Minister obrony Kamerunu Joseph Beti Assomo podpisał w Moskwie porozumienie o współpracy wojskowej z ministrem obrony Rosji Siergiejem Szojgu, poinformował w czwartek portal Africa News.
Jak poinformował w czwartek portal Africa News, minister obrony Kamerunu Joseph Beti Assomo podpisał w Moskwie porozumienie o współpracy wojskowej z ministrem obrony Rosji Siergiejem Szojgu.
„Na polecenie głowy państwa Kamerunu Paula Biyi i prezydenta Rosji Władimira Putina, minister obrony Joseph Beti Assomo i jego rosyjski odpowiednik, generał Siergiej Szojgu, podpisali umowę cementującą współpracę wojskową”.
Umowa została podpisana 12 kwietnia, ale ujawniona w czwartek w tym tygodniu.
W 13-stronicowym dokumencie oba kraje postanawiają wymieniać opinie i informacje z zakresu międzynarodowej polityki obronnej i bezpieczeństwa, szkolenia wojsk, edukacji wojskowej, medycyny i topografii. Zgadzają się również na wymianę doświadczeń i współdziałanie w operacjach pokojowych pod egidą Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Terminy wydają się niejasne i nie wspominają ani o kryzysie separatystów w północno-zachodnim i południowo-zachodnim regionie Kamerunu, ani o walce z Boko Haram w regionie Dalekiej Północy.
Według źródeł bezpieczeństwa, umowa ta jest częścią kontynuacji wojskowych więzi między obydwoma krajami z naciskiem na rewizję umowy wojskowej podpisanej w 2015 roku.
To nie jest jedyny kraj afrykański, z którym Rosja zacieśnia stosunki militarne. Pod koniec zeszłego roku w rozmowie z dziennikarzem RIA Nowosti dyrektor Departamentu Organizacji Międzynarodowych MSZ Rosji Piotr Ilczew stwierdził, że jego państwo będzie nadal udzielać Mali wsparcia wojskowego. “Rosję i Mali łączą dawne, przyjazne stosunki, które rozpoczęły się w czasach ZSRR. Będziemy nadal chronić uzasadnione interesy Bamako na płaszczyźnie ONZ, a także udzielać po linii państwowej aktywnej pomocy malijskim partnerom w sferze wojskowej i wojskowo-technicznej” – powiedział rosyjski urzędnik.
Mali jest jednym z najbiedniejszych państw świata. Położone na obszarach pustynnych i sawannowych, nie mające dostępu do morza państwo zamieszkane jest przez bardzo zróżnicowaną etniczne ludność – od ludności berberyjskiej (tuareskiej) i arabskiej po różne plemiona murzyńskie stanowiące większość mieszkańców. Państwo zmaga się z ekstremistami islamskimi operującymi na terenach pustynnych oraz niepodległościowym ruchem Tuaregów. W ciągu ostatniego roku w Mali doszło do dwóch zamachów stanu.
Kresy.pl/AfricaNews
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!