Ulica prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Poznaniu?

Wniosek tej treści trafił do poznańskiego urzędu już rok temu. Wtedy radni zdecydowali, że wrócą do pomysłu po upływie 5 lat od katastrofy smoleńskiej. 5 lat właśnie minęło, więc dyskusja wokół ulicy Kaczyńskiego rozpoczęła się na nowo.

To ulicy Roosevelta najprawdopodobniej patronować będzie prezydent Lech Kaczyński. Z taką inicjatywą wyszli mieszkańcy Poznania skupieni wokół klubu „Gazety Polskiej”. Pomysł uhonorowania w ten sposób byłego prezydenta Polski podchwycili radni Prawa i Sprawiedliwości.

5 lat minęło, dlatego temat powrócił. Radni PO nie mówią „nie”. Stawiają jednak warunek.

Inni radni są przychylni pomysłowi, ale padają inne lokalizacje. Radni SLD woleliby, żeby Kaczyński był patronem ronda Obornickiego. Wiele wskazuje na to, że dyskusja w tej sprawie nie skończy się zbyt szybko.

Oprócz ulicy Kaczyńskiego mieszkańcy Poznania chcą, aby dowódca sił powietrznych gen. Andrzej Błasik także miał swoją ulicę. Najlepiej niedaleko lotniska Ławica, na Osiedlu Lotników Wielkopolskich.

Na ulicę gen. Błasika w tym miejscu nie zgodzili się radni Osiedla Wola. Pomysłodawcy nie składają jednak broni i zapowiadają, że poszukają innej lokalizacji. Zarówno prezydent Lech Kaczyński jak i gen. Andrzej Błasik zginęli w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku. Była to największa pod względem liczby ofiar katastrofa w dziejach polskich sił powietrznych.

RIRM

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jerzyjj
    jerzyjj :

    „Katyń stał się bolesną raną polskiej historii, ale także na długie dziesięciolecia zatruł relacje między Polakami i Rosjanami. Sprawmy, by katyńska rana mogła się wreszcie w pełni zagoić i zabliźnić. Jesteśmy już na tej drodze. My, Polacy, doceniamy działania Rosjan z ostatnich lat. Tą drogą, która zbliża nasze narody, powinniśmy iść dalej, nie zatrzymując się na niej ani nie cofając” – powiedzial L.Kaczynski. Biorąc pod uwagę jego wcześniejsze opinie na temat największego z naszych sąsiadów, to słowa wyjątkowo przyjazne i pojednawcze. Może Lech Kaczyński zrozumiał, że z Moskwą skłócić nas chce po raz kolejny Zachód, tym razem na czele z USA i chciał to jakoś zmienić? Już go o to nie zapytamy. Jeśli byłbym zwolennikiem teorii spiskowych, wskazałbym na najbardziej prawdopodobnego autora zamachu smoleńskiego – Waszyngton. To on sieje chaos i jątrzy konflikty pomiędzy narodami Eurazji. To jemu potrzeba jest ciągła nieufność między Warszawą i Moskwą. To jemu potrzebna jest Polska w roli ujadającego na Kreml kundla. Panowie śledczy i eksperci, do dzieła zatem! Zbadajcie rolę w wydarzeniach smoleńskich państwa najbardziej doświadczonego w organizowaniu przewrotów i zamachów w ostatnich latach. Kolegów z CIA już pewnie macie. Poproście ich o szczerą rozmowę.