W szwedzkich dziennikach ukazały się dzisiaj komentarze związane z otwarciem Gazociągu Północnego łączącego Rosję z Niemcami.
Johannes Aman (czyt. Joanes Oman) autor komentarza w największej gazecie kraju „Dagens Nyheter” opisuje i wyjaśnia niechętne gazociągowi stanowiska wielu państw regionu. W wypadku Polski wynika to w dużej mierze z doświadczeń historycznych. Lecz nie tylko. Jego zdaniem uruchomienie gazociągu osłabia pozycję państw tranzytowych, przez które biegły jedyne dotychczas rurociągi transportujące rosyjski gaz na zachód. Dotyczy to nie tylko Polski ale również Białorusi i Ukrainy.
Natomiast w komentarzu innego dziennika stołecznego „Svenska Dagbladet” Daniel Persson zwraca uwagę iż uruchomienie gazociągu nie tylko zwiększa uzależnienie Zachodu od rosyjskiego gazu ale również i Rosji, która staje sie coraz bardziej uzależniona od dochodów ze sprzedaży swych surowców. Dzieje się to w sytuacji gdy w pozostałych dziedzinach jej gospodarki notujemy wyraźną stagnację.
Planowane zmiany unijnych traktatów przewidują stworzenie europejskiej "bezpieki" - ostrzegł poseł Suwerennej Polski Sebastian Kaleta. Wyraził opinię, że "takie służby używane byłyby do rozbijania opozycji wobec głównego i jedynie akceptowanego nurtu w Brukseli".
W piątek poseł Sebastian Kaleta odniósł się do zorganizowanej przez Instytut Ordo Iuris debaty, dotyczącej przyszłości Unii Europejskiej. "Wielu nie dowierzało, że zmiana traktatów forsowana przez ekipę Tuska w Europie zakłada stworzenie europejskiej 'bezpieki'" - napisał na platformie X. Do wpisu dodał screeny dokumentów dotyczących planowanych zmian w unijnych traktatach.
"Europol aktualnie jest instytucją koordynującą międzynarodowe śledztwa. Chodzi głównie o gangi narkotykowe, terroryzm, handel ludźmi, czyli dziedziny, w których grupy takie działają w wielu państwach. Rola Europolu jest czysto POMOCNICZA. Zmiana traktatów jednak czyni z Europolu instytucję o samoistnym charakterze. Skreślane są przepisy o koordynacji prac czy też wymaganych zgód na działanie w państwach członkowskich. Jednocześnie wprost wskazuje się na możliwość prowadzenia przez Europol samodzielnych działań" - podkreślił.
Lider opozycyjnej koalicji Jedność Narodowa Beni Ganc domaga się do premiera Izraela Binjamina Netanjahu przedstawienia planu politycznego dla Strefy Gazy.
Po ataku Hamasu na południowy Izrael z 7 października, w państwie tym sformowany został rząd jedności narodowej pod przewodnictwem dotychczasowego premiera Binjamina Netanjahu, w skład którego weszli także główny politycy opozycji, w tym Ganc. Jednak ostatnie wypowiedzi tego drugiego są kolejnym sygnałem dekompozycji gabinetu wojennego.
Przemawiając na sobotniej konferencji prasowej, Ganc wezwał rząd do wyrażenia zgody na sześciopunktowy plan określający wizję zarządzania oblężoną Strefą Gazy po zakończeniu konfliktu z Hamasem, podała Al Jazeera. Izraelski polityk, były minister obrony, powiedział, że jeśli jego żądania nie zostaną spełnione, wycofa swoją koalicję z rządu.
O podpis pod ustawą o “języku śląskim” zaapelował w liście otwartym pisarz Szczepan Twardoch. Poparcia inicjatywie udzielili m.in. Grzegorz Piątek, Olgierd Łukaszewicz, Olga Tokarczuk, Borys Szyc, a także – ku zdziwieniu wielu – prof. Andrzej Nowak.
W kwietniu Sejm zagłosował za uznaniem “języka śląskiego” za język regionalny. “Przeciwko” było 186 posłów, “za” 236, a 5 wstrzymało się od głosu. Ustawa została przegłosowana także przez Senat. Medialne doniesienia sugerują, że prezydent Andrzej Duda skłania się ku zawetowaniu ustawy. Do sprawy odniósł się także m.in. były prezydent, Bronisław Komorowski. “Myślę, że obecny prezydent też jej nie podpisze. Nie ma języka śląskiego. Jest gwara śląska, o czym zawsze przekonywała mnie Marysia Pańczyk, osoba głęboko zaangażowana w propagowanie godki śląskiej” – oświadczył.
Pochodzący ze Śląska pisarz Szczepan Twardoch zainicjował list otwarty, pod którym podpisał się m.in. historyk z UJ, prof. Andrzej Nowak (kierownik Zakładu Historii Europy Wschodniej Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego, profesor zwyczajny w Instytucie Historii Polskiej Akademii Nauk). Apel poparła też spora grupa muzyków, aktorów, naukowców i innych postaci życia publicznego.
Śmigłowiec z prezydentem Iranu Ebrahimem Raisim na pokładzie miał "twarde lądowanie" - podały w niedzielę irańskie media.
Do zdarzenia doszło w niedzielę w irańskiej prowincji Azerbejdżan Wschodni. Irańskie media państwowe poinformowały o "twardym lądowaniu" śmigłowca, na pokładzie którego podróżował prezydent Iranu. Na pokładzie znajdowali się także m.in. minister spraw zagranicznych Hossein Amir Abdollahian oraz gubernator wschodniego Azerbejdżanu Malik Rahmati.
Irańskie media i telewizja państwowa nie podały żadnych informacji na temat stanu Raisiego - zwraca uwagę AP.
Od początku roku rekordowa liczba nielegalnych imigrantów przedostała się do Wielkiej Brytanii kanałem La Manche. To liczba wyższa niż w jakichkolwiek pełnych pięciu miesiącach w poprzednich latach.
W tym roku prawie 10 tys. osób przybyło nielegalnie do Wielkiej Brytanii kanałem La Manche - podało w piątek brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych. To liczba wyższa niż w jakichkolwiek pełnych pięciu miesiącach w poprzednich latach. Bilans wzrósł dodatkowo w sobotę.
W sobotę dwoma łodziami przypłynęły kolejne 103 osoby. Daje to łączną liczbę 9803 osób w ciągu 4,5 miesiąca bieżącego roku. To o 41 proc. więcej niż w analogicznym okresie zeszłego roku i 15 proc. wzrost w porównaniu z rekordowym rokiem 2022.
Liczymy, że w razie konieczności polski rząd będzie miał "gotowe rezerwy" - oświadczyła wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk. Przekazała, że obecna sytuacja "oznacza nową falę uchodźców".
Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk rozmawiała w piątek z Polską Agencją Prasową. Przyznała, że sytuacja w Charkowie, gdzie toczą się intensywne walki z siłami rosyjskimi, jest trudna. "Sytuacja w mieście jest trudna, ale jego mieszkańcy mnie zadziwili. Charków jest zadbany, czysty, ludzie są skoncentrowani i każdy rozumie, jakie zadania przed nim stoją. Władze miejskie, obwodowe i wojskowe w Charkowie są na miejscu i wszyscy mają świadomość wyzwań i odpowiedzialności, jakie na nich spoczywa" - powiedziała.
"Dziękuję narodowi polskiemu za to, że wciąż odczuwamy wasze wsparcie. Liczymy jednocześnie, że polski rząd będzie miał gotowe rezerwy w razie konieczności, gdy potrzebne będą szybkie działania na odcinku charkowskim" - kontynuowała.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!