Ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zareagowało na wczorajszą uchwałę francuskiego Senatu, który wezwał do stopniowego zniesienia sankcji wobec Rosji.

“Rozumiemy, że ten dokument jest deklaratywnym i nie ma mocy wiążącej. Jednocześnie musimy podkreślić, że poszanowanie suwerenności i integralności terytorialnej innych państw jest jedną z fundamentalnych zasad prawa międzynarodowego” – można przeczytać w komunikacie ukraińskiego MSZ, które określa Rosję jako agresora.

“Liczymy, że Francja jako jeden z gwarantów ukraińskiej niepodległości i integralności terytorialnej według Memorandum Budapesztańskiego z 1994 r. i aktywny uczestnik procesu normandzkiego – twardo stoi na stanowsku prawa międzynarodowego i poszanowania wartości europejskich i baędzie nadal popierać międzynarodowe wysiłki wstrzymania agresji Rosji przeciw Ukrainie” – apelują ukraińskie władze.

korrespondent.net/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. rawen
    rawen :

    Ukraina istnieje jeszcze na mapie…
    Choćby Janukowycza poćwiartować żywcem przed kamerami, choćby jego następca zdobył 100% głosów poparcia w demokratycznych wyborach, niczego istotnego to nie zmieni. A nawet pogorszy. Bo jeżeli ktoś rozkradł pieniądze Ukrainy to właśnie pani tramwajarka i pan cieć, którzy żądając stale darmowej opieki państwa zmusili rząd do pożyczania skąd się da i zabierania pieniędzy tym, którzy robią coś faktycznie pożytecznego i pomocy państwa nie potrzebują. A im bardziej demokratyczny rząd, tym bardziej posłuszny swoim obywatelom, którzy chcą żreć za darmo i mieć święty spokój.
    To jest paradoks demokracji: miała służyć zwykłym, prostym ludziom, a kończy się dla nich ruiną. Od kiedy to zwykły, prosty człowiek wie co dla niego najlepsze?
    I całą tą wielką, radosną, demkratyczną rewolucję o kant dupy rozbić: czy przy Rosji czy przy Europie, Ukraina jak nie miala pieniędzy, tak dalej nie ma.
    Mogą się teraz dzielni zwycięzcy zmian demokratycznych ewentualnie udać na żebry. Takie tournee po Europie pod hasłem “co łaska dla biednego ciecia, żeby mógł dalej siedzieć na dupie”. To może jakoś przeżyją do końca roku.