Deputowani ukraińskiej Rady Najwyższej zbierają podpisy ws. odwołania Ołeksija Arestowycza, doradcy prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Powodem jest wypowiedź Arestowycza dotycząca rakiety w Dnieprze, która uderzając w blok spowodowała śmierć kilkudziesięciu osób.
Rosyjska rakieta uderzyła w sobotę w blok mieszkalny w mieście Dniepr. Mieszkało w nim 1100 osób. Na skutek eksplozji zniszczona została część budynku. Strona ukraińska podała, że zginęło kilkadziesiąt osób. Ołeksij Arestowycz, doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy, oświadczył w sobotę, że rakieta, która uderzyła w blok, została zestrzelona przez ukraińską obronę przeciwlotniczą. Jego słowom zaprzeczyły siły powietrzne Ukrainy, argumentując, że kraj nie może zestrzeliwać pocisków tego typu.
W związku z wypowiedzią doradcy Zełenskiego deputowani Rady Najwyższej Ukrainy zbierają podpisy pod wnioskiem o odwołanie Arestowycza – podała agencja UNIAN w poniedziałek.
“Czas, aby Arestowycz podał się do dymisji. Wraz z innymi deputowanymi zbieramy podpisy pod żądaniem odwołania tego skandalicznego doradcy” – oświadczył deputowany Ołeksij Gonczarenko. Wyraził opinię, że “fabrykacje” Arestowycza “spełniają kryterium zdrady”.
Później Arestowycz tłumaczył, że jego słowa były jedynie hipotezą. “Zgłosiłem zastrzeżenia, że moje przypuszczenia dotyczące rakiety przeciwlotniczej są tylko wersją, którą trzeba jeszcze zweryfikować” – podkreślił. Zaznaczył, że był “radykalnie zmęczony”.
Zobacz także: Arestowycz po wybuchu w Przewodowie sugerował, że to mogła być ukraińska rakieta
unian.ua / Kresy.pl
Każda wypowiedź, choćby prawdziwa, ale nieodpowiadająca banderowskiej propagandzie, jest niewątpliwie aktem zdrady. To oczywista oczywistość.
A jeszcze nie tak dawno był istną “wyrocznia delfijską” dla polskich mediomatołów, a teraz nagle okazuje sie być “ruskim agentem”. Ciekawe kto nastepny zostanie “zdemaskowany jako ruski agent”, jego bezpośredni szef czyli Andrij Jermak, czy może sam “szef szefów”, czyli Wołodymyr Z…
Raczej nie czołowy fantasta banderowców Mychajło Podolak 🙂
Ps. Warto przy tym przypomnieć że Arestowycz to nie byle kto , ponieważ jest on oficerem rezerwy ukraińskiego wywiadu, który wcześnie w czasie tzw. operacji ATO na Donbasie działał jako prokijowski “niezależny bloger”…