Wznowiono rozmowy UE z Moskwą

Litwa była jedynym krajem, który zaprotestował przeciwko wznowieniu negocjacji Unii Europejskiej z Rosją. Mają one dotyczyć nowego porozumienia o współpracy Unia-Rosja.

Zgoda na kontynuowanie negocjacji zapadła na spotkaniu unijnych ministrów spraw zagranicznych w Brukseli. Polski rząd, reprezentowany przez ministra Radosława Sikorskiego, poparł rozmowy, mimo wcześniejszego sprzeciwu prezydenta.
Szefowie dyplomacji wprawdzie skrytykowali Moskwę za to, że nie wycofała wojsk z terenów okupowanych, ale uznali, że Rosją trzeba rozmawiać. „To jest bardzo trudny dylemat, bo zgadzając się z tym, ze Rosja nie wycofała się z Gruzji, czy to oznacza, że na zawsze nie będziemy mieć unijno-rosyjskiego porozumienia?” – pytał Radosław Sikorski. Minister powiedział, że trzeba powrócić do rozmów, ale jednocześnie nawoływać Rosję do wypełnienia wszystkich zobowiązań i wycofania wojsk. “Uznałem, że to jest najlepsze, co można w tej chwili osiągnąć” – dodał minister.
Sikorski poparł wznowienie negocjacji mimo sprzeciwu prezydenta Polski. Lech Kaczyński we wspólnym oświadczeniu z prezydentem Litwy uzależnił rozmowy od wcześniejszego wycofania rosyjskich wojsk z Abchazji i Osetii Południowej. „Gdyby to, co oświadczał prezydent z Valdasem Adamkusem w Brukseli było możliwe, to pewnie by to osiągnął” – mówił Radosław Sikorski.
Stanowiska nie zmienił natomiast litewski minister. Sprzeciwił się wznowieniu rozmów z Rosją i podkreślił, że kiedyś historia przyzna rację Litwie. Ten sprzeciw nie miał jednak znaczenia, bo – według interpretacji Francji, kierującej pracami Unii – negocjacje nie zostały przerwane, ale jedynie przełożone. A zatem w tej sprawie nie jest potrzebna jednomyślność i Komisja Europejska może już teraz ustalać termin wznowienia rozmów z Rosją. Dojdzie do tego zapewne pod koniec listopada lub na początku grudnia.

IAR / mb