Na organizowanym wczoraj w Poznaniu przez ukraińskich studentów upamiętnieniu rocznicy wybuchu kijowskiego ruchu protestacyjnego, pojawili się także młodzi ludzie, którzy zademonstrowali krytyczny stosunek do jednego z aspektów Majdanu.

Wczoraj wieczorem kilkunastu ukraińskich studentów zgromadziło się na poznańskim Placu Wolności, wśród nich pojawiali się także Polacy, pragnący włączyć się do ich obchodów. Ustawili znicze w formie liter UA.

Nie wszyscy poznaniacy zgadzali się jednak z gloryfikacją i bezkrytycznym podejściem do ruchu pretestacyjnego na Majdanie. Grupa młodych osób, prawdopodobnie fanów Lecha Poznań, przybyła na Plac Wolności wraz z transparantem z hasłem: “Ludobójstwo pamiętamy – banderowcom żyć nie damy”.

Olena Ponomarowa, przewodząca zgromadzeniu ukraińskich studentów stwierdziła, że kibice “wchłaniają rosyjską propagandę”. Jak dodała “Jeżeli chodzi o Banderę, czy rzeź wołyńską, ja będąc w Polsce od pięciu lat nigdy nie usłyszałam od starszych ludzi o rzezi wołyńskie czy Banderze”.

Dziennikarz Gazety Wyborczej Piotr Żytnicki domagał się od zgromadzonych funkcjonariuszy policji interwencji przeciw kibicom, ta jednak odmówiła.

poznan.gazeta.pl/wtkplay.pl/gloswielkopolski.pl/kresy.pl

20 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. franciszekk
    franciszekk :

    Cyt. ” …ja będąc w Polsce od pięciu lat nigdy nie usłyszałam od starszych ludzi o rzezi wołyńskiej czy Banderze”
    Czas wreszcie usłyszeć o ludobójstwie: kobiet, starców, dzieci a nawet niemowląt za to tylko, ze byli Polakami a nie w/g. banderowców tzw. “wojnie” polsko – ukraińskiej!

  2. wadi86
    wadi86 :

    Chciałbym coś dodać co dostrzegłem na obu manifestacjach, poniewaź z ciekawosci tam byłem. Jeden z demonstrantow antyukrainskich czy tez antybanderowskich byl ubrany w spodnie kamuflowane jakie nosi rosyjski omon. I tu pytanie czy akcja oplacona przez wiadomo kogo czy tez nasi rodacy slabo znaja historie i gloryfikuja dzialanie omonu rosyjskiego a tym samym zapomnieli o innych zbrodniach. Nie mam zamiaru tu sklocac kogo kolwiek, ale akcja anty zabraklom znajomosci i taktu i pachlo wschodem. Co do ludobujstwa na wolyniu musimy pamietac rozmawiac ale nie tworzyc nowych antagonizmow.

    • borsuk77
      borsuk77 :

      Drogi kolego Ukraińcu, nie “pachlo” a “zapachniało”. Proste słowo które cię zdradza. Rozmawiać o ludobójstwie na Wołyniu? Nie, trzeba je uznać, przeprosić, potępić je i formacje które je przeprowadziły i zaproponować zadośćuczynienie. Coś co nawet Niemcom i Ruskim się do pewnego stopnia udało.

  3. wadi86
    wadi86 :

    Chciałbym coś dodać co dostrzegłem na obu manifestacjach, poniewaź z ciekawosci tam byłem. Jeden z demonstrantow antyukrainskich czy tez antybanderowskich byl ubrany w spodnie kamuflowane jakie nosi rosyjski omon. I tu pytanie czy akcja oplacona przez wiadomo kogo czy tez nasi rodacy slabo znaja historie i gloryfikuja dzialanie omonu rosyjskiego a tym samym zapomnieli o innych zbrodniach. Nie mam zamiaru tu sklocac kogo kolwiek, ale akcja anty zabraklom znajomosci i taktu i pachlo wschodem. Co do ludobujstwa na wolyniu musimy pamietac rozmawiac ale nie tworzyc nowych antagonizmow.

    • cherrish
      cherrish :

      Większych bredni wymyślić nie mogłeś? po co siejesz ferment i wypisujesz idiotyzmy obrażając innych, w przeciwieństwie do Ciebie nasi rodacy dobrze znają historię. Nie masz zamiaru skłócać to nie skłócaj, po prostu. A co do braku taktu, to oczywiście najbardziej taktownym narodem na świecie są Ukraińcy?

    • zefir
      zefir :

      “wadi86”-wyprowadzasz mnie z błędnych przekonań.Dotychczas bowiem sądziłem,że spodnie Omon’owców,Zomo’wców,Grom’owców,Berkut’owców i innych -owców,kamuflują tą najgrozniejszą “bestię męską”,będącą niekwestionowaną dumą rodu męskiego.Ty jednak stosując odkrywczą metodę analizy “od szczegółu do ogółu”w naukowy i rozbrajający sposób dowiodłeś,że “kamuflowane spodnie”jednego demonstranta,to pewna przyczyna niedouczenia historycznego Rodaków oraz ich niepoprawnego zachowania.Gratuluję i życzę dalszego rozwoju naukowego na Wschodzie.

    • lokis1271
      lokis1271 :

      Szanowny Panie Koben!
      Przeciętny mieszkaniec Gdańska, a właściwie Trójmiasta (Gdańsk, Sopot, Gdynia) nie odróżnia Ukraińca od Litwina. Wiem z autopsji, że w tym regionie, każdy kto pochodzi zza Buga i mówi po rosyjsku, to “Rusek”. Nawet Gruzin czy Mongoł. Nie żartuję, wielokrotnie widziałem na własne oczy jak handlarzy z Mongolii, którzy łamaną rusczyzną usiłowali dogadać się z miejscowymi klientami powszechnie w Trójmieście uważano za Rosjan (sic!). Tam liczą się wyłącznie relacje z Niemcami oraz Skandynawami, Ukraina dla Gdańszczan to Trzeci Świat. Co do barw – kolory żółto-niebieskie to barwy klubowe Arki Gdynia, natomiast zielono-białe to Lechii Gdańsk. W potocznym, pomorskim języku: kibic z szalikiem żółto-niebieskim to “śledź”, natomiast z szalikiem zielono-białym to “dziad”.
      Pozdrawiam
      Lokis

  4. kami644
    kami644 :

    Rzeź Wołyńska była faktem. Osobom, które solidaryzują się z Majdanem, należy przypomnieć o tamtym ludobójstwie. I właśnie tu pojawia się problem, gdyż Ukraińcy nie przyznają sie do zbrodni. Przypomnę, że Niemcy i Rosja uznały iż ich przodkowie dopuścili się zbrodni na Narodzie Polskim. Przypomnę ponadto, że w programach nacjonalistycznych organizacji ukraińskich jest przyłączenie części polskich ziem wschodnich do Ukrainy. Myśląc długofalowo, należy spodziewać się w latach następnych niepokojów na ziemich, o których wpomniałem wcześniej. W dniu dzisiejszym Polacy solidaryzują się z Ukraińcami, ale wynika to z faktu, że Ukraińcy występują w roli poszkodowanego względem Rosji – co jest uzasadnione. Jednakże, gdzieś w głębi musimy mieć na uwadze zagrożenia o których napisałem powyżej.

  5. wadi86
    wadi86 :

    Nie bede komentowal waszych glupich komentarzy. Widze jednak ze sporo ludzi na tym portalu ta sa zakompleksowani i zli i tyle. Aby byla jasnosc pochodze z Kresow, jestem Polakiem i mieszkalem na UA, moja rodzina tez zostala dotknieta ta zbrodnia. Chodzilem do szkoly gdzie cala klasa byla Ukraincow. I powiem nastepujaca rzecz czasem odczuwalem od nauczycieli niektorych ze jestem inny, ale wsrod rowesnikow nigdy.Nie wszyscy na zachodniej ua to banderowcy, sporo ludzi ur. Po 80 nawet nie wiedza dokladnie chistori o Banderze i td. Ja nawet nie pamietam aby cos nam na lekcjach o banderze mowiano.

    • cherrish
      cherrish :

      ” Po 80 nawet nie wiedza dokladnie chistori o Banderze i td. Ja nawet nie pamietam aby cos nam na lekcjach o banderze mowiano.”Więc może najpierw poczytaj, poucz się, poznaj historię swojego, jak twierdzisz narodu, a potem komentuj. I jeszcze jedno, zanim ocenisz “głupotę” komentarzy i kompleksy innych zastanów się kilka razy, a może najpierw dorośnij?

    • tagore
      tagore :

      @Wadi Są ludzie ,którzy interesują się tylko dniem dzisiejszym ale czasami wypada się obudzić.We Lwowie i w wielu miejscowościach są pomniki i ulice im. Bandery i Szuchewycza , program nauczania jest dostosowany do potrzeb politycznych ,a ludobójstwo dokonane przez wyżej wymienionych nie tylko względem Polaków ale również Ukraińców i Żydów wyraźnie nie ma
      być postrzegane jako realny fakt i problem w stosunkach z Polską ,czy ogólnie trucizna osłabiająca
      Państwo Ukraińskie w konflikcie z Rosją. Z Pana tekstu wynika ,że nie spróbował nawet porozmawiać z ludźmi ,którzy mogli być świadkami tych wydarzeń ,doradzam jednak pewną ostrożność.

      tagore

    • zefir
      zefir :

      Ależ “wadi86”,nie obrażaj się,lecz przyznaj,że twoja korelacja spodni z nieudoczonymi Rodakami to wstydliwa gafa i będzie po bigosie,czy po sprawie.Polacy potrafią być również życzliwymi dowcipnisiami i nie ostrzą,czy święcą noży,wideł i siekier na nikogo.Dla mnie nie jesteś innym.Sądzę,że jesteś ambitnym młodym człowiekiem,który winien dążyć do poznania prawdy.Przed jej poznaniem nie wydawaj radykalnych sądów,gdyż Polacy to również umnyj narod.Pod twoją rozwagę dam jeszcze takie spostrzeżenie:Na Wołyniu i Galicji Zachodniej w latach!943-46 Polacy też mieli na wioskach wspaniałych sąsiadów Ukraińców.Z nielicznymi wyjątkami ci Ukraińcy podrzynali gardła Polaków na zawołanie zbrodniczej OUN-UPA.

  6. silvanus
    silvanus :

    Mam przed sobą doniesienie autorstwa Piotra Żytnickiego pt. „Kibole obrażają Ukraińców w centrum Poznania, policja nie reaguje” na Gazeta.pl. Lektura tego tekstu podniosła mi nieco ciśnienie. Zastanawia mnie, czy niezwykłe nagromadzenie nieścisłości i niedomówień to przypadek, czy coś więcej…

    W pierwszym zdaniu autor pisze: „Ukraińscy studenci zapalili w piątek wieczorem znicze na placu Wolności, dziękując Polakom za wsparcie.”. Zatem jako przyczynę spotkania autor uznał chęć podziękowania Polakom za udzielone wsparcie ukraińskim przemianom. Byłoby to zrozumiałe i ze wszech miar godne pochwały. Jednak zastanówmy się, czy palenie zniczy może być wyrazem podziękowania…? W naszej kulturze płonący znicz jest głównie symbolem pamięci o tych co odeszli. I tak też swój cel określają sami zebrani: „Zebraliśmy się, by wspomnieć i uczcić tych, którzy zginęli.”. Tak więc podziękowania dla kogokolwiek nie były celem zgromadzenia a pozostają one jedynie w sferze pobożnych życzeń autora tekstu. Szkoda…

    Swoją drogą nie bardzo wyobrażam sobie uczczenie w ten sposób np. poległych w Powstaniu Warszawskim dajmy na to w Londynie przez przebywających tam czasowo w celach zarobkowych Polaków…

    Nawiasem mówiąc nie miałem pewności, czy właściwe używam terminu „zgromadzenie”, czy nie lepiej byłoby użyć słowa „spotkanie”, bowiem ono bardziej pasuje do zebranych kilkunastu osób (jak podaje sam autor) a ośmiu jak można się dowiedzieć z komentarzy pod tekstem na Gazeta.pl.

    I jeszcze jedna dygresja. Nie mam pewności czy są to słowa autora, czy też powtarza je on po swojej informatorce, ale ze zdziwieniem dowiedziałem się, że „na wschodzie Ukrainy (…) trwa wojna”. Przecież cały czas wg narracji ukraińskich władz trwa tam operacja antyterrorystyczna (ATO)…?

    „Wtedy ze schodów Arkadii rozległ się ryk: UPA! UPA!” – odnotowuje dalej autor i tłumaczy niezorientowanym czytelnikom – „to skrót od Ukraińskiej Powstańczej Armii, której ofiarą padło na Wołyniu w czasie drugiej wojny kilkadziesiąt tysięcy Polaków”. To tylko pół prawdy. To co napiszę poniżej, dedykuję pani Olenie Ponomariowej, która stwierdziła, że “Jeżeli chodzi o Banderę, czy rzeź wołyńską, ja będąc w Polsce od pięciu lat nigdy nie usłyszałam od starszych ludzi o rzezi wołyńskie czy Banderze”. Upowskie zbrodnie (a w tym ludobójstwo) nie ograniczało się ani do okresu wojny, ani do obszaru Wołynia, ani do osób narodowości polskiej. Czas zbrodniczej działalności OUN-UPA rozciąga się na lata 1939 – 1948, przy czym apogeum ludobójstwa ludności polskiej miało miejsce w latach 1943 – 1944. Szacunkowa liczba polskich ofiar zbrodni nacjonalistów ukraińskich to ponad 130 000. Terytorium na którym z rąk zbrodniarzy spod znaku OUN-UPA ginęli Polacy to obszar przedwojennych województw: wołyńskiego, lwowskiego, stanisławowskiego, tarnopolskiego. Poza Polakami ofiarami zbrodni byli też (nie ujęci w przedstawionych szacunkach) Rosjanie, Czesi, Żydzi, Ormianie, a także sami Ukraińcy. Tych ostatnich w latach 1941 – 1950 z rąk swych nacjonalistycznych pobratymców zginęło około 80000. Wszystkie cytowane przeze mnie liczby obejmują tylko ofiary tzn. osoby cywilne zgładzone w wyniku zbrodniczych napadów. Liczby te nie zawierają osób, które zginęły w walce, z bronią w ręku.

    Okrzyki wznoszone przez „kiboli” jak ich określił autor, w większości nie były wyrażane literacką polszczyzną a tym bardziej niewiele było tam określeń, które można uznać za dyplomatyczne. Taka to już specyfika środowiska. Nie usprawiedliwiam tego. Jednak pragnę podkreślić, że nikt nie obraził nimi Ukraińców. Wznoszone okrzyki nie były w swej wymowie antyukraińskie. Prawie wszystkie hasła były jedynie antybanderowskie. I tak jak nigdy nie było żadnego konfliktu polsko-ukraińskiego, który usilnie usiłują wmówić obu narodom nacjonalistyczni historycy, tak i w tym konkretnym przypadku przeciwnikiem Polaków nie jest naród Ukraiński a jedynie jego nieznaczny odsetek hołdujący zbrodniczej ideologii ukraińskiego integralnego nacjonalizmu i uznający za bohaterów zbrodniarzy spod znaku OUN-UPA.

    Wśród wznoszonych okrzyków pojawił się i taki: „Lwów i Wilno zawsze polskie!”. Uważam, że to zawołanie też nikogo a w szczególności Ukraińców nie obraża. Czy to się komuś podoba, czy nie Lwów biorąc pod uwagę jego klimat i mitologię wciąż obecną w naszej kulturze, uwzględniając jego historię i jej dziedzictwo – można stwierdzić, że Lwów to najbardziej polskie ze wszystkich naszych miast. Kto tego nie rozumie nie zrozumie też metaforycznego tytułu książki Marcina Hałasia „Oddajcie nam Lwów”. Nie zrozumiały go obecne władze Ukrainy wydając w stosunku do niego w kwietniu b.r. decyzję o zakazie wjazdu na terytorium Ukrainy do października 2016 roku. I taka to już wdzięczność tyle, że chyba nie Ukraińców a banderowców.

    • zefir
      zefir :

      “Silvanus”-radzę nie rozbierać na czynniki pierwsze naszych publikatorów,bo ciśnienie może skoczyć za wysoko.Ja te tzw mędia-bo dyspozycyjne,mętne,często bezczelnie i bezwstydnie kłamliwe czytam i odbieram z bezpiecznym dystansem.Ilóż to redaktorów i doktorów polito- i mitologii widzi swoje szanse tylko w manipulacji naiwnymi?A “obecne władze Ukrainy”? Naturę tych władz wyjaśnia ich kolejna odmowa akceptacji Uchwały ONZ w sprawie rezolucji o zwalczaniu gloryfikacji nazizmu.Zaś w odniesieniu doKrólewskiego Grodu Lwów zachowanie władz Ukrainy tłumaczy znane powiedzenie:”na złodzieju czapka gore”.Pozdr.

  7. wadi86
    wadi86 :

    Aby odniesc sie i skomentowac wszystkie poruszone kwestie musialbym napisac zbyt dlugi komentarz. Krotko: nie pochwalam idei stawiania pomnikow banderze. Tagore zgodze sie z toba co do trucizny. Co do rozmow z ludzmi ktorzy pamietaja te lata mialem okazje rozmawiac a powiem nawet wiecej moj wujek na ten temat napisal ksiazke, ktory pokazuje jak straszna byla ta zaraza banderowska. Jak ucierpiali Polacy, ale i takze ukraincy, a tragedia rodzin mieszanych. Caly czas probuje powiedziec ze nie wszyscy na ua sa banderowcy.