Wojsko litewskie rekrutujące się ze skinów?

Ekstremizm i działania radykalne nie pasują do munduru żołnierza – twierdzi doradca prezydent Litwy do spraw bezpieczeństwa narodowego Jonas Markevičius. Nie komentuje on jednak ostatnich przypadków przejawów radykalizmu w strukturach wojska litewskiego, które obiły się szerokim echem w mediach na Litwie i za granicą.

“Prezydent zajęła już stanowisko w sprawie radykalnych i ekstremistycznych ruchów. Jej opinia jest negatywna. Nie możemy zezwolić na dojście tych ruchów do głosu, nieważne, czy będzie to radykalizm prawicowy czy też lewicowy. Każdy z ruchów podżegających do niezgody jest niebezpieczny” – powiedział Markevičius w wywiadzie dla agencji BNS, zapytany, czy udział osoby odbywającej służbę w wojsku w rzekomo patriotycznym marszu z okazji Dnia Odrodzenia Niepodległości Litwy (11 Marca) razem ze skinheadami jest wyłącznie jego sprawą prywatną.

“Gdyby jednak fakty mówiące o szkalującej imię żołnierza działalności zostały potwierdzone, wobec tej osoby musiałyby zostać podjęte odpowiednie kroki prawne mające na celu uniemożliwienie powtórzenia się tych przypadków w przyszłości” – podkreślił doradca prezydent Litwy. Markevičius odmówił jednak komentarza w sprawie konkretnych przypadków przejawu radykalizmu, badanych obecnie przez wojsko litewskie.

Niedawno litewski portal Antifa.lt, tropiący przejawy rasizmu i faszyzmu, opublikował zdjęcia, na których widnieją skinheadzi litewscy oraz osoby kojarzone ze środowiskami radykalnymi. Niektóre z nich są zatrudnione w wojsku litewskim lub odbywają służbę wojskową.

Przedstawiciele wojska litewskiego oznajmili, że nie zamierzają tolerować w swoich szeregach przejawów radykalizmu oraz dyskryminacji ze względu na rasę, narodowość, płeć czy przekonania. W opublikowanym oświadczeniu tymczasowo pełniący obowiązki Szefa Sztabu Generalnego Wojska Litewskiego generał major Jonas Vytautas Žukas zaznaczył, że “służba wojskowa nie może być łączona z udziałem w organizacjach ultranacjonalistycznych oraz ruchach o wątpliwej reputacji, których działalność podżega do niezgody i jest wymierzona przeciwko państwu i jego obywatelom”.

W niedzielę litewska stacja “Lietuvos ryto” wyemitowała reportaż o sierżancie Benasie Šimkusie z batalionu szkoleniowego dragonów im. Wielkiego Księcia Litewskiego Butygejda, który jest częstym uczestnikiem marszów patriotycznych. W bieżącym roku, podczas odbywającego się w Alei Giedymina marszu, Šimkus idący w jednym rzędzie ze skinheadami naubliżał protestującym przeciwko marszowi.Po przeprowadzonym przez wojsko litewskie śledztwie zwrócono mu zaledwie uwagę.

Portal Antifa.lt zamieścił także zdjęcia Antanasa Poškusa – do niedawna związanego z wojskiem uczestnika obowiązkowych szkoleń wojskowych w pułku szkoleniowym im. Wielkiego Księcia Litewskiego Janusza Radziwiłła. Na jednej z fotografii widnieje on w mundurze wojskowym, na innej zaś – obnażony do połowy, z wytatuowaną swastyką na ramieniu. Ministerstwo Obrony Litwy poinformowało, że nazwisko Poškusa nie widnieje już na liście żołnierzy, gdyż zrezygnował on ze służby wojskowej.

Wojskowi podkreślają, że osoba przyjmowana na służbę wojskową poddawana jest testom psychologicznym. Jednak, zdaniem przedstawicieli Ministerstwa Obrony, “tatuaże są prywatną sprawą każdego i nie mogą one służyć za podstawę do wnioskowania o tym, czy dana osoba nadaje się lub nie do niesienia służby wojskowej”.

Tymczasem w opinii przewodniczącego Komitetu do spraw Bezpieczeństwa i Obrony w sejmie litewskim Arvydasa Anušauskasa jest rzeczą negatywną ozdabianie przez wojskowych litewskich ciała swastykami. “Uważam, że każdy zna znaczenie tego symbolu. Wie, z czym jest on związany i jak jest postrzegany przez osoby innej narodowości. Jestem absolutnie przeciw takim rzeczom” – dodał Anušauskas.

W trakcie rozpoczętego w maju przez wojsko litewskie dochodzenia służbowego ustalono, że w tegorocznym, marcowym marszu patriotycznym z okazji Dnia Odrodzenia Niepodległości Litwy wzięło udział dziesięciu członków Ochotniczej Służby Obrony Kraju. W przypadku czterech z nich wszczęto dodatkowe śledztwo.

Wilnoteka.lt