Po tym, jak powiadomiliśmy wczoraj o cenzurowaniu przez Facebook historycznego zdjęcia przedstawiającego niemieckich żołnierzy wyłamujących polski szlaban graniczny we wrześniu 1939 r., firma przywróciła usuniętą fotografię i przeprosiła za pomyłkę.

Jak informowaliśmy wczoraj, w poniedziałek w godzinach wieczornych administratorzy naszej strony na Facebooku otrzymali oficjalne ostrzeżenie o możliwym „cofnięciu publikacji” (czytaj: usunięciu) naszej strony w tym serwisie. Powodem było słynne zdjęcie przedstawiające żołnierzy Wermachtu wyłamujących polski graniczny szlaban we wrześniu 1939 roku. Zdaniem Facebooka zdjęcie to łamie “standardy społeczności”. Jakby tego było mało, chodziło o wpis zamieszczony przez nas 4,5 roku temu.

Dziś w nocy, o godzinie 1:33 Facebook wysłał do naszych redaktorów powiadomienie mówiące, że zdjęcie zostało przywrócone, oraz, że przeprasza za pomyłkę. Powiadomienie odczytaliśmy na porannej zmianie. To pierwszy przypadek, w którym firma wycofała się z kontrowersyjnej decyzji względem naszego portalu.

Kilka tygodni temu Facebook usunął zdjęcie jednej z produkowanych przez nas koszulek patriotycznych, ponieważ zdaniem moderatorów XVI-wieczny wizerunek feniksa powstającego z popiołów oraz napis „Polonia Restituta” to treści o charakterze „erotycznym”.

Jak informowaliśmy, na przełomie maja i czerwca Facebook ściął niemal do zera zasięgi naszych postów. Nasze wpisy publikowane na stronie liczącej prawie 100 tys. fanów docierały do średnio 100 odbiorców. Blokadę wprowadzono bez żadnego ostrzeżenia i bez jakiegokolwiek uzasadnienia. Po kilku tygodniach Facebook nieco poluzował swoje restrykcje, ale wciąż stosuje względem nas tzw. „shadow banning” czyli obcina zasięgi naszych publikacji, co przekłada się na utratę około 1/4 ruchu naszego portalu. Nasz fanpage tworzyliśmy mozolnie przez 10 lat.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zobacz także: Kresy.pl w piątce najbardziej sprawdzonych mediów według badaczy z Oksfordu

Polityka Facebooka jest jawnym łamaniem konstytucyjnych zapisów o zakazie stosowania cenzury prewencyjnej. Artykuł 54 Konstytucji RP jasno stanowi, że „Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane”. Mimo to państwo polskie od lat wykazuje się całkowitą biernością wobec międzynarodowego giganta, choć o przypadkach ideologicznie motywowanej cenzury wiadomo powszechnie od co najmniej 2016 roku. Zamiast tego rząd podejmuje działania pozorowane, jak uruchomienie strony mającej dać Polakom możliwość rzekomego odwołania się od wyroków facebookowych cenzorów. Dzięki uruchomionej z wielkim hukiem stronie Polacy mogą się dziś odwoływać od cenzorskich działań Facebooka do… Facebooka. W automatycznie generowanej odpowiedzi firma Zuckerberga uczciwie przy tym informuje, że na „apelację” może odpowiedzieć, albo i nie.

W odpowiedzi na nasze odwołanie Facebook przesłał nam po kilku tygodniach lakoniczną wiadomość po angielsku, w której poinformowano nas, że sprawdzono “rzeczony post i potwierdzono, że w istocie narusza on naszą [Facebooka] politykę”. Niestety nie wiemy, o jaki post chodzi, bo w naszym odwołaniu mowa była wyłącznie o bezzasadnym obcięciu zasięgów naszej strony.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Po ujawnieniu, że Facebook stosuje względem nas cenzurę prewencyjną oraz, że nie zadał sobie przy tym trudu przedstawienia choćby najbardziej naciąganego pretekstu, firma Zuckerberga niespodziewanie poinformowała nas, że 12 czerwca (czyli dwa tygodnie po wprowadzeniu blokady) aż trzy z naszych postów złamały jej regulamin. Do dziś nie powiadomiono nas jednak, o które z wielu wpisów chodzi, który z naszych redaktorów je opublikował i jaki zapis regulaminu Facebooka został przez nas złamany.

Kresy.pl

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl
1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply