieje. Cud nad Wisłą jest po pierwsze “Cudem”, bez “Cudu” nie jest Zwycięstwem. Nawet z pięknych porażek jak np. bitwa pod Wizną można zrobić wielką opowieść o mężnych żołnierzach, którzy do ostatniego bronili się przed potęgą żołnierzy Guderiana. Ale u nas wolą mówić o tym, że oficerowie we Lwowie strzelali sobie w łeb przy dźwiękach “Tej ostatniej niedzieli”, gdy bolszewicy wkraczali do miasta… Opowieść o żołnierzach wyklętych to oczywiście część historii Polski, bardzo kontrowersyjna, ale jeśli ja mam wybrać sobie kontrowersyjnych bohaterów, wolę Lisowczyków, przed którymi drżała cała Europa. No, wychodź Kojoto, możesz ujadać.
niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu jeżeli się mylę: władze PO porozumiały się z Rosją w ten sposób, że najpierw ustaliły, że nie będzie obowiązywało polsko-rosyjskie porozumienie (wtedy wrak zostałby przekazany Polsce), tylko konwencja w sprawie badania katastrof lotniczych, oddająca główne śledztwo Rosjanom. Następnie władze PO podpisały memorandum, na podstawie którego w posiadaniu dowodów (wrak i oryginały czarnych skrzynek) mają być w posiadaniu Rosji tak długo, dopóki nie zakończą się postępowania karne. Tak więc do czasu przejęcia władzy przez PIS oficjalnie władze Polski nie podnosiły kwestii żądania przekazania wraku i czarnych skrzynek. Dopiero od czasu przejęcia władzy przez PIS pojawiają się (i to nie od razu) żądania zwrotu obydwu tych dowodów. Równocześnie od samego początku zmiany władzy istnieje silnie antyrosyjska retoryka władz, która zmierza do usunięcia pomników wdzięczności (lub, jak twierdzi wielu “pomników wdzięczności”; to jest teraz dla mnie nieistotne). Jak więc reaguje Rosja? W jedyny właściwy sposób, tj. grając na czas i pozwalając się zagryzać Polakom między sobą. Jest to jak najbardziej logiczne podejście do sprawy, pragmatyczne, ale również oparte na emocjach związanych z ww. pomnikami i ogólnie antyrosyjską retoryką. Panie Gowin, sami politycy ekipy rządzącej wczoraj mówili o tym, że to Rosjanie poinformowali ówczesny polski rząd o tym, że doszło do omyłek przy kompletowaniu zwłok (co nasze władze ukrywały przez ponad 1,5 roku). Również mówili o tym, że P. Szojgu w dniu katastrofy mówił, że Tupolew rozpadł się w powietrzu. Na logikę, Rosjanie wykonywali więc gesty w kierunku zbadania prawdy. Inna sprawa, że po Majdanie, aneksji Krymu, usuwaniu poradzieckich pomników nic w relacjach polsko-rosyjskich nie będzie już takie same, a Rosjanom zależeć będzie na podgrzewaniu konfliktu w sytuacji gdy jedyne po powinni robić, to “nie robić nic”. I tutaj P. Gowin wy politycy daliście du*y na całej linii. Jest pan mądry, na pewno umie pan powiązać temat Tupolewa z tematem pomników. Tylko niech pan nazwie sprawę po imieniu.
Kojoto, czujesz się zniewolony przez Ruskich? hahah, zniszczmy najlepiej wszystkie ślady obcych w Polsce. Zaczynamy od pomników. Co dalej? Cerkiew na Al. Solidarności przy Dw. Wileńskim w Warszawie? Co dalej? Może osadę w Biskupinie? O tym jak podejdą do tematu pomników, dowiesz się z niedawnego wystąpienia Ławrowa. Ty Kojoto nie jesteś Polska, jesteś co najwyżej karłem intelektualnym, któremu należałoby zabrać klawiaturę i ubezwłasnowolnić. Polska, to Piastowie, rozbicie dzielnicowe, Andegaweni, Rzeczpospolita Obojga Narodów, Targowica, rozbiory, nieudane powstania, II RP, PRL i wreszcie nasza ukochana III RP. Masz takie pojęcie o zniewoleniu radzieckim Polski, że aż płakać się chce.
Kojoto, ty usprawiedliwiałeś na tym forum mordy na rosyjskich jeńcach w czasie insurekcji kościuszkowskiej. Niemców darzysz jakby mniejszym znielubieniem niż inne nacje. Atakować matole zacząłeś ty, a pisząc w temacie rodziny, przegiąłeś pałkę. Gnido.
dziadka Niemcy nie chcieli, bo był dla nich “polaczkiem”, przejrzyj na oczy Kojoto
Kojoto, gdybym miał taki sam poziom debilizmu co ty, napisałbym, ze każdy zabity obywatel ZSRR zginął z ręki Niemców, a kto sądzi inaczej, jest nazistowską świnią
Kojoto, twoje geny śmierdzą czymś, co przypomina produkt reakcji cyklonu B i maski przeciwgazowej. Opowiedz nam o tym.
MarcinK, gdybym Ci napisał żebyś wszedł na stół i skoczył na główkę, zrobiłbyś to?
MarcinK, ja napiszę inaczej: tak naprawdę obozy zagłady zostały założone przez NKWD, “Mein Kampf” napisał Lenin. Himmler to po prostu pseudonim Kaganowicza. Holokaust to zwyrodniała przykrywka dla internacjonalistycznych planów KC WKP(b). UPA do polskich dzieci wychodziła z cukierkami i głaskała po główkach. Einsatzgruppen to przecież byli wolontariusze Niemieckiego Czerwonego Krzyża. Akcja “A-B” była realizowana na Łubiance. Wierzę też, że w 5 dywizji SS “Viking” walczyli najemnicy z Marsa, a cyklon B jest wyłącznie projekcją umysłu Rudolfa Hossa. Czytelnicy, udało się dobić do poziomu Marcina?
ok, ja też tak potrafię: twój schamiały dolnoślązacki dziadek wychowywał się w Berlinie, gdzie uczył się gotyku przepisując raporty Einsatzgruppen z mordowania Żydów na Ostfront. Dziadek wrócił, bo Niemcy go nie chcieli (słusznie, tak czy inaczej był dla nich polaczkiem, który co najwyżej pięknie pisał gotykiem). Dziadek zastał nową rzeczywistość i zachorował na utajoną nienawiść do PRL. Zrozumiała była nienawiść do NKWD, ale NKWD utożsamił z każdym obywatelem ZSRR. Nienawiści nauczył syna i wnusia. A teraz wnusio pręży muskuły przed pomnikami. A w rękach trzyma młot i z pianą na ustach krzyczy “wy kacapskie skur****ny!”. A później się budzi. I marzy o tym, że kiedyś sam taki pomnik zniszczy. To wszystko tłumaczy twoją nienawiść do czerwonoarmistów i utajoną, ale widoczną przychylność (może przymilność jak u dziadka) do wszystkiego co nazistowskie. Ja dzięki czerwonoarmistom żyję, ty dzięki nim wegetujesz, zamiast byc teraz parobkiem u bauera i pisać raporty o stanie jego chlewni w gotyku
ok, tylko proszę o wskazanie argumentów na taką liczbę. Mam nadzieję, że to nie argument z gatunku “argumentum ad widzimisię”.
Kojoto – Sieg Heil ! pogrobowcu nazistowskich siepaczy 🙂 Zanućmy razem hit “Honoru” , ja zacznę: “w twoim oknie kraty nigdy już nie staną….”
Marcinie, skąd taki durny wniosek? Armia Czerwona uratowała Naród polski od biologicznej zagłady, a armia niemiecka robiła tu rasowy porządek przy pomocy takich srodków jak kominy Auschwitz czy podkladanie ognia pod szopy zapełnione ludźmi. Chcesz tego czy nie, ale czerwonoarmiści i żołnierze LWP wygnali stąd swołocz, która chciała nas wszystkich wymordować. Dodatkowo, czy ja tu gdziekolwiek pisałem o przymusie? Nie ma dla mnie znaczenia, czy czerwonoarmiści byli wcielani do swojej armii pod przymusem, nie ma dla mnie znaczenia czy byli zawszeni, nie ma dla mnie znaczenia wielkość ich onuc, to, czy mieli pepesze na sznurkach, czy się myli czy nie. Ma dla mnie znaczenie to, że wygnali z polskich ziem Niemców.
a wiesz Marcinku może, że Polska brała udział w rozbiorze Czechosłowacji? A wiesz może, że Brytyjczycy z rozmysłem dali Polsce gwarancje w maju 1939 roku po to, by zyskać na czasie, wykrwawić nie swoimi rękami Niemców i we właściwym momencie (jak w I wojnie światowej) wysłać wojska na kontynent europejski? Wiesz może, kto nam zniszczył Warszawę i wymordował bez porównania więcej obywateli niż ZSRR? Wiesz, że dowództwo AK wywołało Powstanie Warszawskie by powitać “kacapów” jako gospodarze, nawet kosztem wielkich ofiar? Mam ci jeszcze wymieniać? Jeśli uważasz, że uhonorowanie ofiar zwykłych ludzi jest wrogim Polsce aktem, to jesteś po prostu idiotą. Nie każdy obywatel ZSRR to enkawudzista Marcinie.
Panie MarcinK oficjalne dane, to 17 mln ofiar cywilnych (dane wahają się zazwyczaj między 16 a 17 mln) i ok. 10 mln żołnierzy (dane wahają się między 9 a 11 mln). Ciężko w to uwierzyć, prawda? Sama obrona Leningradu pochłonęła 1,5 mln ofiar cywilnych. Do tego: większość ok. 0,5 mln mieszkańców Stalingradu (ludności władza radziecka nie ewakuowała), eksterminacja ludności żydowskiej, plan głodowy, brutalna wojna z partyzantką (szczególnie na Białorusi). 3 mln zagłodzonych jeńców radzieckich… wymieniać dalej? Ofiary wojskowe po stronie USA to ok.290 tys., a Brytyjskiej Wspólnoty Narodów, to ok. 370 tys. Ofiary wojskowe Niemiec, to ok. 4 mln żołnierzy, z czego nawet do 90% to straty w walkach z Armią Czerwoną. Dodatkowo USA i BWN walczyły również z Japonią… Te dane Ci nic nie mówią? Są powszechnie dostępne. A ofiary represji stalinowskich sprzed wojny można oszacować według spisów ludnościowych ZSRR (robione były rzetelnie, biurokracja w ZSRR miała się bardzo dobrze). Oczywiście część strat radzieckich z II wojny światowej to straty wynikłe z rozkazów KC, represji wobec zdrajców itp, ale raczej nie powinno się ich liczyć w milionach. Nawet, gdy zakazano ludności cywilnej opuszczać miasta frontowe, to jednak ginęli zazwyczaj z rąk Niemców, a nie bolszewików.
mam dzisiaj dzień pisania tu postów :). Telenoweli ciąg dalszy, Andrzej “prezes” Rzepliński pewnie znów u Piaseckiego będzie bełkotać o Blidzie… Jeszcze trochę poczekamy i sam na szczęście odejdzie. W następnym roku PIS będzie mieć większość, zmieni ustawę o TK, nowy TK przyklepie wszystko wyrokami, zostanie stworzona powaga rzeczy osądzonej i będzie git.
jakim zagrożeniem dla Rosji jest Polska? Byłaby, gdyby Rosja miała w swoich granicach Białoruś i Ukrainę. Byłaby, gdyby ludzkość nie wymyśliła broni jadrowej. W sensie geopolitycznym zagrożeniem dla Rosji może być wroga, ale przy tym silna Ukraina. Jednak tak długo, jak długo ludzkość nie wymyśli broni mogącej neutralizować broń jądrową, nikt nie będzie się na Rosję porywać militarnie. Najdobitniejszym przykładem odstraszającej siły tej broni jest historia wojen Indii i Pakistanu. Dopóki żadne z tych państw nie miało tej broni, albo broń miały tylko Indie, wojny toczyły się. Po tym, jak Pakistan dołączył do grupy mocarstw atomowych, wojen już nie ma. Jeżeli ci dwaj śmiertelni wrogowie nauczyli się żyć obok siebie, to jeszcze mniejsza szansa konfrontacji jest między Rosją i państwami NATO. Jakim więc możemy być zagrożeniem? Ani militarnym, ani gospodarczym. A to, że jesteśmy jakimś zagrożeniem, wymyślamy sami na własne potrzeby. Jedyny sposób doprowadzenia do załamania Rosji, to zwycięstwo w wojnie gospodarczej, a właściwie doprowadzenie do stanu powodującego, że rosyjskie zasoby surowcowe utracą znaczenie dla rynków światowych. Do tego droga jest jednak długa, a do tego Rosja ma czas na zamianę eksportu surowców na inne źródła dochodów.
miało być “Różnica pomiędzy Niemcami a bolszewikami”
Kojoto, to ty jesteś tutaj nazistowska V kolumna. To wiele tłumaczy. Różnica pomiędzy Niemcami jest taka, że oni zniszczyli nam Warszawę, postawili na ziemiach polskich obozy zagłady, stosowali przemysłowe metody eliminacji całych narodów. Odpowiadają za zdecydowaną większość 5,4 mln zamordowanych obywateli II RP. To oni nam wykończyli profesorów UJ. Może dusisz się w Polsce? Może twój pronazistowski duch powinien realizować się bardziej w jakimś innym miejscu na świecie? Plując na jeden totalitarny system, usprawiedliwiasz zbrodnie drugiego i żywisz hańbiącą polskie ofiary II wojny światowej wiarę w to, że naziści nie byli wcale tacy źli. Też cię ujęły opowieści o kulturalnych Niemcach bawiących się z polskimi dziećmi?