Trzej ukraińscy piloci wojskowi zginęli w piątek w wyniku zderzenia dwóch szkolnych samolotów bojowych L-39 nad na zachód od Kijowa, poinformowały w sobotę siły powietrzne.
Jak przekazała agencja prasowa Reuters, trzej ukraińscy piloci wojskowi zginęli w piątek w wyniku zderzenia dwóch szkolnych samolotów bojowych L-39 nad na zachód od Kijowa, poinformowały w sobotę siły powietrzne.
Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział w swoim wieczornym przemówieniu wideo, że wśród trzech mężczyzn był Andrij Pilszczykow, znak wywoławczy Juice, „ukraiński oficer, jeden z tych, którzy bardzo pomogli naszemu państwu”.
Zobacz też: Rosyjski Su-30 rozbił się w obwodzie królewieckim [+VIDEO]
Rzecznik sił powietrznych Jurij Ihnat opisał Pilszczykowa jako „megatalent”.
„Nawet nie możesz sobie wyobrazić, jak bardzo chciał polecieć F-16” – napisał Ihnat na swojej stronie na Facebooku. „Ale teraz, gdy na horyzoncie widać amerykańskie samoloty, nie będzie nimi latał”.
Prokuratura Generalna Ukrainy poinformowała, że wszczęto śledztwo w sprawie naruszenia zasad przygotowania lotu.
„Jest za wcześnie, aby mówić o szczegółach. Z pewnością wszystkie okoliczności zostaną wyjaśnione” – powiedział Zełenski.
Siły Powietrzne ogłosiły katastrofę w aplikacji Telegram. „Składamy kondolencje rodzinom ofiar. To bolesna i nieodwracalna strata dla nas wszystkich” – napisano.
Radio Swoboda udostępniło wideo przedstawiające usuwanie poczerniałych, zniekształconych szczątków samolotów z pola daleko od linii frontu we wsi Sinhury, około 10 km na południe od Żytomierza i około 150 km na zachód od Kijowa.
Na nagraniu anonimowy mężczyzna powiedział, że słyszał eksplozję w powietrzu nad budynkiem szkoły, a następnie dwa samoloty spadające wśród dymu i płomieni.
Analityk wojskowy i były pilot Roman Switan w wywiadzie opublikowanym przez kanał internetowy Espreso TV powiedział, że katastrofa była „najprawdopodobniej” związana z lotem w formacji. Powiedział, że standardowa odległość wynosi 50-70 metrów, ale czasami samoloty latały praktycznie jeden na drugim w odległości 3-4 metrów.
Powiedział, że L-39 jest jednocześnie myśliwcem, samolotem szturmowym, bombowcem i samolotem szkolnym, ale podczas lotów w formacji, szczególnie na małych wysokościach, „nie ma czasu na wyrzucenie”.
Zełenski złożył kondolencje rodzinom pilotów i dodał: „Ukraina nigdy nie zapomni nikogo, kto bronił wolnego nieba Ukrainy”.
Kresy.pl/Reuters
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!