Prawie dwa tys. osób przeszło ulicami Przemyśla w Marszu Orląt Przemyskich i Lwowskich. Zgodnie szli m.in. kibice przemyskich klubów piłkarskich.
Szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock apeluje o szybkie przyjęcie nowych członków do Unii Europejskiej. "Nie możemy pozwolić sobie na istnienie takich szarych stref" - oświadczyła. Postuluje też ograniczenie prawa weta w Unii.
Przed przypadającą 1 maja br. 20. rocznicą rozszerzenia w 2004 roku UE o państwa Europy Środkowej i Wschodniej, w tym o Polskę, szefowa MSZ Niemiec zaapelowała w artykule dla zagranicznej prasy o szybkie rozszerzenie Unii Europejskiej. "Polityczne i geograficzne 'szare strefy' na Bałkanach albo na wschód od UE są bardzo niebezpieczne" - oświadczyła.
"Nie możemy pozwolić sobie na istnienie takich 'szarych stref' gdyż stanowią one zaproszenie dla [prezydenta Rosji Władimira] Putina do ingerencji i destabilizacji" - stwierdziła Annalena Baerbock.
Zdaniem publicysty Jacka Żakowskiego migranci, próbujący nielegalnie dostać się do Polski od strony Białorusi, powinni być wpuszczani, a napływ nawet 100 tys. osób z tego kierunku rocznie nie jest problemem.
W ostatnim czasie gościem autorskiego programu byłego redaktora naczelnego Newsweek Polska, Tomasza Lisa, był red. Jacek Żakowski z tygodnika „Polityka”. Rozmowa dotyczyła m.in. polityki migracyjnej. Lis zapytał Żakowskiego, czy jego zdaniem „granice trzeba przymknąć”.
Przeczytaj: Tusk zapowiedział „szybką modernizację” zapory na granicy z Białorusią
Rewizja Krajowego Planu Odbudowy, przyjęta przez Radę Ministrów, dotyczy m.in. anulowania podatku od aut spalinowych. Ma on zostać zastąpiony przez dopłaty do samochodów elektrycznych, podstawowo w wysokości 30 tys. zł na pojazdy „ze średniej półki”.
We wtorek minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała o przyjęciu przez Radę Ministrów rewizji Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Zaznaczyła, że to „bardzo ważna decyzja”.
Polscy globalni przedsiębiorcy apelują do premiera Donalda Tuska o realizację projektu CPK. Wskazują, że lotnisko w Baranowie może być "wielkim kołem zamachowym polskiej gospodarki".
Rada Polskich Przedsiębiorców Globalnych zaapelowała do premiera Donalda Tuska o kontynuację realizacji projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Rada zrzesza 19 największych polskich firm, które prowadzą działalność na zagranicznych rynkach. W jej skład wchodzą: Adamed, Canpack, Cinkciarz.pl, Columbus Energy, FAKRO, G2A PL, Green Holding, Inter Cars, Maspex, Mercator Medical, Oshee, Rohlig Suus, Selena FM, Synthos, Unimot, Wawrzaszek ISS, Wielton oraz Wiśniowski. Datowany na 25 kwietnia list był opisywany we wtorek przez media.
"Zwracamy się z wyrazem poparcia dla budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, w sposób uwzględniający długoletnie, wielopokoleniowe potrzeby polskiej gospodarki, racjonalizm, transparentność i efektywność podejmowanych decyzji operacyjnych oraz maksymalne wsparcie polskich przedsiębiorców będących wykonawcami projektu" - podkreślili autorzy listu.
W przestrzeni publicznej trwa dyskusja o przyszłości projektu CPK. Wiceminister Maciej Lasek deklarował, że "CPK się właśnie projektuje, wszystkie prace się cały czas toczą". Tymczasem okazuje się, że na wniosek spółki wojewoda zawiesił postępowanie w sprawie udostępnienia nieruchomości pod badania geologiczne.
Do sprawy odniósł się w środę na platformie X Maciej Wilk, ekspert ds. lotnictwa, dyrektor operacyjny kanadyjskich linii lotniczych Flair Airlines, wcześniej związany z PLL LOT. Przypomniał wypowiedź Macieja Laska dla Money.pl, w której obecny pełnomocnik rządu ds. CPK deklarował, że "CPK się właśnie projektuje, wszystkie prace się cały czas toczą".
"Tymczasem wojewoda wydaje na wniosek spółki postanowienie o zawieszeniu postępowania w sprawie udostępnienia nieruchomości pod badania geologiczne" - alarmuje Wilk. Chodzi o kwietniową decyzję wojewody mazowieckiego.
Nie zgadzamy się na budowę unijnego superpaństwa, na Europejski Zielony Ład, na narzucanie nam lewicowej agendy ideologicznej... Nie chcemy być w takiej Unii. Jako Polacy musimy być gotowi na wyjście Polski z Unii Europejskiej - zaznaczyli organizatorzy Marszu Suwerenności.
W środę 1 maja po południu, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, ulicami Warszawy przeszedł Marsz Suwerenności. To inicjatywa środowisk narodowych, wolnościowych i patriotycznych, zorganizowana na 20-lecie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Głównymi organizatorami była Młodzież Wszechpolska, Marsz Niepodległości i Komitet Obrony Suwerenności.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!