19-letnia włoska muzułmanka uciekła z domu do Syrii, by wstąpić w szeregi dźihadystów z ISIS. Rozczarowana prosi rodziców o pomoc w powrocie do domu.
Mariem Rehaily, Włoszka marokańskiego pochodzenia, po ucieczce z domu skontaktowała się z rodzicami i poinformowała ich, że wyjechała do Syrii. Tam wstąpiła w szeregi ISIS. Co jakiś czas kontaktowała się z rodziną. Twierdziła, że zajmuje się logistyką. „Czuję się tu potrzebna. Jesteśmy terrorystami, a terror jest częścią naszej wiary. Wspieram swój kraj siedząc przed komputerem i się nie cofnę. Jeśli będę musiała, zginę na polu walki”– mówiła rodzicom rok temu.
W ciągu pół roku dziewczyna rozczarowała się jednak dżihadystami i przez telefon przeprosiła swoich rodziców za ucieczkę. Wyznała, że nie chce już walczyć wraz z ISIS i poprosiła ich o pomoc w powrocie do domu. W obawie przed zemstą, rodzina otrzymała ochronę policyjną.
Jak twierdzi imam z włoskiego regionu, z którego pochodzi dziewczyna, znajduje się ona w wielkim niebezpieczeństwie. Poza tym, że znajduje się w Syrii, to za opuszczenie islamskich terrorystów grozi jej śmierć.
Thelocal.it / ibitimes.co.uk / o2.pl / Kresy.pl
Ściema ,była by już martwa.Bardziej prawdopodobne ,że kalifat potrzebuje logistyka w Europie
z bezpieczną legendą.
tagore
tagore możesz mieć racje,