Nowa ukraińska głowica samonaprowadzająca dla rakiet R-27 spełnia wszelkie wymogi techniczne uzgodnione z klientem zagranicznym, co otwiera drogę do uruchomienia seryjnej produkcji dla sił powietrznych innego państwa. Wcześniejsze plany związane z takimi rakietami dotyczyły Polski.

Ukraińska firma „Radioniks” poinformowała o zakończeniu z powodzeniem cyklu testów nowych optycznych głowic samonaprowadzających, które będą stosowane w rakietach typu R-27. Jak podano, sprawdzanie charakterystyk i możliwości technicznych nowej głowicy z udziałem niesprecyzowanego zamawiającego z zagranicy było integralnym warunkiem uruchomienia kontraktu na dostawę znacznej liczby rakiet lotniczych klasy „powietrze-powietrze” dla sił powietrznych innego państwa.

„Radioniks” poinformował serwis Defense Express, że sprawdzanie parametrów nowej głowicy samonaprowadzającej odbywało się na specjalnym sprzęcie stacjonarnym. Uznano, że głowica w pełni potwierdziła swoje charakterystyki i spełnia wszelkie wymogi techniczne, uzgodnione z klientem zagranicznym.

Strona ukraińska twierdzi też, że pod względem możliwości nowa, rodzima głowica znacznie przewyższa możliwości głowic termicznych typu GSN-36T, wykorzystywane w rakietach „powietrze-powietrze” typu R-27T i R-27ET.

Optyczne głowice samonaprowadzające tych rakiet przeznaczone są do wykrywania celu po śladzie termicznym.

Jak podano, głowica samonaprowadzająca na podczerwień GSN-203T od Radioniks zapewnia zasięg uchwycenia typowego celu na kursie zbliżeniowym do 30 km, a na pościgowym – ponad 100 km. Te i inne parametry mają być lepsze niż w przypadku radzieckich głowic termicznych.

W przypadku GSN-203T do wykrywania celów i uchwycenia unikalnego śladu termicznego wykorzystywana jest czuła matryca. Dzięki temu, cele mogą być wykrywane z większej odległości oraz realizowane mogą być złożone algorytmy „dostrajania się” od przeszkód, które może stawiać rakiecie przeciwnik. Znacznie zwiększa to prawdopodobieństwo trafienia w cel.

Wszystkie nowe głowice firmy Radioniks, w tym GSN-203T są typu matrycowego. To rozwiązanie zostało po raz pierwszy opracowane i zastosowane na Ukrainie. Firma poszerzyła już swoje możliwości produkcyjne dla seryjnej produkcji głowicy w dostatecznej ilości, z uwzględnieniem zamówień eksportowych. Trwają też prace nad zwiększeniem listy własnych urządzeń testowych.

Pociski R-27 mają konstrukcję modułową, z różnymi typami głowic (z półaktywnym i pasywnym naprowadzaniem radarowym oraz termicznym) i różnymi wersjami silników.

Od czasów radzieckich, seryjnym producentem rakiet lotniczych średniego i dalekiego zasięgu „powietrze-powietrze” R-27 dla myśliwców typu MiG-29 i Su-27 jest kijowskie przedsiębiorstwo Artem. Zakład ten wyeksportował tysiące takich rakiet w różnych wersjach. Część elementów tej broni pochodziła z Rosji, jednak w wyniku konfliktu w Donbasie i aneksji Krymu, współpraca wojskowo-techniczna między dwoma krajami została zerwana. W związku z tym w ciągu ostatniego roku Artem uzgodnił z ukraińskimi kooperantami wszelkie kwestie zamienników importowanych elementów rakiety, a także wszelką niezbędną dokumentację badawczo-rozwojową do produkcji nowej wersji rakiety R-27.

W 2016 roku pisaliśmy, że ukraiński PPHZ SpecTechnoEksport tworzący konsorcjum z polskim WB Electronics dostarczy polskim Siłom Powietrznym pociski rakietowe powietrze-powietrze średniego zasięgu R-27R1 dla myśliwców MiG-29. Inspektorat Uzbrojenia MON rozstrzygnął przetarg na korzyść polsko-ukraińskiego konsorcjum. Dostawy określonych w przetargu 40 pocisków rakietowych miały zostać zrealizowane do końca listopada 2016 r. SpecTechnoEksport to jedyny oferent pocisków R-27R1, produkowanych przez państwowy holding Artem, spoza Rosji, co miało znaczący wpływ na wynik przetargu.

W marcu 2017 UkrOboronProm zaproponował polskiemu MON wspólne opracowanie systemu obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narwa, wykorzystującego rakiety R-27, w wersji ADS.

Z kolei dwa lata temu informowaliśmy, że polska grupa WB Electronics oraz ukraiński, państwowy koncern zbrojeniowy UkrOboronProm planują opracować wspólnie nowy, mobilny system obrony powietrznej średniego zasięgu. Głównym trzonem projektu miała być zaawansowana wersja ukraińskiego rakietowego pocisku naprowadzanego powietrze-powietrze R-27. Zaznaczano, że większość niezbędnych elementów nowego systemu, jak silnik, paliwo czy głowice naprowadzające (aktywnie, pasywnie i termicznie) zostało już stworzonych. Przedstawiciel grupy WB twierdził, że czas potrzebny na rozwinięcie masowej produkcji w Polsce to około 3 lat.

Zasięg planowanego polsko-ukraińskiego systemu ziemia-powietrze (nazwa robocza „Wicher”) wynosiłby około 30 km dla głowic z naprowadzaniem na podczerwień (Wicher-ET), 25 km dla głowic z aktywnym naprowadzaniem radarowym (Wicher-EA) oraz nawet 110 km dla głowic pasywnych (Wicher PEP). Rakiety byłyby odpalane z pionowo ustawionych wyrzutni, zamontowanych na podwoziu Jelcz 662D.

defence-ua.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply