60 rocznica antysowieckiego powstania Węgrów [+VIDEO/+FOTO]

23 października 1956 roku wybuchło w Budapeszcie powstanie przeciw systemowi komunistycznemu i dominacji Związku Radzieckiego.

Inaczej niż w Polsce gdzie wybór Władysława Gomółki na pierwszego sekretarza partii komunistycznej po buncie robotników Poznania w czerwcu 1956 roku oznaczał odsunięcie od wpływu części działaczy partyjnych i urzędu bezpieczeństwa ewidentnie kojarzonych z dotychczasowymi zbrodniami, na Węgrzech, gdzie represje stalinowskie miały jeszcze szerszy zasięg, zmiany był kosmetyczne. Wieloletniego przywódcę Mátyása Rákosiego zastąpił w lipcu 1956 roku jego towarzysz i agent NKWD w czasie wojny domowej w Hiszpanii Ernő Gerő, który rządził dalej z tą samą brutalnością. To oraz fatalna sytuacja materialna powodowały wzrost nastrojów buntu w społeczeństwie węgierskim. Swoją rolę odegrał także przykład Polaków. Wiec zwołany 23 października 1956 roku przez studentów budapeszteńskiej Politechniki miał być wyrazem poparcia właśnie dla postulatów poznańskiego Czerwca. Nieprzypadkowo odbywał się pod pomnikiem gen. Józefa Bema bohatera powstań narodowych Polaków i Węgrów. Wśród wiecujących licznie powiewały biało-czerwone flagi. Zebrani obalili stojący w Budapeszcie posąg Józefa Stalina. Protesty szybko zgromadziły kilkaset tysięcy ludzi. Demonatranci zaczęli wykrajać z węgierskiej trójkolorowej flagi dodaną do niej przez komunisów symbolikę. Flaga z wyrwą stała się symbolem powstania.

Już 23 października siły bezpieczeństwa otworzyły ogień do demonstrantów z gmachu rozgłośni radiowej, gdzie ci próbowali się dostać, by odczytać oświadczenie ze swoimi żądaniami. Ponieważ żołnierze zaczęli wydawać broń mieszkańcom Budapesztu jeszcze tego samego dnia doszło do strzelanin. W nocy 23/24 października Komitet Centralny Węgierskiej Partii Pracujących powołał niespodziewanie na stanowisko premiera Imre Nagy’a, który zdobył sobie sympatię protestujących, którzy wysunęli już postulaty wolności słowa, wolnych wyborów i wycofania wojsk radzieckich z Węgier. Jednocześnie tej samej nocy pierwszy sekretarz Gerő zwrócił się do Moskwy z prośbą o interwencję popartą przez Biuro Polityczne KC. Podpisał się pod nią także Nagy, który jednak wycofał swą zgodę 25 października. Tego dnia Gerő został usunięty ze stanowiska pierwszego sekretarza KC, a 27 października Nagy polecił armii węgierskiej zaprzestania jakichkolwiek akcji przeciw rewolucjonistom. Rozwiązano stalinowską bezpiekę ÁVH, która jeszcze 25 października zabiła około 100 demonstrantów pod gmachem parlamentu. Komitety rewolucyjne zaczęły powstawać także w innych miastach kraju.

30 października rewolucyjny rząd zadecydował o końcu systemu jednopartyjnego powołując w swój skład ministrów spoza partii komunistycznej, a 1 listopada ogłasza wystąpienie Węgier z Układu Warszawskiego. Nagy zwraca się do ONZ o obronę neutralnego statusu jego państwa. Tego samego dnia Biuro Polityczne Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego decyduje o kontynuowaniu interwencji zbrojnej zawieszonej 28 października. Nowy pierwszy sekretarz węgierskiej partii komunistycznej Janos Kadar zostaje przewieziony do Moskwy i tam zwraca się do władz ZSRR z prośbą o interwencję. 3 listopada staje na czele promoskiewskiego „Węgierskiego Rewolucyjnego Rządu Robotniczo-Chłopskiego” rezydującego w niewielkim mieście Szolnok w centralnych Węgrzech.

24 października powstanie rozlało się na cały Budapeszt. Ogłoszono strajk generalny, w zakładach pracy zaczęły się organizować komitety rewolucyjne, pojawiła się niezależna prasa, wobec której ustała cenzura. 30 października powstańcy zdobywali siedzibę budapesztańskiego komitetu partii komunistycznej, gdzie przeprowadzono doraźną egzekucję kilkudziesięciu broniących jej komunistów. 3 listopada sowieci podstępnie aresztowali w czasie negocjacji nowego węgierskiego ministra obrony gen. Pála Malétera. Jako dowódca sił specjalnych węgierskiej armii był on pierwszym wysokim oficerem, który rankiem 26 października zaprzestał walki z powstańcami, a następnie przeszedł na ich stronę. Jego aresztowanie zdemoralizowało węgierską armię. Główny ciężar walk wzięli na siebie budapeszteńscy ochotnicy.

4 listopada Armia Radziecka podjęła zmasowaną ofensywę przeciw powstańcom węgierskim z użyciem oddziałów liczących 31,5 tys. żołnierzy i ponad tysiąca czołgów, z których część wjechała do Budapesztu. W mieście doszło do regularnych walk między powstańcami a radzieckimi żołnierzami, najbardziej zażartych w 8 i 9 dzielnicy stolicy Węgier. Radzieckie czołgi bez żadnych ograniczeń ostrzeliwały budapeszteńskie kamienice, które zostały uznane za stanowiska lub potencjalne stanowiska powstańców. W trakcie walk zginęło około 3 tysięcy powstańców i cywilów. Około 20 tysięcy zostało rannych. Sowieci stracili około 700 żołnierzy i około 1500 rannych. Centrum miasta zostało zajętę przez radzieckich żołnierzy 10 listopada. Ostatni oddziały powstańców walczące na południowych przedmieściach poddały się dzień później.

Mimo, że węgierska sekcja amerykańskiego Radia Wolna Europa nawoływała Węgrów do otwartego wystąpienia przeciw komunistom i Moskwie, powstanie węgierskie nie doczekało się realnego wsparcia bloku zachodniego. Po upadku nowe władze z Jánosem Kádárem na czele aresztowały 22 tys. osób. Zapadło kilkaset wyroków śmierci. Zgładzono między innymi premiera rewolucyjnego rządu Imre Nagy’a, który został powieszony 16 czerwca 1958 roku. Pochowano go pod grubą warstwą betonu na więziennym dziedzińcu, a następnie pod fałszywym naziwskiem na cmentarzu komunalnym. Jego ekshumacja i uroczysty pogrzeb w rocznicę egzekucji 16 czerwca 1989 roku zgromadził 100 tys. Węgrów. W trakcie przemówień tworzyszących pogrzebowi ówczesny młodzieżowy aktywista opozycyjny Viktor Orbán po raz pierwszy od 1956 roku publicznie postawił postulat wycofania Armii Radzieckiej z Węgier.

János Kádár rządził Węgrami do 1988 roku, kiedy to ustąpił ze stanowiska pierwszego sekretarza Węgierskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej. Zmarł 6 czerwca 1989 roku.

Rocznica zrywu z 1956 roku będzie uroczyście obchodzona w całych Węgrzech. Jedynym szefem innego państwa zaproszonym na budapeszteńkie uroczystości jest prezydent Polski Andrzej Duda.

W rocznicę powstania węgierskiego w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu ustawiono “buty Stalina” – pozostałość obalonego w Budapeszcie 23 października 1956 pomnika radzieckiego dyktatora.

index.hu/facebook.com/hunginst/kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. azar
    azar :

    Prezydent Duda godnie nas na Węgrzech reprezentuje i pieknie przemawia. Szkoda tylko, że się kompromituje w stosunkach z banderlandem i nie słucha głosu narodu bo walka z Kremlem ponad wszystko!!!

  2. sylwia
    sylwia :

    My, Polacy, którzy tak jak Węgrzy doświadczyliśmy brutalnych stalinowskich rządów i represji tajnej policji mordującej patriotów w lochach i po lasach, solidaryzowaliśmy się ze zrywem narodu węgierskiego przeciwkio żydowsko-sowieckiej okupacji. W październiku 1956 r. Polacy, szli dawać krew do transfuzji dla rannych powstańców. Robili to nawet uczniowie polskich szkół. W kraju były liczne pochody solidarności z walczącymi Węgrami. Interwencja Armii Czerwonej w Polsce w 1956 r. była blisko. Robotnicy dużych zakładów przemysłowych zaczęli otrzymywać broń do obrony przez tą interwncją, jak np załoga fabryki samochodów osobowych na Żeraniu. Koło Warszawy zaczęto kopać rowy przeciwczołgowe i okopy. Polacy przygotowywali się do walki z Armią Czerwoną, której dywizje jęły otaczać nasze miasta.. Także w Polsce byli patriotyczni dwódcy tacy jak Pal Maleter na Węgrzech. Chociaż brutalne stłumienie węgierskiego powstania było dokonane przez Sowietów, najeźdźcy mówili po rosyjsku. Napisy na ścianach walczącego Budapesztu były ‘rusztik haza’ (Rosjanie do domu). Węgrom i Polakom zajęło wiele lat by dowiedzieć się i zrozumieć, że Sowieci i Rosjanie to nie to samo. W tym zrozumieniu pomogły nam bardzo dzieła Sołżenicyna i Suworowa opisujące wielkie cierpienia narodu rosyjskiego spowodowane przez żydowską rewolucję w Rosji w 1917 r.. Obecna pragmatyczna polityka p. Orbana względem Rosji opiera się na tym zrozumieniu. Tylko 5% stanu osobowego w rządzie ZSRR w latach 20-tych to byli Rosjanie. Nawet osoba uważana za ‘Nikitę Chruszczowa’ naprawdę nazywała się Salomon Perlmutter tak jak w Polsce osoba podająca się za ‘Kaczyńskiego’ nazywa się Kalksztajn i osoba podająca się za ‘Antoniego Macierewicza’ nazywa się Icek Singer. Powstańcy węgierscy, którzy strzelali do Armii Czerwonej strzelali do najeźdźców tak samo jak powstańcy donbascy strzelali do najeźdźców: ukraińskiej soldateski w 2014 r. Rozumiejąc różnicę między Sowietami i Rosjanami, polscy patrioci obecnie sprzyjają donbaskim powstańcom i są przeciwni tolerancji wobec ukraińskiego szowinizmu i hitelryzmu oraz brataniu się z banderowcami zdradzieckich polskojęzycznych warszawskich rządów PO i PiSu (POPiSu). Można spodziewać się polskiej pragmatycznej polityki wobec Rosji, podobnej do polityki p. Orbana, dopiero po odsunięciu od władzy bloku POPiSu i innych zdrajców i przjęciu władzy przez patriotyczne polskie ugrupowanie narodowe.

    • kojoto
      kojoto :

      Sowieci i Rosjanie to nie to samo, podobnie jak Naziści i Niemcy. Pełna zgoda. Nawiasem mówiąc szowinistyczna OUN-UPA ma na koncie więcej zamordowanych Rusinów, niż zdołali ich zabić Polacy z oddziałów samoobrony, czy akcji AK i BCH. Polscy Patrioci są przeciwni nie tylko ukraińskiemu szowinizmowi i hitleryzmowi, są przeciwni również rosyjskiemu szowinizmowi, sowietofilstwu, NWO, i temu wszystkiemu co zagraża już nie tylko suwerenności (z która jest krucho), ale w ogóle bytowi Polski.