Ukrtransgaz, zarządzająca ukraińskimi gazociągami poinformował, że te biegnące z Polski i Słowacji na Ukrainę wykorzystują praktycznie wszystkie swoje możliwości.
Aktualnie Ukraina importuje z Europy Zachodniej 53,3 mln m sześc. gazu na dobę. Oznacza to m. in. pełne wykorzystanie potencjału przesyłowego gazociągów z Polski i Słowacji. Gazociąg z Polski jest wykorzystywany w 95%, a ten ze Słowacji wykorzystuje nawet 100,5% swojej nominalnej mocy.
Z tej przyczyny zarządzający słowackimi gazociągami Eustream zwiększył moc przesyłową połączeń na Ukrainę do 42 mln m sześc. gazu na dobę. Do tej pory połączeniami ze Słowacji na Ukrainę trafiało do 40,2 mln m sześc. gazu na dobę. Już wcześniej powiększono możliwości przesyłu gazu z Polski na Ukrainę.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Ukraina nie kupuje gazu od Rosji już od 300 dni
Zwiększony import gazu z Europy Zachodniej przez Ukrainę jest związany z gromadzeniem w magazynach zapasów na zimę. Jeszcze wiosną miało to być 14,5 mld m sześc., jednak latem rząd Ukrainy zarządził powiększenie zimowej rezerwy do 17 mld m sześc. gazu. Do tej pory zgromadzono 14,1 mld m sześc. surowca.
kto płaci za ten gaz,, obawiam się, ze Polska
Bardzo mnie ciekawi kto płaci za ten gaz dostarczany z Polski bo pewnie nie ukraińcy którzy są prawie bankrutami.Podejrzewam ,że niedługo będą “drastyczne “podwyżki gazu dla Obywateli Polskich.
Bardzo mnie ciekawi kto płaci za ten gaz dostarczany z Polski bo pewnie nie ukraińcy którzy są prawie bankrutami.Podejrzewam ,że niedługo będą “drastyczne “podwyżki gazu dla Obywateli Polskich.
Bardzo mnie ciekawi kto płaci za ten gaz dostarczany z Polski bo pewnie nie ukraińcy którzy są prawie bankrutami.Podejrzewam ,że niedługo będą “drastyczne “podwyżki gazu dla Obywateli Polskich.