Grożenie władzom Syrii interwencją zbrojną, może storpedować wysiłki pokojowe – przestrzega szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Według niego, rozmowy Wielkiej Brytanii, Francji i Wielkiej Brytanii w sprawie rezolucji ONZ, dopuszczającej użycie siły, mogą zaszkodzić wysiłkom w kierunku politycznego rozwiązania konfliktu.
Premier Finlandii Petteri Orpo skrytykował reakcję Litwy na informację o rzekomej decyzji władz rosyjskich o zmianie granic morskich kraju z Litwą i Finlandią na Bałtyku.
Anglojęzyczny „The Moscow Times” podał w środę, że Rosja zamierza uznać część wód we
wschodniej części Zatoki Fińskiej oraz obszar w pobliżu miast Bałtyjsk i Zielonogradsk w obwodzie kaliningradzkim za swoje wody terytorialne. Portal powoływał się na uchwałę, jaka pojawiła się
na stronie internetowej rosyjskiego Ministerstwa Obrony. "Trwa kolejna rosyjska operacja hybrydowa, tym razem mająca na celu sianie strachu, niepewności i wątpliwości co do swoich zamiarów na
Bałtyku. Jest to oczywista eskalacja przeciwko NATO i UE i musi spotkać się z odpowiednio stanowczą reakcją." - skomentował natychmiast na X minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius
Landsbergis.
Another Russian hybrid operation is underway, this time attempting to spread fear, uncertainty and doubt about their intentions in the Baltic Sea. This is an obvious escalation against NATO and the EU, and must be met with an appropriately firm response.
Zdaniem ukraińskich demografów, według najgorszego scenariusza po zakończeniu wojny z Rosją na Ukrainie może zostać tylko około 25 milionów ludzi. Alarmują, że sytuacja demograficzna w kraju jest bardzo zła.
Dyrektor Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii Wołodymyr Paniotto podkreślił w niedawnym wywiadzie dla serwisu OBOZ.UA, że sytuacja demograficzna na Ukrainie jest „bardzo zła”. Zaznaczył przy tym, że liczba poległych na froncie jest bez porównywalnie mniejsza od liczby tych Ukraińców, którzy wyemigrowali za granicę i nie planują wracać.
Ukraina i Polska rozpoczynają rozmowy dotyczące dwustronnego porozumienia o gwarancjach bezpieczeństwa – poinformował piątek przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Rusłan Stefanczuk po rozmowach z marszałek Senatu Małgorzatą Kidawą-Błońską. Przebywa ona obecnie z roboczą wizytą w Kijowie.
"Dzisiaj jest bardzo ważny dzień w historii naszych stosunków, ponieważ dziś rozpoczynamy oficjalne negocjacje w sprawie tekstu umowy o gwarancjach bezpieczeństwa między Ukrainą a Polską" – powiedział ukraiński polityk.
Według Stefanczuka obu stronom zależy na tym, żeby "to porozumienie było jak najbardziej ambitne".
Policjanci z warszawskiej Ochoty zatrzymali Ukraińców podejrzanych o oszustwa przy wykorzystaniu metody "na legendę" oraz kierowanie i czynny udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Straty które ponieśli pokrzywdzeni oszacowane zostały na kwotę 250 000 złotych.
We wtorek warszawska policja poinformowała o zatrzymaniu dwóch obywateli Ukrainy. Podejrzani wykorzystywali w rozmowach telefonicznych metodę tzw. "na legendę" podając się za pracowników banku. Swoim podstępnym działaniem skłaniali inne osoby do przekazywania im swoich oszczędności.
"Tuż nad ranem policjanci weszli do budynku w jednej z podwarszawskich miejscowości. Niczego nie spodziewający się mężczyźni wyrwani ze snu pukaniem do drzwi mieszkania, gdy tylko je otworzyli od razu usłyszeli okrzyk 'POLICJA' po krótkiej chwili obaj zostali obezwładnieni i zatrzymani. Policjanci na miejscu znaleźli także telefony komórkowe oraz karty SIM mogące mieć związek z ich przestępczą działalnością" - czytamy w komunikacie.
Nowy chorwacki rząd jako pierwszy w UE powołał ministerstwo ds. demografii.
Ekspertka ds. demografii w Instytucie Badań nad Migracjami, Sonja Klempić Bogadi, przypomina, że Chorwacja miała już w przeszłości ministerstwo zajmujące się „demografią, rodziną, młodzieżą i polityką społeczną”, a jego obowiązki przejął w 2020 roku Centralny Urząd ds. Migracji i Młodzieży.
"Problemy demograficzne są od 10 lat mocno w Chorwacji upolityczniane, co widać wyraźniej wraz z rosnącą liczbą pracowników zagranicznych wypełniających luki na rynku pracy" – tłumaczy Klempić Bogadi.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!