Niemieckie media podały informacje na temat akt KGB rodziny Witalija Kliczko. Dziadek lidera opozycyjnej partii UDAR był członkiem tajnej policji NKWD, a jego ojciec pełnij wysoką funkcję w Armii Czerwonej – podaje Radio Wnet.
O historii rodziny Witalija Kliczko rozmawiano w Poranku Wnet 19 grudnia z Janem Bogatko. Jedna z głównych postaci rewolucji ukraińskiej jest osobą powszechnie znaną w Niemczech i nawet przez wielu Niemców uważana jest za Niemca – stwierdził Jan Bogatko. Jednak pochodzenie Witalija Kliczko jest zupełnie inne. W jednej z niemieckich gazet – „Superillu”- pojawiła się informacja na temat akt KGB rodziny lidera ukraińskiej partii opozycyjnej UDAR. Wynika z tego, iż Kliczkowie są potomkami dynastii sowieckiej wysokiej rangi – mówił gość Poranka Wnet.
Witalij Kliczko urodził się w 1971 roku w ZSRS, w miejscowości Biełowodskoje (obecnie Kirgistan). Według podanych informacji przodkami lidera partii Udar są ubodzy chłopi – Kozacy oraz Żydzi z Ukrainy. Jednak kolejnym pokoleniom w drzewie genealogicznym Kliczko żyło się dużo lepiej. Jego dziadek był w NKWD, a ojciec – Władimir Rodionowicz Kliczko – pełnił wysoką funkcję generała w Armii Czerwonej. Później główny bohater wydarzeń na Majdanie przeniósł się na Zachód, gdzie osiągnął sukces w świecie boksu.
W 2010 roku założył partię polityczną Ukraiński Demokratyczny Alians na rzecz Reform (UDAR). W ostatnich dniach zrezygnował z tytułu mistrza świata WBC w wadze ciężkiej i prawdopodobnie nigdy nie wróci już na ring. Obecnie Witalij Kliczko zamierza skoncentrować się jedynie na polityce i Ukrainie, gdzie – jak mówi – jest potrzebny ludziom.
radiownet.pl
Niestety stał się to co było do przewidzenia,Ukraina potrzebowała grubej kasy żeby nie zbankrutować już ,od ręki, i… dostała od….Moskwy lepszy wróbel w garsci niż……………….obiecanki Uni…i jak tu się wyzwolić z BRATNIEGO uścisku Kremla….