Aliona Koszeliowa zasiadająca w ukraińskim parlamencie z ramienia Partii Radykalnej Ołeha Liaszki po raz kolejny zaliczyła spektakularną wpadkę.
Prześmiewczy dziennikarz pytał Koszeliową o to co zrobić, w realiach dekomunizacji, z pomnikiem Lenina stojącym w Kijowie przy bulwarze Szewczenki. Koszeliowa ze swadą opowiada, że przyszedł czas zmiany i trzeba “kulturalnie zamienić na jakiś inny pomnik”. Dziennikarz kontynuuje i pyta o inicjatywę ustawienia w Kijowie pomnika Bogdana Chmielnickiego. 25-letnia deputowana rezolutnie zaproponowała przy przeprowadzić w tej kwestii sondaż wśród społeczeństwa. Najwyraźniej nie wiedziała, że pomnik Lenina obalono spektakularnie w czasie wystąpień na Majdanie 8 grudnia 2013 r., a pomnik Chmielnickiego ustawiono w Kijowie jeszcze w 1888 r.
youtube.com/kresy.pl
Gdy ktoś tak wygląda to jej wybaczą nawet wywód, że Ziemia jest płaska.