We środę w Ambasadzie Litwy w Warszawie trwała dyskusja poświęcona dwudziestoleciu nawiązania stosunków dyplomatycznych między Polską a Litwą.

Wzięli w niej udział między innymi historycy obu krajów, wiceminister spraw zagranicznych RP Grażyna Bernatowicz, a także wiceminister litewskiego MSZ, ambasador Litwy w Polsce w latach 2004-2010 Egidijus Meil?nas. Jak komentują litewskie media, w czasie dyskusji strona polska podkreślała nierozwiązane problemy, natomiast uczestnicy z Litwy zaznaczali, że wierzą w strategiczne partnerstwo.

„Polska i Litwa bardzo wiele wspólnie osiągnęły, teraz przyszedł czas, żeby przyjrzeć się, co nas dzieli; czas na rozwiązywanie problemów, które były odkładane” – mówiła wiceminister spraw zagranicznych RP Grażyna Bernatowicz. ”Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że dwadzieścia lat relacji to oczywiście nie tylko pasmo sukcesów. Oba nasze kraje mają wspomnienie bolesnej historii naszego sąsiedztwa, która obarczona jest bagażem wzajemnych uprzedzeń, resentymentów, poczucia krzywdy itd. Nie możemy od tego dziedzictwa uciec, ale nie możemy też stać się jego zakładnikami” – przekonywała polska wiceminister.

Bernatowicz zaznaczyła, że ocena minionych dwóch dekad nie jest jednoznaczna i bywa odmienna w zależności od tego, czy jest formułowana w Warszawie czy w Wilnie. Podkreśliła, że to, co szczególnie powinno leżeć władzom obu krajów na sercu, to nie spór o bilans 20-lecia, ale kształt relacji na linii Wilno-Warszawa w przyszłości. ”Przed nami jest ciągle bardzo wiele wyzwań i problemów, których rozwiązanie było wielokrotnie odkładane w czasie” – zaznaczyła. Według niej wynikało to niejednokrotnie z prostej przyczyny, że oba kraje dążyły do osiągnięcia ważnych strategicznych celów, jak na przykład wejście do UE i NATO.

”Do tych kwestii, które dzielą, należą także delikatne zagadnienia związane z prawami mniejszości narodowych. Rozwiązując te kwestie, powinniśmy pamiętać, że mniejszości nigdy nie powinny być traktowane jako problem, balast czy element utrudniający dialog między narodami, lecz jako bogactwo warte pielęgnowania i pomost łączący oba narody” – zaznaczyła wiceszefowa MSZ. Do najpoważniejszych obecnie problemów dotykających Polaków na Litwie należy funkcjonowanie oświaty polskiej w tym kraju, brak możliwości zapisu nazwisk w dokumentach litewskich w formie oryginalnej, problemy ze zwrotem ziemi, a także kwestia dwujęzycznych nazw ulic i miejscowości.

Bernatowicz stwierdziła, że Warszawa i Wilno są w pozytywnym znaczeniu skazane na siebie. Jak wyjaśniała, wynika to nie tyko z tego, że jesteśmy sobie bliscy w sensie geograficznym, ale też mamy wspólną historię i przede wszystkim łączą nas te same wartości. Podkreśliła, że obok ”rzeczy wzniosłych” jest też codzienna rzeczywistość, która także łączy Polskę i Litwę. W naszym wspólnym interesie – mówiła – jest wzmocnienie jednolitego rynku europejskiego, usunięcie ostatnich barier w przepływie osób, towarów usług i kapitału, a także rozbudowa infrastruktury w regionie. ”Chcemy przyjaźni z Litwą i wierzymy w to, że tego samego pragnie Litwa” – oświadczyła wiceminister.

Wiceszef litewskiego MSZ Egidijus Meil?nas powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że 20-lecie stosunków polsko-litewskich to bardzo wiele osiągnięć. ”20 lat temu budowaliśmy te stosunki od zera. Teraz jeszcze nie rozumiemy tego, co udało nam się osiągnąć. Podam tylko jeden przykład: 20 lat temu było ciężko przekroczyć granicę między krajami, było jedno przejście, a teraz nawet nie zauważamy przejazdu przez przejście” – podkreślił. Przyznał, że w kwestiach mniejszości narodowych Polska i Litwa mają odmienne zdanie, ale – jego zdaniem – nie jest to powód, by stwierdzić, że stosunki Warszawa-Wilno się pogorszyły i są złe.

Meil?nas ocenił, że sytuacja oświaty polskiej na Litwie jest najlepsza na świecie. ”Mamy najbardziej rozwiniętą sieć szkół polskich. Litwa jest jedynym krajem, gdzie dziecko narodowości polskiej może uczyć się w języku polskim od przedszkola do uniwersytetu” – oświadczył Meil?nas. ”Nasza ocena jest jednoznaczna: Mówiąc o tym 20-leciu, mamy normalne relacje, takie jakie są między sąsiadami” – dodał litewski polityk. Jego zdaniem, najważniejsze wyzwania na przyszłość dla Litwy i Polski to zintensyfikowanie dialogu, a także poprawa infrastruktury transportowej i energetycznej w regionie. Zwrócił uwagę, że podróż z Wilna do Warszawy autokarem trwa nawet 10 godzin, co daje średnią szybkość 60 km na godzinę. ”To jest prędkość początku XX wieku, a nie XXI” – zauważył.

Wiceminister przekonywał, że na Litwie nie ma żadnych antypolskich nastrojów. Jak zaznaczył, badania opinii publicznej pokazują, że absolutna większość Litwinów uważa Polskę za ważnego i przyjaznego sąsiada. ”Między społeczeństwami panuje bardzo dobry duch, a różne wypowiedzi polityków albo dyplomatów na stan tego ducha nie mają wielkiego wpływu” – dodał.

Wilnoteka.lt

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jumanyga
    jumanyga :

    “W naszym wspólnym interesie – mówiła – jest wzmocnienie jednolitego rynku europejskiego, usunięcie ostatnich barier w przepływie osób, towarów usług i kapitału, a także rozbudowa infrastruktury w regionie.” Etaty rządu RP tylko przeszkadzają w tym, należy je zlikwidować i będziecie krok do przodu…