Na Białorusi zakończyło się zbieranie przez sztaby wyborcze podpisów poparcia dla kandydatów chcących uczestniczyć w wyborach prezydenckich. Dotychczas 11 sztabów wyborczych poinformowało o zebraniu wymaganych 100 tysięcy podpisów. Pierwotnie w wyborach zamierzało wystartować 17 polityków.

Akcja zbierania podpisów zakończyła się wspólną pikietą polityków opozycyjnych w centrum Mińska. Witalij Rymaszeuski – jeden z potencjalnych kandydatów na prezydenta – powiedział Polskiemu Radiu, że “akcja miała na celu zademonstrowanie, że opozycja może się zjednoczyć”.

Najciekawiej pikieta wyglądała w miejscu, gdzie zbierane były podpisy poparcia dla poety i polityka Uładzimira Niaklajeuwa. Jego zwolennicy skandowali hasło: “Popieramy Niaklajeuwa”, a sam polityk napisał na chodniku swoje hasło wyborcze: “Ja przyszedłem, abyście Wy zwyciężyli”.

Obecnie Centralna Komisja Wyborcza Białorusi ma sprawdzić podpisy. Jeśli w wybranych próbach losowych zostanie wykrytych 15% wadliwych podpisów, na przykład złożonych przez osoby niepełnoletnie, wtedy podpisy z danego rejonu nie będą ważne.

Rejestracja kandydatów, którzy wezmą udział w wyborach rozpisanych na 19 grudnia, nastąpi między 14 a 23 listopada.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply