Pochodząca z Polski szefowa Komisji Spraw Konstytucyjnych Danuta Hübner zapowiedziała, że wraz z Brexitem język angielski przestanie być jednym z oficjalnych języków Unii Europejskiej.
Każde państwo Unii ma prawo zgłosić swój język urzędowy. W przypadku gdy w danym państwie członkowskim obowiązuje wiecej niż jeden język urzędowy, zgłaszany jest ten jaki preferuje władza państwowa i ten staje się jednym z urzędowych języków UE, na który muszą być tłumaczone obrady Parlamentu Europejskiego czy oficjalne akty prawne. Choć język angielski pozostaje w poszechnym użyciu także w Irlandii i na Malcie, państwa te zdecydowały się zgłosić jako urzędowe, swoje rdzenne języki (gaelicki i maltański) mimo, że są one w tych krajach mniej popularne od angielszczyzny. “Nie ma Wielkiej Brytanii, nie ma angielskiego” – podsumowała sytuację Hübner. Jednocześnie przyznała, że język angielski “jest faktycznie dominującym” wśród urzędników unijnych instytucji, którzy najczęściej w komunikacji między sobą używają właśnie jego. Język angielski będzie mógł pozostac w roli oficjalnego języka UE tylko wówczas gdy państwa członkowskie jednogłośnie zdecydują się o zmianę uregulowań, które w tej chwili na to nie zezwalają.
politico.eu/kresy.pl
Nastepny pomysl kolejnego unijnego pomylenca. Szkoda, ze nie wymyslono zadnego filtra, ktory by nie dopuszczal durniow do wladzy. Zdaje sie, ze dominuja tendencje odwrotne. Czym wiekszy balwan, tym wyzej jest windowany przez protektorow. Balwan nie potrafi samodzielnie myslec, wiec z natury jest posluszny. Ilez to dziesiatkow nazwisk “polskich dyplomatow” mozna tu wymienic dla potwierdzenia tej tezy – poczynajac od Tuska i Kopacz. Bo o przywodcach UE lepiej juz nie wspominac.
Takie wypowiedzi są potrzebne – by swą jasnością wytrzepać z mózgów ludu myślenie, że oni gadają tak tylko przez polityczne wyrafinowanie. Powinna kupić u owsika koszulkę ‘nie ma focha’ i tak wystąpić – byłoby do kompletu.
ps. rodzina pyta mnie; czy w szkołach także będzie nakaz nauki niemieckiego zamiast angielskiego. Mnie wydaje się to całkiem realne, skoro to ma być superpaństwo, to na całego.
Hehehe… ale fajne włożenie kija w mrowisko, już widzę jak Francuzi chcą mówić po niemiecku lub Niemcy po francusku… a może zaproponujmy fiński lub węgierski, dostatecznie trudne 🙂
Swoją drogą w naszym rejonie Europy polski by się sprawdził jako język urzędowy.
W naszym rejonie Europy język polski doskonale sprawdzał się jako język urzędowy przez dobrych kilkaset lat.