Wiceminister Monika Sikora oświadczyła, że popiera obecność drag queen w polskich szkołach.

Podczas sobotniego marszu LGBT w Gliwicach dziennikarz portalu TARNOGORSKI.info zapytał wiceminister Funduszy i Polityki Regionalnej Monikę Sikorę (Nowa Lewica) czy jest możliwe, że tzw. drag queen będą w polskich szkołach, a także, czy popiera ona taki pomysł. Polityk odpowiedziała twierdząco na oba pytania.

Sikora oznajmiła następnie, że Gliwice “były są i będą tolerancyjne”, dziękując organizatorom wydarzenia. “Cieszę się, że po tylu latach naprawdę szczucia i nagonki na osoby LGBT to miasto też może dołączyć do miast, które organizują marsze” – kontynuowała.

“Miesiąc temu urodziłam córeczkę i cieszę się, że będzie mogła żyć w Polsce, w której każdy może kochać kogo chce, gdzie zmierzam ku lepszemu, najpierw ze związkami partnerskimi, i będziemy dalej walczyć o równość małżeńską” – powiedziała wiceminister.

Czytaj: Przy wsparciu resortu kultury muzeum POLIN publikuje klip z “najstarszą drag queen w Polsce”

Sikora wróciła też do kwestii tzw. drag queen. “Oczywiście mówimy tutaj o sytuacjach, kiedy dzieci mają prawo wyrażana się. Jeżeli jest to sytuacja, w której omawiają z rodzicami, w której są w bezpiecznym środowisku, to jest kwestia indywidualna. Nie chodzi o to, żeby w każdej szkole był drag queen, ale żeby pewne rozwiązania dla tych dzieci były możliwe. Żeby nie było tak, że tutaj propagujemy i, że ja nawołuję do tego, ale wydaje mi się, że w pewnych okolicznościach” – stwierdziła.

Zobacz także: Paryż. Występy “drag queens” i “queerowa” parodia Ostatniej Wieczerzy podczas otwarcia Igrzysk Olimpijskich

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply