Według ukraińskiej opozycji, rezolucja Parlamentu Europejskiego dotycząca tego kraju to ostatnie ostrzeżenie dla prezydenta Wiktora Janukowycza. Deputowani ostro skrytykowali władze w Kijowie za prześladowania opozycji, w tym Julii Tymoszenko, ale jednocześnie zaapelowali o dalszą współpracę Unii Europejskiej i Ukrainy.
Doradca Julii Tymoszenko do spraw międzynarodowych Hryhorij Nemyria oświadczył, że rezolucja jest wsparciem europejskich aspiracji zwykłych Ukraińców i ostrzeżeniem dla władz, które muszą wybrać: albo Europa, albo izolacja. Przedstawiciel byłej premier zaznacza, że Parlament Europejski określił procesy przeciwko opozycji, w tym sprawę Julii Tymoszenko, jako polityczne i będące naruszeniem praw człowieka. Hryhorij Nemyria ma nadzieję, że władze w Kijowie wezmą to pod uwagę.
Tymczasem te wydają się nie zauważać krytyki ze strony Parlamentu. Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraziło zadowolone z rezolucji. MSZ skomentowało jednak tylko część mówiącą o kontynuacji dialogu Brukseli i Kijowa, pomijając miliczeniem tę część dokumentu, w której znalazła się krytyka działań władz wobec opozycji, procesów sądowych, czy kłopotów z wolnością słowa.

IAR/Kresy.pl
1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. combat56
    combat56 :

    – Decyzję w tej sprawie podejmą miejscowe władze. Jaka by to była decyzja, zgodnie z ukraińskim prawem taka będzie tak odpowiedział Janukowycz pytany o nadanie lotnisku w Lwowie im Stephana Bandery czyżby nieformalny sojusz Regionalistów i Swobody