Dowództwo ukraińskich sił powietrznych podało, że podczas niedawnego nalotu na Kijów przekazany Ukrainie system Patriot zdołał zestrzelić rakietę rosyjskiego systemu hipersonicznego Kinżał. Wcześniej o sprawie pisały ukraińskie media, ale wojskowi oficjalnie nie potwierdzali tych doniesień.

W piątek w ukraińskich mediach pojawiły się doniesienia, według których system obrony powietrznej Patriot, będący na stanie sił ukraińskich, rzekomo zestrzelił rosyjski rakietowy pocisk hipersoniczny Ch-47 Kinżał. Miało do tego dojść w piątek około godziny 2:40 w nocy nad Kijowem.

Władze Kijowa w komunikacie po nocnym ataku powietrznym Rosji informowały, że użyto amunicję krążącą i drony-kamikadze typu Shahed „oraz rakiety, prawdopodobnie balistyczne”. Zaznaczano, że wszystkie drony i rakiety udało się zestrzelić.

Portal „Defense Express” opublikował zdjęcia, pozyskane ze swoich źródeł, które zdaniem serwisu przedstawiały szczątki zestrzelonej rosyjskiej rakiety Kinżał. Ich wygląd miał świadczyć o skutecznym zestrzeleniu rakiety o konstrukcji wskazującej, iż był to pocisk typu hipersonicznego.

Ukraińcy zaznaczają przy tym, że Kinżał nie jest rakietą hipersoniczną w sensie ścisłym, bo nie jest w stanie utrzymać prędkości hipersonicznej przez dłuższy czas, a w terminalnej fazie lotu przyjmuje trajektorię balistyczną i prędkość wyraźnie niższą od hipersonicznej. Stąd, ich zdaniem, jest całkowicie możliwe, by zestrzelić taki pocisk z wykorzystaniem systemu Patriot w starszej wersji PAC-3.

Początkowo doniesień o zestrzeleniu rakiety Kinżał strona ukraińska oficjalnie nie potwierdzała. Ukraińskie siły powietrzne zamieściły wpis w serwisie społecznościowym Telegram, że w piątek ich rzecznicy nie będą udzielać mediom żadnych oficjalnych komentarzy. Oznaczyli zarazem portal „Defense Express” oraz kanał Kijowskiej Miejskiej Administracji Wojskowej, który informował o możliwych rakietach balistycznych nad Kijowem. Jeszcze w piątek ukraińskie siły powietrzne zaprzeczały, by zestrzelono jakieś rosyjskie “rakiety balistyczne”.

Dodajmy, że również część komentatorów w sieci pisała o sprawie z pewnym dystansem.

Dopiero w sobotę rano strona ukraińska oficjalnie wypowiedziała się na ten temat. Dowódca ukraińskich sił powietrznych, Mykoła Ołeszczuk oświadczył, że zestrzelono rakietę systemu Kinżał, dzięki zastosowaniu przekazanych przez Zachód systemów obrony powietrznej Patriot. Podkreślił, że to „historyczne wydarzenie”, bo Rosja oficjalnie twierdzi, iż przez systemami Kinżał nie ma skutecznej obrony.

Ołeszczuk potwierdził wcześniejsze doniesienia mediów, że rakietę zestrzelono w nocy 4 maja podczas nalotu. Pocisk miał zostać wystrzelony przez samolot MiG-31K z terytorium Rosji.

Później Siły Powietrzne Ukrainy doprecyzowały, że wystrzeliwaną z powietrza rakietę balistyczną Ch-47 Kinżał zniszczono około 2:30 w nocy. Dodano, że dowództwo zdecydowało o tym, by o sprawie oficjalnie nie informować przedwcześnie.

Źródła rosyjskie również opisywały sprawę. Część rosyjskich miliblogerów przyznała, że nie można wykluczyć, iż zamieszczone w sieci zdjęcia mogą być szczątkami pocisku Ch-47 Kinżał. Ich zdaniem, rakiet tych nie są w stanie strącić przestarzałe, poradzieckie systemy obrony powietrznej, którymi dotąd dysponowała Ukraina. Piszą zarazem, że mogą tego dokonać wyłącznie systemy Patriot w wersji PAC-3 MSE.

Rakiety te były już wcześniej używane przez Rosjan podczas ataków z powietrza na Ukrainę.

Przeczytaj: Rosja użyła rakiet hipersonicznych Kinżał w największym od tygodni ataku rakietowym na Ukrainę

Czytaj również: Ukraina: Rosjanie użyli hipersonicznych pocisków Kinżał w ataku na Winnicę

defence-ua.com / Unian / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply