W Stanach Zjednoczonych w ciągu ostatniej doby liczba ofiar śmiertelnych wśród osób zarażonych SARS-CoV-2 wzrosła o blisko 1,9 tys.
Jak wynika z najnowszych danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore, w ciągu ostatniej doby liczba ofiar śmiertelnych epidemii koronawirusa w Stanach Zjednoczonych wzrosła o 1894.
To dwukrotnie więcej niż w dwóch poprzednich dniach łącznie. Wówczas dobowo notowano tam 830 i 776 przypadków śmiertelnych.
Ponadto, w ciągu minionej doby liczba nowych zakażeń SARS-CoV-2 w USA zwiększyła się o około 22 tysiące przypadków. Bilans dobowy w przypadku tego kraju obejmuje okres 24 godzin, od 02:30 w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego.
Przeczytaj: USA i Rosja z największym przyrostem liczby osób zarażonych koronawirusem
Łącznie, od początku pandemii koronawirusa w USA zmarło już ponad 82,2 tys. zarażonych. Największa liczba zgonów została odnotowana w stanie Nowy Jork – 27 tysięcy. Kolejne są stany New Jersey (9,5 tys. zgonów) i Massachusetts (około 5,1 tys. zgonów).
Obecnie, Stany Zjednoczone są światowym liderem pod względem liczby przeprowadzonych testów na obecność koronawirusa. Wykonano ich już tam ponad 9,6 mln, z czego blisko 1,34 mln dało wynik pozytywny.
Według najnowszych szacunków ekspertów z Uniwersytetu Waszyngtońskiego w Seattle, do 4 sierpnia w Stanach Zjednoczonych może umrzeć nawet 147 tysięcy ludzi zakażonych SARS-CoV-2. Należy zaznaczyć, że od kilku dni prognozy tej uczelni są stopniowo podwyższane. Jeszcze dwa dni temu szacunki ekspertów z Seattle mówiły o przewidywanych 137 tys. ofiar COVID-19 do 4 sierpnia.
Czytaj również: Media: niemiecki wywiad podważa tezę Trumpa o stworzeniu koronawirusa w chińskim laboratorium
PAP / rmf24.pl / Kresy.pl
Każdego dnia, biorąc pod uwagę obecny tzw. “death rate”, statystycznie w USA umiera z różnych przyczyn ok. 8200 osób.