Ukraiński tygodnik “Dzerkało Tyżnia” ubolewa, że i tak już trudna sytuacja sytuacja finansowa mieszkańców Ukrainy, w ostatnim okresie pogorszyła się jeszcze bardziej.
Jak pisze portal tygodnika “pomimo niskiej bazy porównania [z] zeszłego roku” dane Państwowej Służby Statystyki ukazują gwałtowny spadek przeciętnej płacy realnej na Ukrainie. W porównaniu rok do roku przeciętna płaca realna na styczeń bieżącego roku miała (z uwzględnieniem inflacji) wartość mniejszą o 13,2%.
Najwyższą przeciętną pensję odnotowano w Kijowie – 7126 hrywien (997,6 zł), najniższą w obwodzie tarnopolskim – 3008 hrywien (421 zł). W większości obwodów przeciętna pensja nie przekracza 3500 hrywien.
zn.ua/kresy.pl
Słaba upaina = silniejsza Polska. Taki stan jak najbardziej popieram. Mam nadzieję, że tzw. rządzące u Nas elity nie zaczną znów wspomagać swoich oprawców. A propos, sondaże nie biorą pod uwagę zysków motłochu z przemytu, bandyckiej eksploatacji złoż bursztynu czy wszechobecnego kłusownictwa (np. na Bugu). Strona polska wielokrotnie zwracała uwagę na bandycki proceder, w tym interweniowała w kijowie(dzicz robi wszystko, by nasi wędkarze nie mogli nic złowić), lecz z ich strony brak reakcji. Z drugiej strony, rządzące nami miernoty nauczyły banderowców, że cokolwiek zrobią przeciw Nam i tak otrzymają wsparcie… Nikt nie liczy się z włazidupem na kolanach…
Może to kogoś zaboleć – trudno – ale żal mi tylko tych, którzy od początku byli przeciwnikami majdanu, tylko tych. Innych mi nie żal.