Prezydent nieuznawanego Naddniestrza spędził w Moskwie aż cztery dni. Powrócił z obietnicą Rosjan, iż gaz w końcu dotrze do pobawionej go od początku roku separatystycznej republiki.
Prezydent Naddniestrza Wadim Krasnosielki wyleciał do Moskwy 10 stycznia. Powrócił we wtorek. W środę urządził konferencję prasową. Oświadczył, że w niedalekiej przyszłości Rosja dostarczy gaz do Naddniestrza w ramach „pomocy humanitarnej”. Ponadto Krasnosielski wyraził chęć spotkania się z prezydent Mołdawii Mają Sandu, aby „osobiście poinformować ją o sytuacji w regionie”, jak zacytowal mołdawski portal Newsmaker.
„Wielokrotnie proponowałem spotkanie z prezydent Mołdawii, pisałem listy, na które nie otrzymałem odpowiedzi. Jestem pewien, że gdyby pani Sandu dowiedziała się o faktach ode mnie osobiście, połowa jej stwierdzeń nie zaistniałaby. W istocie, oświadczenia te są wynikiem niewiedzy o informacjach, niewiedzy o sytuacji, niewiedzy o okolicznościach” – stwierdził przywódca Naddniestrza.
Podczas konferencji prasowej, odpowiadając na pytania dziennikarzy, Krasnosielski oświadczył, że jego wyjazd do Moskwy był „inicjatywą obu stron”.
„Negocjacje były prowadzone na szczeblu rosyjskiego Ministerstwa Energetyki. Omówiono kwestię wznowienia dostaw gazu na terytorium Naddniestrza. Szczegóły techniczne nie zostały jeszcze wyjaśnione, ale Krasnosielski zaznaczył, że dostawy gazu dla potrzeb mieszkańców regionu i funkcjonowanie gospodarki zostaną przywrócone w formie pomocy humanitarnej i technicznej” – poinformowały władze lokalne w komunikacie.
Negocjacje były prowadzone na szczeblu rosyjskiego Ministerstwa Energetyki. Omówiono kwestię wznowienia dostaw gazu na terytorium Naddniestrza. Szczegóły techniczne nie zostały jeszcze wyjaśnione, ale Krasnosielski zaznaczył, że dostawy gazu dla potrzeb mieszkańców regionu i funkcjonowanie gospodarki zostaną przywrócone – poinformowały tyraspolskie władze w specjalnym oświadczeniu.
„Gaz będzie dostarczany w ilościach, które będą niezbędne dla ludności Naddniestrza, dla energetyki cieplnej i przedsiębiorstw przemysłowych, zwłaszcza w Naddniestrzu. Nie ma dokładnej daty dostaw, ale faktem jest, że dostawy gazu się rozpoczną. Zobaczymy jak rozwinie się sytuacja, musimy po prostu jeszcze uzbroić się w cierpliwość jeszcze trochę. – powiedział Krasnosielki – Droga tranzytu zostanie ustalona w wyniku dodatkowych negocjacji.”
Z końcem zeszłego roku zakończył się kontrakt Gazpromu na tranzyt gazu przez Ukrainę. Kijów stanowczo odrzucił możliwość jego przedłużenia. W efekcie nie działa gazociąg „Przyjaźń”, który transportował gaz między innymi do Mołdawii. O ile pod władzą prozachodniego obozu liberalnego Mołdawia właściwa stopniowo rezygnowała ze zużywania rosyjskiego gazu, o tyle Naddniestrze nadal funkcjonowało wyłącznie dzięki surowcowi rosyjskiemu przesyłanemu w ramach kontraktu Gazpromu z Mołdawią (Moskwa wspierająca politycznie Naddniestrze, formalnie uznaje je jednak za część Mołdawii).
Z dniem 1 stycznia w Naddniestrzu wyłączono gaz, ogrzewanie, a stopniowo także ciepłą wodę we wszystkich lokalach podłączonych do sieci. Dotyczy to zarówno lokalów mieszkalnych jak i wszystkich instytucji publicznych łącznie ze szkołami, przedszkolami, szpitalami, ośrodkami służby zdrowia. Prąd elektryczny zaczął być reglamentowany. Władze ustanowiły porządek wyłączeń i zasilania dla poszczególnych miejscowości i dzielnic większych miast.
Prąd jest jeszcze wytwarzany w Naddnierzu, ponieważ elektrownia produkująca go dla nieuznawanej republiki – Mołdawskaja GRES w Dniestrowsku miała pewne zapasy węgla, na którego spalanie przeszła. Na 7 stycznia zasoby węgla oceniono jako umożliwiające wytwarzanie energii elektrycznej w trybie reglamentacji przez około 50 dni.
Mołdawskaja GRES dostarczała wcześniej 80 proc. prądu zużywanego w Mołdawii właściwej. Władze w Kiszyniowie zostały zmuszone do importowania energii z Rumunii, dwukrotnie droższej od tej z Naddniestrza. Wcześniej mieszkańcy Mołdawii zaczęli wydawać znacznie więcej za dostarczany z innych źródeł niż rosyjskiej gaz.
newsmaker.md/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!