Wojna i destabilizacja polityczna sprzyjają rozrostowi świata przestępczego. Wraz z nim dochodzi w ramach niego do nieuniknionych konfliktów.
Najprawdopodobniej właśnie z walką gangów mieliśmy do czyniania wczoraj w Wozniesieńsku w południowym obwodzie mikołajowskim. W środku miasta, w ogródku kawiarni około godziny 11 zginął jego 46-letni mieszkaniec. Był on podejrzanym i oskarżonym w kilku sprawach o handel narkotykami i nielegalne posiadanie broni. W czasie gdy siedział za kawiarnianym stolikiem nieznany osobnik oddał do niego dwa strzały ukryty w gąszczu pobliskich krzaków. Strzały były na tyle celne, że postrzelony zginął na miejscu. Niedaleko od miejsca zbrodni milicjanci znaleźli gladkolufową broń myśliwską, która według ekspertyzy była narzędziem zbrodni.
segodnya.ua/kresy.pl
Niekoniecznie porachunki gangów mogły mieć miejsce. Wystarczy, że jakiś wnerwiony ojciec nastoleniego/nastoletniej osoby uzależnionej od narkotyków, lub ofiary narkotyków, wziął sprawy w swoje ręce.