Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu oskarża jednego z miejscowych prokuratorów o popełnienie łącznie 128 przestępstw w ciągu czterech lat.

Prokutratura Apelacyjna w Poznanui prowadziła postepowanie w sprawie podejrzanego przez dwa lata. Teraz wnioskuje o areszt dla prokuratora, którego uznaje za czarną owcę wymiaru sprawiedliwości. Aby uchylono mu immunitet musi zgodzic się na to sąd dyscyplinarny.

Podejrzany prokurator miał wyłudzać pieniądze od oskarżonych. Oferował procedurę dobrowolnego poddania się karze czy nawet umorzenie postępowania w zamian za opłatę “na cel społeczny”. Problem w tym, że o takim rozwiązaniu decyduje sąd a opłaty takiej z pewnością nie dokonuje się w gabinecie prokuratora. Sprawa wyszła na jaw, gdy inni prokuratorzy przejmujący sprawy kierowali je do sądu. Oskarżeni protestowali wówczas twierdząc, że przecież uiścili opłaty “na cel społeczny”. Kwoty były różne – od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Według aktu oskarżenia, podejrzany prokurator połasił się nawet na sto złoty zabrane osobie, która zgłosiła przestępstwo w postaci bezpodstawnego zatrzymania kaucji za wynajmowane mieszkanie. Prokurator uszczknął 10% oddanej kaucji w ramach “kosztów manipulacyjnych” jak twierdził.

“Chcemy mu zarzucić 128 czynów przestępczych popełnionych od maja 2009 roku do czerwca 2013 roku. Czekamy teraz na decyzję sądu dyscyplinarnego, w którego kompetencjach leży uchylenie immunitetu” – “Głos Wielkopolski cytuje prokurator Hannę Grzeszczyk z poznańskiej Prokuratury Apelacyjnej.

gloswielkopolski.pl/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply