Życie w Niemczech okazało się dla wielu imigrantów trudniejsze niż przypuszczali. Część z nich rozpoczęło powrót do Iraku. Skarżą się na nietolerancję, złe warunki życia oraz długą procedurę azylową.

Według danych niemieckiego MSW coraz więcej imigrantów dobrowolnie opuszcza Niemcy. We wrześniu 2015 roku wyjechało 61 osób, a w grudniu już 200.

Imigranci opuszczający Niemcy skarżą się na trudne warunki życia, które według nich były gorsze niż w Iraku. Jedna z Kurdyjek wracająca do Iraku powiedziała – “Wyżywienie było bardzo słabe. Dawali nam kawałek zimnego chleba, ser i kawałek ogórka. Jak można przeżyć zimę na takim jedzeniu? Nasze dzieci płakały z głodu.Wydaliśmy 11 tys. dolarów i wracamy z niczym.”Co ciekawe wracała ona do kraju sama, choć do Niemiec wyruszyła z mężem.

Inni imigranci twierdzą, że w Niemczech tak jak i w całej Europie nie istnieją Prawa Człowieka o których głośno mówią różne organizacje. Jeden z imigrantów stwierdził, że w Europie popadł w depresję – “Niestety, ale nie zobaczyłem tam tego, o czym marzyłem. Pojechałem tam żyć, ale zamiast tego niemal straciłem życie. Popadłem w depresję, więc zdecydowałem się wrócić”

Według niemieckiego MSZ imigranci wracający do Iraku podróżują tam wyłącznie dzięki dokumentom wydanym przez iracką ambasadę w Berlinie. Od końca października minionego roku wydano 1,4 tys. takich dokumentów, a przez pierwsze 10 miesiecy2015 roku tylko 150.

TVN 24 / kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. kojoto
    kojoto :

    Wydała 11 tysięcy dolarów… biedaczka. Za tyle pewnie można w Iraku przez rok rodzinę utrzymać. Tak to jest jak debile uwierzyli SOROSOWEJ propagandzie, żeby gnać do Europy. Jedna rzecz tylko mnie martwi – że mimo wszystko, ci najgłupsi z najgłupszych zostaną – i będą prześladować europejczyków, póki nie wywoła to potęznej reakcji obronnej, która może się źle skończyc dla wszystkich ciemnoskórych – równiez tych niczemu niewinnych.