Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk wyliczył ile pieniędzy Rosja musiałaby przekazać jego krajowi za aneksję Krymu i działania prorosyjskich separatystów w Donbasie.
Jaceniuk zażądał od Rosji odszkodowania w wysokości 1 biliona dolarów. Zagroził także, że jego rząd jest gotowy wystąpić przeciw Rosji na drogę sądową. Nie skonkretyzował przy tym jednak kiedy i gdzie Ukraińcy chcą złożyć pozew by uzyskać postulowane odszkodowanie. W swoich wypowiedziach Jaceniuk nawiązał także do zadłużenia Ukrainy wobec rosyjskich spółek państwowych wynikających z tego, że skupowały one ukraińskie papiery skarbowe. Jaceniuk domagał się by Rosjanie jeszcze przed 29 października zgodzili się na umowę “restrukturyzującą” ukraińskie zadłużenie, czyli de facto redukującą je. Rosjanie jednakże już kilkukrotnie zapowiadali, także sam prezydent Putin, iż domagają się zwrotu całych 3 miliardów dolarów zainwestowanych na Ukrainie.
Na roszczenia Jaceniuka odpowiedział już rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow: “Krym to terytorium Rosji, Donbas to terytorium Ukrainy. Ja chcą uzyskać bilion dolarów? To niejasne”.
rt.com/kresy.pl
Krym to ledwie powąchaliście Ukraińcy, a już chcecie bilion. A co powiecie za Lwów, który należał do Polaków przez wieki? Kresy wyceniam na kilka bilionów.
Tego nie da sie załatwić inacczej niż w polu. Niech ukrainski rząd wycofa swoje jednostki ze wschodu i na północy niech uderzy na rosję, to się da zrobić, warunkiem sukcesu jest niesienie w awangardzie wojsk obrazu św stepana
Ile my powinniśmy dostać za aneksję wschodniej galicji i ludobójstwo na Polakach?
banderowski komik roku znów dał głos
Już się nawet nie chce komentować bredni tych kundli.
Krym był i jest rosyjski i nigdy nie był ukraiński. Ukraina powinna zwrócić Rosji pieniądze za bezumowne korzystanie z Krymu. Ponadto powinna zwrócić Rosji pieniądze za dostawy humanitarne do Donbasu oraz za leczenie ludzi, których banderowcy Jaceniuka okaleczyli.
Krym był i jest rosyjski i nigdy nie był ukraiński. Ukraina powinna zwrócić Rosji pieniądze za bezumowne korzystanie z Krymu. Ponadto powinna zwrócić Rosji pieniądze za dostawy humanitarne do Donbasu oraz za leczenie ludzi, których banderowcy Jaceniuka okaleczyli.
Znowu nażarł się poroszenkowskiej czekolady i odleciał.