Profesor Tomasz Nałęcz w 70. rocznicę zbrodni wołyńskiej podkreśla rolę pojednania polsko-ukraińskiego. Doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego mówił w radiowej Jedynce, że wielkim przełomem w tej kwestii była wspólna deklaracja biskupów polskich i ukraińskich.
Stany Zjednoczone szukają nowego moździerza dla swojej armii. Z nieoficjalnych informacji wynika, że są zainteresowane polskim moździerzem samobieżnym Rak. Na razie PGZ nie podaje szczegółów.
O sprawie napisał w piątek portal Defence24. Jak czytamy, Beata Perkowska z Działu Komunikacji Polskiej Grupy Zbrojeniowej poinformowała medium, że "Polska Grupa Zbrojeniowa prowadzi aktywne działania promujące wyroby z portfolio Grupy, w tym również moździerze Rak".
"Strona amerykańska przedstawiła swoje zainteresowanie polskim systemem moździerza automatycznego kal. 120 mm. Na tym etapie nie chcielibyśmy ujawnić szczegółów prowadzonych rozmów" - dodała przedstawicielka PGZ.
Christian Malanga, który poprowadził grupę kilkudziesięciu bojowników do ataku na pałac prezydencki w Kinszasie został zabity przez żołnierzy. Jego syn, uczestniczący w puczu, został ujęty.
Pierwsze starcia w stolicy Demokratycznej Republiki Konga, Kinszasie miały miejsce około godziny 4:30 w niedzielę, jak podała CBS News. Doszło do strzelaniny pomiędzy mężczyznami w mundurach wojskowych a strażnikami Vitala Kamerhe, parlamentarzysty i kandydata na przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego Konga w czasie ataku na rezydencję tego ostatniego, znajującą się około w odległości około 2 km od pałacu prezydenckiego.
Strażnicy Kamerhe zdołali odeprzeć napastników, za cenę dwóch ofiar. Zginął też jeden bojówkarz. Wkrótce potem na jednym z portali społecznościowych zaczęła być nadawana na żywo akcja zajęcia oficjalnej siedziby prezydenta Demokartycznej Republiki Konga. Autorem nagrania i przywódcą zamachowców okazał się Christian Malanga Musumari.
Ministerstwo Edukacji i Nauki Kirgistanu wydało zarządzenie w sprawie przeniesienia studentów
zagranicznych na tryb nauki zdalnej, na okres jednego tygodnia.
Informację taką podał wiceszef tego resortu Rasuł Abazbek, który spotkał się w poniedziałek w Biszkeku z dziennikarzami na konferencji prasowej. Jak dodał, Ministerstwo Edukacji wraz z rektorami uczelni rozpoczęło działania mające na celu wzmocnienie środków bezpieczeństwa, zrelacjonowała agencja AKI Press. To efekt ubiegłotygodniowych antyimigranckich zamieszek na ulicach stolicy środkowoazjatyckiego państwa.
"W celu zapewnienia bezpieczeństwa zagranicznym studentom, a także pracownikom uczelni odpowiedzialnym za bezpieczeństwo akademików, skontaktowano się z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i innymi organami ścigania. W sobotę odbyliśmy pilne spotkanie z rektorami, wydano instrukcje, najważniejsze było zapewnienie studentom bezpieczeństwa. Wszystkich studentów [z zagranicy] przeniesiono na naukę online, podjęto działania, aby pozostawali oni w akademikach i miejscach zamieszkania” – powiedział Abazbek.
Mohammad Mochber został tymczasowym prezydentem Iranu. Najwyższy Przywódca Ajatollah Ali Chamenei zatwierdził przejęcie przez niego obowiązków głowy państwa.
Mochber był do tej pory był pierwszym wiceprezydentem. W poniedziałek rano spotkał się on na nadzwyczajnym spotkaniu z szefem wymiaru sądownictwa Gholamhossejnem Mohsenim Edżeim i przewodniczącym parlamentu Mohammadem Bagherem Ghalibafem. Zgodnie z konstytucją cała trójka musi zainicjować nowe wybory prezydenckie, które powinny odbyć się w ciągu 50 dni. „Będziemy podążać drogą Raisiego, wykonując powierzone obowiązki bez żadnych zakłóceń” - powiedział prezydent tymczasowy.
Jego sylwetkę przedstawiła Al Jazeera. Na stanowiska pierwszego wiceprezydenta został powołany przez Raisiego w 2021 r. Jest siódmą osobą pełniącą tę funkcję od czasu zmiany konstytucji w 1989 r. i jedną z najbardziej wpływowych w tej roli. W przeciwieństwie do innych krajów, pierwszy wiceprezydent Iranu jest mianowany, nie wybierany. Pierwszy wiceprezydent przejął część uprawnień premiera po zniesieniu tego urzędu w 1989 r.
"Gwarantowana strefa sanitarna będzie gdzieś na granicy z Polską, albo już w samej Polsce" - stwierdził były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.
W piątkowym wpisie w mediach społecznościowych Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Rosji i obecny wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej odniósł się do najnowszych pakietów pomocy dla Ukrainy. Wyraził opinię, że coraz bardziej prawdopodobne jest udostępnienie Kijowowi rakiet typu Storm Shadow/SCALP-EG o zasięgu co najmniej 550 km.
Jak dodał, takie działania muszą spotkać się z błyskawicznymi reakcjami ze strony Rosji. Napisał o znaczącym rozszerzeniu tzw. gwarantowanej strefy sanitarnej.
W nocy ze środy na czwartek policjanci z komisariatu w Karlinie zatrzymali 43-letniego Ukraińca, który mając około 2,5 promila i na sądowym zakazie kierował pojazdem ciężarowym. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Zdarzenie miało miejsce w nocy ze środy na czwartek. Policjanci z komisariatu w Karlinie (woj. zachodniopomorskie) zwrócili uwagę na podejrzanie poruszający się pojazd ciężarowy marki Mercedes. Okazało się, że mężczyzna kierujący ciągnikiem siodłowym z naczepą jest kompletnie pijany.
"W trakcie prowadzonych czynności okazało się, że 43-letni obywatel Ukrainy nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami i ciąży na nim aktualny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Badanie alkomatem dało wynik blisko 2,5 promila" - pisze Głos Koszaliński, powołując się na rzecznik prasową KPP Białogard aspirant Kingę Plucińską-Gudełajską.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!